Czy mozna poklocic sie o czas przeszly?

moj zwiazek nigdy mnie nie zadowalal ale zawsze mialam nadzieje, ze bedzie lepiej, zreszta raz bylo lepiej raz gorzej, ale od dluzszego czasu bardzo cierpialam, mowilam o tym... ze mam dosyc i ktoregos dnia nie wytrzymam no ale to takie klotnie byly... ostatnio nie wiem co sie stalo, cos we mnie peklo i poczulam, ze dluzej nie dam rady robic dobrej miny do zlej gry i poklocilismy sie, mam teraz zal o caly ten czas, powiedzmy pol roku bo teraz mnie najbardziej bolalo, przeanalizawalam wszystko, poczatki naszej znajomosci i nie potrafie juz z nim rozmawiac, robimy sobie na zlosc ale on kilka razy probowal to zakonczyc, przyszedl przytulil ale ja nie potrafie.. bo czuje straszny zal do niego przez to ze mnie tak traktowal, czy powinnam odpuscic (dodam ze nie przeprosil mnie, poprostu wyciagal reke do zgody) bo wydaje mi sie ze jak teraz zaczne normalnie z nim rozmawiac to bedzie dalej to samo... chcialabym sprawdzic czy mu zalezy ale czy w ten sposob nei strace wszystkiego? uwazam, ze dlugo znosilam to wszystko i czy mam prawo nagle powiedziec dosc?