WPISUJCIE PORAŻKI WASZEGO ŻYCIA

ja kiedyś w długiej podróży busem, dzień po imprezie, haftowałam całą drogę do torebki, bo nie miałam żadnego woreczka, a głupio było mówić kierowcy żeby stanął bo muszę się wyżygać :O dobrze, ze to było nocą jak było ciemno i było tylko kilkoro pasażerów :O

przegrałam życieeeee -jak ja nie nawidzę takich suk co wiedzą że facet ma kogoś i ma małe dziecko i zanmiast go opierdolić porządnie to się z nim puszczają oby i ciebie ktoś tak kiedyś wydymał bokiem

ulżyło ci?

przegrałam życieee a z jakiej jestes miejscowosci? bo mam kumpla w takiej sytuacji, albo chociaz wojewodztwo powiedz?

chciałabyś :P

ja jestem z jednego ze Śląskich miast, ale nie chcę się ujawniać tutaj na forumełe, bo to miasteczko jest małe :D zresztą była tu już afera z Misiolandią, która mieszka w bardzo sąsiednim mieście... :D:D:D hehehe lepiej, żeby nikt nie wiedział, ze ja to ja w Sosnowcu bywam, gubie sie tam, bo to dziwne miasto.. u nas mówią, że to już za granicą :D hehehe natomiast sukcesów też wiele odniosłam. ;) ogólnie uważam, że mimo wszystko moje życie jest tak cudowne, że niemalże każdy mógłby mi pozazdrościć :D może jestem dziwna, ale cholernie szczęśliwa z tym, co mam :) dziękuje z całego serca rodzicom i Bogu za to, co mnie spotkało w życiu :) za wszystko, bez wyjątku

Moja największa porażka, to lata życia 15-17... :s:s:s Dobrze, że z czasem pojawia się zdrowy rozsądek ;)

przegrałam życieee - współczuję :(

ja zakochałam sie w żonatym, od tygodnia nawet dzieciatym :O kompletnie nieodpowiedzialnym, mimo to gdyby nie żona...ehhh:( ale ja SUKĄ-jak to ladnie:O ktos określił, nie jestem!!!

pewnie jakaś gówniara -dajka, jakby sama miała dziecko to by wiedziała co to rodzina, a tak wyrywa innym

1ookrotka = ja ładnie określiłam :P zakochać się a wchodzić w układ dla seksu to dwie różne rzeczy, zresztą Ty chyba odpuściłaś i nie będziesz miała tego na sumieniu

przegrałam zycie - odpowiedz bo nie wiem czy o kumpla nie chodzi, a ile dziecko juz ma? i girl czy boy?

jestem z woj mazowickiego

suka to osoba wredna z charakteru, a to co ja robie to kurestwo, czyli nie suka tylko kurwa

ona pewnie nie wie ile dziecko ma, bo co ono ją obchodzi, jej się seksu chciało i zwierzania facetowi, a reszta mogłaby nie istnieć :O

ja odpuściłam, nawet nie miałam czego odpuszczać bo niczego nie mogłąbym zacząć...;( ale ON nie odpuścił...:O czemu taki złamas moze tak zawrócić w głowie...:(

nie chce za duzo o tym mówic bo wiem, ze ona moze to czytac:(

mój najgorszy wiek to też od 12 do 18 :o:o:o jednak teraz jestem tym, kim zawsze chciałam być :D co do porażek.. kiedyś miałam złamaną ręke i przyszły mnie odwiedzić koleżanki. ja byłam w piżamie, w pokoju bałagan, a gdzieś tam na podłodze... resztki rozkładającego się jedzenia :o:o:o miałam wtedy 15lat :o przypomina mi sie też, że kiedyś koleżanka wsadziła mi do oka tusz do rzęs(idiotka!) i miałam całe spuchnięte oko, poza tym byłam upaćkana tym tuszem i tak chodziłam przez pół dnia, bo nie miałam sie gdzie wymyć :o innym razem ta sama debilka obciaprała mnie lodami! :o mam też koleżanke z podstawówki, chodzącą porażke :D nigdy nie myła włosów, wiecznie miała tłuste ale kiedyś ptak przy nas zrobił jej kupe na głowe - wtedy wymyła włosy pierwszy raz, odkąd pamietam. jednak zanim to zrobiła, rozczesała grzebieniem tą kupe we włosach :o:o:o pożerała własne kozy z nosa i wyciśnięte pryszcze :o kiedyś mieliśmy 2godziny informatyki pod rząd.. zrobiła w majtki i tak siedziała przez 2godziny i cała klasa śmierdziała!!! :o

1ookrotka przynajmniej nie będziesz kolejną z małym dzieckiem i ruchaczem u boku

spadam stąd bo widze,że poziom DEBILIZMU sięga tu MAXA! podszywaczu goń się!:O

czarna_owca wiem dokładnie ile jego dziecko ma lat, jak ma na imie, kiedy sie urodziło, i płeć nic tobie do tego to po 1 po 2 nie zycze ci tego co ja teraz przechodze, nawet jak taka jestes

"pożerała własne kozy z nosa i wyciśnięte pryszcze" A wytłumacz mi po co?

Założony temat, o największych porażkach. Ludzie wpisują tu swoje błędy, a od razu znajdzie się grono, które jeszcze pokopie leżącego. Po co oceniać kogoś, kto zdaje sobie sprawę z własnych życiowych pomyłek. :s

zsikałam sie kiedyś w majty czytając tutaj na forumełe zabawne historie :D był taki topic, założony w 2003 roku aż, chyba też o tym, CZEGO NIGDY NIKOMU BYŚCIE NIE POWIEDZIELI :D albo do czego byście sie nie przyznali, czy jakoś tak :P

jaka jestem? myslisz, ze tobie się jeden żonaty czy tam zajęty trafił. Takich jest tysiace, sama przez to przeszłam i teraz mnie krew zalewa. Zatłukłabym gnoja jakbym wiedziała, ze żonę w ciąży zdradza :O

ateista który chodzi na pielgrzymki:D BARDZO INTERESUJĄCY WROTYYYY waroem@op.pl daj znac:)

tryrtyrt - a skąd mam wiedzieć, po co ona to robiła? :o nie obchodziło mnie to.. była przez to obiektem obgadywania i tyle. była obrzydliwa, ohydna i obleśna.. czasem nawet grzebała sobie w doopie i uszach na lekcjach :o wydaje mi sie, że po prostu w ogóle sie nie myła, wszystko ja swędziało, rodzice się nią może nie zajmowali i nie była kulturalna.. i nie obrzydzały ja takie świństwa :o

Ratunek w drodze... Pamiętam ten temat :D Był przewspaniały. Nigdy się tak nie uśmiałam. Miałaś prawo... Buehe

moj chlopak piernał jak robiłam mu loda moj chlopak piernał jak robiłam mu loda moj chlopak piernał jak robiłam mu loda moj chlopak piernał jak robiłam mu loda moj chlopak piernał jak robiłam mu loda moj chlopak piernał jak robiłam mu loda moj chlopak piernał jak robiłam mu loda moj chlopak piernał jak robiłam mu loda moj chlopak piernał jak robiłam mu loda moj chlopak piernał jak robiłam mu loda moj chlopak piernał jak robiłam mu loda moj chlopak piernał jak robiłam mu loda moj chlopak piernał jak robiłam mu loda I POWIEDZIAŁ : MOCNO POCZUŁAS? A JA : NIE ON: TO NIE PRZESZKADZAJ SOBIE

wredna_suka chociaż Ty mnie rozumiesz, dzieki:) btw interesujący nick;) czarna_owca nie jest żonaty, i wiem, ze nie jest z nią tak naprawdę szczesliwy, tylko poniekąd ze względu na dziecko z nią siedzi i zaraz pewnie powiesz, ze takie kity mi wciska, ale ja wiem swoje;) widzisz, sama mówisz, ze byłas w takim układzie, z tym ze ja wiedziałam od samego początku, ze istnieje ONA, ale wiedziałam tez, jakie są okoliczności...