mobilne zzo (mobile epidural)- ktos mial? (szczegolnie w UK)

chcialabym miec przy porodzie tzw. mobile epidural, czyli taki, przy ktorym mozna sie troche ruszac, czuc skurcze, ale nie boli (nie podoba mi sie, ze przy zwyklym znieczuleniu trzeba lezec jak kloda) brzmi super, ciekawe jak w praktyce, czy ktoras z Was miala takie znieczulenie?

ja miałam:) polecam naprawde, ale to nie tak ze wcale nie boli...mnie ZZO pozwoliło na otrzasniecie sie z takiego bólu ,który mnie paralizowal tak, ze nie moglam sie ruszyc...a po epiduralu spacerowalam sobie spokojnie po korytarzu, gadalam z mezem, ogolnie luz:) ale ból czułam i to wcale nie maly.

Jest też taka możliwość żeby epidural mieć w wannie porodowej i wtedy miejsce wkłucia zabezpieczane jest specjalnym plastrem wodoodpornym (tak na przykład robi się w Austrii) warto zapytać czy i w Polsce jest na to szansa.

Ja mialam taki ze moglam sama dodawac sobie srodka znieczulajacego jak mnie zaczynalo bolec ( mialam zalozony jakby wenflon na plecach). I czulam skurcze, normalnie poruszlam nogami , ale nic nie bolalo. Rodzilam w USA. Ale nie chodzilam z tym,bo dziecko musialo byc non stop podlaczone do sondy bo byl problem z tetnem.