Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja.a.a.a.

Dieta proteinowa Dukana

Polecane posty

Witajcie, jestem tu nowa, odchudzam sie z dr Dukanem od piątku, dziś IV dzień fazy P, po 3 dniach -2 kg.:) Mam pytanie, na które wciąż nie znam konkretnej odpowiedzi, czytałam już wiele wypowiedzi na ten temat...Otóż czy w diecie używa się mąki kukurydzianej czy skrobi kukurydzianej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusdukajaca
Tylko skrobii kukurydzianej! Mąka jest zabroniona :) Ja skrobię kupuję w sklepie ze zdrową żywnością :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO JA JUZ KU KONCOWI......ALE WAGA STOI....CHOĆ III FAZA........ale wczoraj wafelek wchłonełam.............ot co............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) dawno tu nie zagladalam........u mnie waga soti jak zakleta ale z dnia na dzien coraz bardziej odpowiada mi moj nowy rozmiar i juz nie chce chudnac jak sie uda to ok jak nie tez fajnie :) pozdrawiam wszystkie nowe i "stare" dukanki milego dnia :) duc moja droga co u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zawiesiłam niestety dietę, ale wrócę do niej może w połowie czerwca. nie będę się tutaj też przez jakiś czas pojawiać - sesja mnie niestety pochłonęła, mam teraz wyjątkowo trudną :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś 3 dzień na PW, idzie fajnie, chociaż wczoraj zjadłam maleńkie cynamonowe ciasteczko, ale oj tam świat się chyba przez to nie zawali:P Dzisiaj zajadam się galaretką mięsną z marchewką, wczoraj zrobiłam sobie taką wielką michę...W ogóle to wydaje mi się że dość dużo jadam jak na diecie, mam wyrzuty sumienia, jak np zjem budyń przyrządzony wg. zasad Dukana, niby go można jeść, ale podświadomość mówi mi "Przecież to budyń, jesteś na diecie, a na diecie nie jada się budyniu..:O", mimo to jadam go i inne słodkie przysmaczki na słodziku, bo ogólnie mam słabość do słodkiego. Poza tym dużo ćwiczę, codziennie min. 2 godz. rower i godzina fitness. :) Waga w dniu dzisiejszym bez zmian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciągle mam wątpliwości co do tej skrobi i mąki kukurydzianej, przeglądając przepisy zauważam, że część z nich opiera się na skrobi a część na mące kukurydzianej, i już sama nie wiem............. Ostatnio kupiłam mąkę kukurydzianą, a to dlatego, że w książce "nie potrafię schudnąć" na str.142 właśnie ona jest wymieniona jako "zagęszczacz" do zup, sosów i innych. Więc skąd te spory na temat mąki i skrobi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie wiem jak to się dzieje, ale wstrzymałam się z Dukanem już jakiś czas temu, objadam sie jak to podczas sesji tabliczkami czekolady,migdałami w polewie i litrami gęstych lodów bakaliowych z Zielonej Budki, pieczywem, truskawkami, innymi owocami i serowymi waflami ryżowymi, a i tak dziś na wadze 54,1 kg. Kurcze, ciężko przytyć po tym Dukanie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia231
Hejka ! Jestem tu nowa . Od wczoraj jestem na Dukanie i przyda mi się małe wsparcie ...w grupie jakoś raźniej się odchudzać :D Czytałam Wasze posty i jestem optymistycznie nastawiona do tej diety ! Mam do zrzucenia z jakieś 7 kg . W ogóle to już po 1 dniu schudłam prawie kg ! Fenomenalne ale w końcu to faza ataku . Będę wpadać tu i pisać o swoich małych i większych sukcesach bo nic tak nie mobilizuje jak efekty innych ! Pozdrawiam Wszystkie Dukanki ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry wieczor wszystkim :) musze sie przyznac ze dalam czadu przez ostatni tydzien czego konsekwencja to 2kg+ :( od jutra wracam do dukana nie ma zmiluj..............obiecuje codzienne meldunki wagowe :) oby waga tak spadala jak podczas mojej pierwszej uderzeniowki! stopke tez trzeba bedzie zaktualizowac :(:( pozdrawiam wszystkie panie i zycze wytrwalosci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w ten piekielnie upalny dzien, jest tak goraco ze zaraz uciekam z malym do tesciow chlodzic sie w baseniku :) polecam wszystkim ktorzy maja mozliwosc specenia dnia na dworze bo w tych blokach nie da sie oddychac :( dzisiaj na wadze 60,0 kg :) pozdrowienia i wytrwalosci......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! Wreduszka - zmotywowałaś mnie do kolejnej walki - po przeczytaniu o Twoich odstępstwach i mocnym postanowieniu powrotu do dukana - ja tez znow odzyskalam jakąs motywacje. wiem ze to typowe tłumacenie i usprawiedliwianie sie ale w ostatnim czasie mialam soporo zamętu i strasznie nieuporzadkowane dni i...dieta poszła w las... Dzis na wadze 55kg i załamka ale...wlazłam tu i widze ze nie tylko ja sobie odpusciłam i... choc głupio mi sie przyznac ale cudze niepowodzenia jakos tak mnie podniosły na duchu, ze mimo ze to poczatek weekendu postanowilam od DZIS znow zastosowac 5 dni P i...zobacyzmy jak potoczy sie dalej. A najgorsze ze potrzeba mi TYLKO-AZ 3 kg mniej do szczescia a tu tak ciezko sie zebrac. No cóz mam nadzieje ze tym razem sie uda... bo było juz na wadze nawet 53...a tak jakos paskudnie wyszło ze sobie odpusciłam i słodkosci zrobily swoje. Trzymam kciuki za nas! ps. Jak sie cały czas trzyma kciuki (tak dosłownie) to jest mniejsze prawdopodobienstwo ze sie siegnie po ciastko :-) bo jak je trzymac? a słodycze to moj nałóg ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaahahahah!!! no nie mogę, telepatia jakaś??? ja też od dziś wracam do Dukana, myślałam że topik padł, a tu proszę...... dziś byłam na rolkach o 5 rano - uwierzycie??? :-P ale przeceniłam moją kondycję i umierałam po powrocie, a gębę miałam bordową :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Ja pomału zaczynam tracić zapał do dietki, dziś 8my dzień PW/P, w sumie 13ty dzień na Dukanie, a waga od ponad tygodnia nawet nie drgnęła, nie jestem ani przed okresem, ani nic z tych rzeczy, ładnie się pilnuję, może trochę za często jadam, ale podobno nie ma ograniczeń w tej diecie. Prócz tego ćwiczę, jeżdżę na rowerze..a tu nic. Prócz tego i tak w sumie marnego spadku -2,2 kg podczas I fazy żadnych rewelacji w odchudzaniu nie ma, w porównaniu z innymi dziewczynami, to demotywuje.:( Dzisiaj, będąc na P zjadłam do obiadu składającego się z gotowanej ryby - poszatkowaną kapustę. Trudno. Jeśli nadal nic ze mnie nie spadnie to po tygodniu powrócę do 1200 kcal i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zainteresowana- wiem ze łatwo sie mowi, ale...warto trwac dalej o ile masz motywacje, poniewaz na pewno waga znow zacznie spadac. A z tego co pisza w ksiazce a takze inne dziewczyny no i ja sama sie przekonalam to na PW waga czesciej stoi niz spada - wiec poczekaj az znow wejdziesz na P i wtedy znow powinno sie ruszyc. Ale wiem, wiem ławo mowic gorzej przetrwac i czekac. Ja niestety teoretycznie tez to wszystko wiem a jednak...na dłuższa mete tez mi nie wychodzi. ale dzis 3 dzien P i znow HURA -54kg. Ale nie cieszmy sie na zapas - uzyskac wage to jedno...ale utrzymac to juz dla mnie wiekszy problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam dylemat: czy mozna wedzone udko z kurczaka? wedzone ryby mozna wiec i moze wedzona kurka tez przejdzie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to wpada z tym wedzonym kurakiem -szukalam na innych forach i raz mowia ze mozna a raz ze nie- ale doczytalam to po fakcie :-( ale i tak dzis zaczynam 4 dzien P i na wadze 53kg z groszami - fajnie fajnie tylko...cos nie umiem tego wyniku utrzymac na dłużej...cóż moze tym razem cos z tego wyjdzie... a juz łaża mi po głowie ciastka hity karmelowo-orzechowe...masakra z tymi pokusami na słodycze!!!! zamiast o nich rozmyslac to ide zajac rece prasowaniem - moze na jakis czas mi przejdzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis piaty dzien P i na wadze równe 53! HURA! ale nie chwalmy dnia przed zachdem słońca ;-( bo wczoraj kolejna mała wpada JABŁKO - ale to byla koniecznosc - bylam z malenstwem na spacerze i tak mi sie w glowie zaczelo kreciec ze az sie wystraszylam bo ciemno przed oczami i w ogole jakos nie tak a tu dziecko w wózku - a ze warzywniak byl pod reka wiec jabluszko mnie uratowalo - z drugiej strony chyba lepsze jabko niz drozdzówka... usprawiedliwiam sie ale tak juz moja natura - jak sobie potłumacze to troche lzej. a jak u was/? dzis na snaidanie mleko z piankami z bialek - super sniadanie dla mnie, ktora nie moze zyc bez słodkosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! 5 dni P za mna i zastanawiam sie co dalej? jak na razie jestem po kawie i twarożku. Wczoraj znow pojedyncze odstępswo :-( : jedno jabłko :-) dzis powinnam włączyc warzywa...ale sie zastanawim bo szczerze mowiac jak zaczynam sobie dogadzac warzywkami to jakos mi sie tak luzacko robi ze zaczynam podjadac równeiz to co nie trzeba a na samych P trzymam sie RACZEJ planu... a jak mam PW to tak mi brzuch pęczniej ze zaczynam sie wnerwiac i robi mi sie nagle wszystko jedno i...zabieram sie za słodkosci...a potem jakis dół ze wszystko zmarnowalam i dalej zaczyna sie podjadanie... potem wielkie postanowienie jak ostatnio i znow daje rade przez5 dni...i słodycze zaczynaja rządzic. Co robic? Jak przetrwac dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myślę, że poszaleć trochę z całą masą fajnych przepisów, dostępnych na przeróżnych blogach, ja tu zapodam linka do innego forum. Jeśli będziesz jadać smacznie ale trzymając się zasad, to nie powinnaś myśleć nawet o "grzesznym" jedzonku. Wiem po sobie, bo moją zmorą było zawsze podjadanie na różnych dietach. A teraz odkrywam różne nowe fajne ciekawe przepisy i ani mi się myśli jeść to, co już znam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://vitalia.pl/forum17,71696,0_Dukan-sprawdzone_przepisy.html Tu jest ten link. :) Ja dzisiaj np. zrobiłam sobie mus rabarbarowy,który jadłam sobie łyżeczką, ale postanowiłam nim też posmarować dukanowski chlebek:) Poza tym sałatkę z pekinki, ogórków kiszonych, szyneczki i pomidora, z sosem czosnkowo - koperkowym, pychotka!! A teraz czekam aż mi się skrzepnie galareta mięsno - warzywna (marchewka, brokuł, cebula, duuużo przypraw, udka z kurczaka, żelatyna) :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przez weekend zawaliłam na całej linii, była pizza, frytki, słodycze, chińskie jedzonko:O:O...cóż, poniosłam porażkę, ale nie rezygnuje z kontynuowania diety, od jutra jestem na P przez 5 dni. Usłyszałam za to kilka miłych uwag ostatnio, że schudłam, najfajniejsze, że jedną z chwalących moje wyniki osób jest mój ukochany. Dlatego znów ruszam do walki z kg:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×