Miałam w swoim domu złodzieja!

Ostanio zaprosiłam do siebie 18latka, chłopiec bardzo kulturalny, miły. Potrzebowałam seksu, mam 36 lat. No i przyszedł do mnie, a rano jak się obudziłam jego już nie było, ale znikneły moje rzeczy takie jak portfel, pieniądze, biżuteria oraz telefon komórkowy. A wcześniej dałam mu 300 złotych.

widocznie drożej sie ceni

Ale co ja teraz zrobie, na policje z tym nie pójde.

chciało sie seksu trzeba teraz płacić:D

to nawet nie wiesz jak on sie nazywa? poprostu zaprosilas jakiegos gówniarza z ulicy na seks dalas mu 300 zl a pozniej cie obrobil brawo:D

I co z tego? Ja ten telefon miałam na umowe, w portfelu było aż 8 tysięcy a sami biżutera warta była ponad 100 tys. Co robic?

chłopak do siebie, ja podałam mu środki usypiające i również mu zabrałam pieniądze po czym uciekłam:D

taaa, a kaczyński żyje

e co robic ,teraz to nic:D to chyba byl najdrozszy seks w twoim marnym zyciu swoja droga dobrze sie chlopak ceni:D

a i zapomniałam dodać mysle ze to prowo 1/10 za checi do zycia:D

zglos to na psy.... tel namierza... zablokuja karty...