Powiedziałam co wiedziałam, i dostałam karę - Polska Policja

mam 16 lat. moi rodzice sa w separacji. Ojciec jest [w sumie to był] alkocholikiem - nienawidze go za to jak krzwdził przez lata moją matkę. Teraz wielce się wyleczył, i walczy o prawa rodzicielskie!! Ze względu na to że jestem "zdrowa na umyśle i potrafie podejmować decyzje" jak to mówi prokuratorka, od 2 lat non stop jeżdzę na zeznania na policję i musze mówić z kim chcę zostać, jak ojciec się zachowuje na codzień czy nas nachodzi iwgl.. Ile można ?! mam juz tego dosyć.. ostatnio powiedzieli, że ojciec zeznał że byłam z nim w kinie podał nawet tytuł filmu i godzinę seansu, i nawet to o krórej po nie przyjechał.. OCZYWIŚCIE UROJENIE!! Policja się mnie zapytała co robiłam 27 marca około godziny 17:30.. szlag mnie trafił i powiedziałam "siedziałam na fotelu z zegarkiem w ręce i wpisywałam w kalendarz co robie" . Policjant dał mojej mamie mandat 500zł za "NIEWPARZONĄ GĘBĘ CÓRKI" i po pół godzinie znowu mnie "przepytywali" z życiorysu. zeznałam później że nie byłam w tym kinie, BO NIEBYŁAM! to stwoerdzili że kłamie.. Mam dosyć tego gównianego trybu życia ://

narzekasz na ojca a sama nie jestes idealem:O

oj, nie płaciłabym mandatu bo był on bezpodstawny :O wolałabym żeby skierowali sprawę do sądu grodzkiego, bo być może się upiecze albo mniejszą karę dostanie matka. oczywiście musisz mówić prawdę i jasno powiedzieć, z kim chcesz zostać.

taaa policja pyta nieraz o takie rzeczy, że niejeden by wyszedł z siebie.. masz przerabane zycie współczuje Ci :/

nad emocjami panienko to nei bedziesz miec takich problemow...

"no i bardzo dobrze... " a znasz mnie żeby oceniać? powiedziałas os co przedzielone jest wieelką przepaścią :/ . Mówię prawdę. ojciec ma urojenia.. nierozumiem czemu wierzą alkonowi a nie mi :/ Wole mame 1000% bardziej. Chyba bym wolała sama mieszkać niż z ojcem .. Z mamą się świetnie dogaduje zawsze moge ze wszystkim do niej iść, w końcu to mama...

o to, ze nie potrafilas sie wtedy kulturalnie zachowac wiec mandat sluszny.

no to ja nie wiem, w czym problem :O wolisz matke, z nią zostajesz, skoro sama możesz podejmować takie decyzje, to w czym problem? a tym policjantom mów konkretnie, bez emocji, że nigdzie z ojcem nie byłaś np jak taka sytuacja że z kinem. ciężko się pilnować non stop, ale wiesz, są świadkowie, w razie, gdyby znowu on coś ściemniał, może jednak warto sobie robić taki plan dnia, albo notować w kalendarzu wyjścia? jak znowu coś naściemnia i będziesz miała dowód że w tym czasie byłaś gdzies z kimś np i będziesz miała świadka albo jakikolwiek dowód na to, że on kłamie, to on będzie miał kichę za fałszywe zeznania.

mam się nauczyć panować nad sobą? jestem opanowana bardziej niż niejeden ! ale tedy poprostu już niewytrzymałam, to wszystko mnie niszczy ja mam tego dosyć;/ musze na to jeździć_ chociaż rzygać mi sie chce jak mam jechać na komisariat. skąd mam wiedziec co ja w tedy robiłam? nie mam komptera w głwoei. nie zapisuje tez co minute co robie! jak bym powiedziała że niepamiętam to by przez godzine usiłowali ze mnie wycisnąć zebym sobie cokolwiek przypomniała. Jeżeli nigdy nie bylo się przesłuchiwanym to nie wie sie jak oni potraią zjechać psyche.

jesli mandat był tylko za to - nie płaćcie, niech skierują sprawe do sadu...poza tym o ile wiem nieletnich przesłuchuje sie w obecności rodzica, więc twoja mama moze byc cennym swiadkiem... zwłaszcza jak powie, że policjant znęcał się nad tobą psychicznie i mimo iz mówiłas prawdę zarzucał ci kłamstwo

tan. mam na myśli niech mama nie przyjmie mandatu

"nadszedł.." jeżeli bym w tedy gdzies wychodziła [do znajomych czy na dyskoteke] to na pewno bym to pamiętala ale to byl zwykły dzień nawet nigdzie nie wychodziłam więc zapewne sie uczyłam. jakich mam świadków? mama była w pracy. Jeśli chodzi o to ze mam im to powiedzieć, to mówie im to od pierwszego zeznania. Ojciec sie broni rękoma i nogami! nie da się tego załatwić ot tak. to się ciągnie jak flaki z olejem..