Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rena443

Szczęśliwe mamuśki - Rzeszów i okolice

Polecane posty

justa nie mialabym na co zalozyc tych zakladek:( bo mam wklesle brodawki przy Milence proponowaly mi to polozne jednak pani z poradni laktacyjnej powiedziala ze w moim przypadku karmienie bedzie bardzo trudne a kapturki silikonowe w niczym mi nie pomoga wiec nie kupowalam nawet mimo to Milenka umiala zlapac tyle ze nie mialam pokarmu...teraz w szpitalu od praktykantek dostalam specjalna strzykawke do wyciagania brodawek bo bardzo chcialy mi pomoc ale niestety nadal sa za krotkie i Piotrus nie umie zlapac...a brodawki bola mnie od samego odciagania pokarmu wiec mam chyba jakos wyjatkowo delikatne:/ Wela ja sie nie zalamuje dola mialam w sobote jak myslalam ze sie zastoju nie pozbede i jak mi juz Milenki brakowalo a to ze maly nie chce cyca trudno nie zrobie nic na sile i na pewno nie bede z tego powodu plakac jak za pierwszym razem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana nie łam sie bedzie dobrze nie poddawaj sie jestes bardzo dzielna podziwiam cie i rozumiem czasami tak jest na przekur chcesz normalnie karmic a tu problemy buziaki dla słodziaków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To mnie Rena zaskoczyłaś, ja byłam przekonana, że masz Mikołaja, a tu czytam, że jednak Piotruś heh, życzę dużo siły, odezwij się do mnie, jak będziesz miała troszkę wolniejszą chwilkę, pozdrawiamy z Gabrysią:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martuniagp
Proszę bardzo i informacje jak teraz się rodzi na Szopena w Rzeszowie czy może jest ktoś kto rodził tam ostatnio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu no mial byc Mikolaj ale mezowi nie bardzo sie to imie podobalo wiec wymyslil Piotrusia:) moze w przyszlym tyg sie odezwe to pogadamy:) kurcze za tydz Swieta jakos tego nie czuje nie wiem jak to bedzie w tym roku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Dziękuję mamuśki za gratulacje :):):):):):):) Pisałam kiedyś że może spotkamy się z Renią w szpitalu i tak wyszło :) mamy dwa dni różnicy między syneczkami , własnie syneczkami, taki mały psikus :) ale nie powiem że nas ta zamian zasmuciła , wręcz przeciwnie, tylko wyprawkę muszę zmienić :P Rena- jesteśmy w domku od wtorku , potrzymali nas przez tą żółtaczkę ale przynajmniej szwy mi lekarz wyciągnął więc juz nie musiałam biegać po przychodniach. Ja się mam dobrze , prze pierwsze dwie doby myslałm że będzie gorzej jak przy pierwszym CC ale potem od razu było dobrze i tak zostało , czasem juz zapominam o świeżej bliźnie. Niuniu jest kochany , "odpukać " grzeczniutki , Zuza była bardziej płaczliwa a on bardzo dużo śpi, oby mu się nie odmieniło i nie przyplątały się jakieś kolki . Ja też mam problem z karmieniem piersią , za długo w szpitalu karmiony był butelką gdy leżał na wcześniakach i walczy z moimi sutkami a ja juz nie mam siły z nim walczyć , więc po prostu ściagam swój pokarm i podaje w butelce , a myśłałam że to takie proste będzie skoro jedno dziecko już karmiłam. Piotruś bardzo ładne imię, u nas też był problem i w końcu zostało to wybrane jeszcze w pierwszej ciąży , czyli zamiast Laury Marii mamy Kajetana Kacpra :) Pozdrawiam cieplutko :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka mamuski:) jak tam przygotowania do Swiat? u mnie totalny brak weny a pasowaloby cos upichcic... Milenke "sprzedalam" dziadkom bo w domu sie jej nudzi a maz poszedl juz do pracy...niestety bardzo rozrabiala w domu probowala zwrocic na siebie uwage mimo ze naprawde staramy sie z mezem i poswiecamy jej duzo uwagi, przytulamy, bawimy sie z nia...wczoraj Piotrus dwa razy od niej oberwal:( a co do Piotrusia no to z dnia na dzien jest coraz lepiej poczatki byly straszne bo nie umial pic z butelki nie chcial cyca (podejrzewam ze problem jest w tym ze Piotrus ma krociotkie wedzidelko jezyka) wymienilam smoczki do butelek (wrocilam do Nuka bo maja dziurke od gory i Piotrus sie nie krztusi mlekiem) i teraz jest ok, jedynie problem mam z tym ze Piotrus czesto wypija pol porcji mleka i zasypia i nie da rady go dobudzic wiec czesto sie budzi na jedzenie:/ no ale ogolnie jest grzeczny spi i je albo sobie oglada co sie dzieje dookola czasem oczywiscie placze bo troszke mamy problem z brzuszkiem no ale w porownaniu z Milenka to jest nic:D Kika a Twoj Kajtus ile wypija mleka? Milenka coraz wiecej mowi i mozna sie z nia juz dogadac ale niestety nie bedzie sikala na nocnik:( Piotrusia ciagle caluje i glaszcze az musze ja odciagac a jak sie bawi to zwykle karmi butelka i przebiera swoje misie zaklada im pieluszki i mowi ze misiu kupe zrobil:D a jak placze to pierwsza leci do wozka i go kolysze i spiewa "aaaaa":D lecem bo Piotrus sie budzi milego dnia zycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rena gratuluje :) U nas już dawno bez smoczka. Patryk od razu zaczął wiecej mówic :) Było ciezko, ale bylismy konsekwentni i teraz jest ok. Odzwyczail sie po jakis 2 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Święta się zbliżają a nas przeziębienie dopadlo. Milena chora, zaraziła Kamila i biedny się meczy z katarkiem. Ale walczymy z tym i mam nadzieję, że do świąt przejdzie. Wczoraj otrzymałam paczkę z Hippa a w niej deserek, łyżeczkę i herbatkę:). Pamiętam, że w szpitalu wypełniałam ankietę i tam wlasnie pisało, że po jakimś czasie przyjdzie do domu paczka. Taka miła niespodzianka:). U nas przygotowania do świąt w pełni, mama się krząta w kuchni, ja na ile mogę to jej pomagam. Ostatnio Kamil zamiast spać w ciągu dnia tak jak do tej pory czyli po półtora, 2 godziny to ucina sobie drzemki 15, 20 minutowe:). I nie chce leżeć w łóżeczku ani w bujaczku, woli w wózku albo na rączkach. Własnie sie budzi po nocy:). Lecę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heja mamuski chcialam Wam zlozyc zyczenia Wesolych, cieplych i rodzinnych Swiat Bozego Narodzenia:) Wela ja sie tez rozchorowalam 2 dni spedzilam w lozku ale powolutku dochodze do siebie:) no i Milenka tez wczoraj u babci dostala kataru a w nocy wymiotowala kurcze wszystko na same Swieta:( lecem do Piotrusia dzis kurcze caly dzien marudzi i nic nie udalo mi sie w domu zrobic...paaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak szybciutko życzę Wam wszystkim Wesołych Świąt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z okazji Świąt życzę Wszystkim mamusiom i ich pociechom zadowolenia z rodziny i wiele wytrwałości :) Wesołych Świąt :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamusie Gratulacje Rena, ja trochę opóźniona w czytaniu, może teraz to nadrobię Kochane ja od środy w nowym domku!!! Na początku było dziwnie i bałam się jak Maksio sobie poradzi, czy się przyzwyczai tak z dnia na dzień w innym miejscu i nawet ok, pierwsza noc była płaczliwa i krótka ale pozostałe ok. Jakoś tak mi dziwnie, muszę się wszystkiego uczyć(obsługi pralki, piekarnika, zmywary :)), przyzwyczajać i w ogóle wszędzie jeszcze pudła, garaż jeszcze zawalony narzędziami dziadka i farbami po malowaniu, ale po za tym wspaniałe uczucie, dziś mieliśmy księdza i poświęcił nasza chatkę więc mam nadzieję będzie się dobrze mieszkać, Maksio coraz mądrzejszy, mało jeszcze mówi ale już powoli zaczyna coś sobie po swojemu pleść :), smoczka jeszcze sie nie pozbyliśmy i niestety nauczyłam go spać ze mną i tak pewno pozostanie :(, najgorsze ze ja z Maksiem na łóżku 160/120, a mąż 180/200 więc ma full wypas :) Kochane wszystkiego dobrego w nowym 2012 roku, dużo rodzinnych, ciepłych dni, mało roboty - dużo kasiory :D, zadowolenia z pociech i mężów :) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mamuski chcialam Wam zyczyc wszystkiego najlepszego w Nowym Roku:) spelnienia marzen i zeby ten rok byl lepszy od poprzedniego:) ale tu pustki... my sie leczymy z kataru Milenka zarazila Piotrusia i biedny sie meczy a ona ma taki katar ze nienadazam z wycieraniem nosa:( ale juz jest duzo lepiej w Swieta wymiotowala strasznie tak ja meczyl kaszel takze byla masakra...jutro czeka nas usg bioderek Piotrusia no i niestety przyplataly sie kolki do nas:/ a i pochwale sie Piotrus rosnie jak na drozdzach 3 tyg po urodzeniu wazyl juz 4600:D jutro bedzie mial juz 4 tyg ale ten czas leci:D Milenka wczoraj z nami witala Nowy Rok bardzo podobaly sie jej fajerwerki:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też wszystkim życzę najlepszego w nowym roku:) Renatko jak się już wyleczycie z tych katarków to was odwiedzimy z Gabrysią, my odpukać zdrowe cały czas, czekamy na śnieg a tu ani widu ani słychu, chyba nie pojeździmy na sankach:( Gabrysia dała nam przyzwolenie na braciszka, to się z mężem zabieramy do roboty hehe, trzymajcie się ciepluko papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u nas na szczęście już przeziębienie minęło Milence i Kamilowi. Za to na brodzie Mileny pojawiła się taka plama, która nie chce schodzić, już 3 tydzień to ma. Maść z antybiotykiem nie zadziałała. Chyba trzeba się wybrać jeszcze raz do tego lekarza. A Kamil budzi mi się w nocy czasami nawet 4 razy. Ma już prawie 4 miesiące, waży około 7 kg więc nie sądzę, żeby były mu potrzebne tak częste karmienia. Próbuję mu dawać smoczka w nocy, głaszczę go, może się uspokoi, ale to na nic. Póki go nie wezmę i nie nakarmię to będzie marudził. Może jak przejdę ma mleko modyfikowane to będzie się rzadziej budził. Za jakieś 3 tygodnie będę go uczyć pić z butelki bo powrót do pracy się zbliża. Ciekawa jestem jak to będzie.. Pozdrawiam was i wasze dzieciaczki:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny jak tam po świetach i jak nowy rok u nas w pozradku świeta i sylwester udany szkoda tylko ze musielismy wracac za granice milusia juz sie przyzwyczaiła do baciów i dziadków i i cioci i wujków i musiała jechac ale tak juz jest buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was mamusie :) Ja też na tygodniach zostanę mamą i w związku z tym mam pytanie czy mogłybyście polecić mi jakąś położną środowiskową? Z góry dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu pustki... jak tam nowy rok sie zaczal? u nas ok Piotrus bardzo grzeczny na szczescie kolki na razie nas opuscily w nocy coraz lepiej spimy...Milenka dzis pojechala na kilka dni do babci bo sie za nia stesknili :D a najbardziej dziadzius a ze niestety okazalo sie ze jest powaznie chory to przy Milence troszke zapomni... poza tym pewnie bede musiala poszukac dobrego lekarza najlepszy bylby chyba gastrolog ale chyba dzieciecego nie ma? a nasz pediatra problemu nie zauwaza powinien dawno juz wpasc na to... Milenka chyba ma refluks bo te wymioty jej to juz masakra potrafi wymiotowac bo sie np herbata zakrztusi albo np cos ma ostry smak...przedwczoraj zwymiotowala bo jej dalam na sile syrop przeciwwymiotny i tak jej wstrzyknelam do buzi ze sie zakrztusila...a po jedzeniu ma odruchy wymiotne jesli zje za duzo... a Piotrusiowi zaropil sie paluszek jak wrocilismy ze szpitala i nie moze sie to zagoic pokazywalam to lekarzowi kazal riwanolem obkladac i powiedzial ze jak sie nie zagoi bedzie trzeba dac antybiotyk, juz sie nie ropi ale wyglada na to ze odpadnie mu paznokiec... zmykam Piotrus najedzony grzecznie spi wiec i ja zmykam trzymajcie sie cieplutko pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej rena ciesze sie ze piotrus zdrowy i rosnie i juz nie ma kolek a u mnie nic ciekawego milenka narazie ,ma 2 zabki troche marudzi moze ida u góry ale narazie nie widać a z chodzeniem to za rączki tylko coraz ruchliwsza jest no w koncu niedługo juz roczek bedzie miec pozdrowionka odzywajcie sie dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justa plany nadal są jeszcze musze się do lekarza na kontrole wybrać, bo mam problemy z endometriozą i plan będę się starała z mężem wcielić w życie dzis się napatrzyłam na Piotrusia Reny i tez chce takiego szkraba, już nie pamiętam jak to jest mieć maleństwo takie w domku, Gabrysi też się dzidziuś podobał:) kika a jak tam twój maluch?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nareszcie spadł śnieg:). Dzieci będą mieć radochę. Nic tylko wyciągac sanki i przed siebie:). U nas wszyscy zdrowi na szczęście więc się wybierzemy na mały spacer. Kamil coraz starszy, sam już chwyta zabawki i ciągnie do siebie. Śmieje się w głos jak ktos zbliża twarz do niego. Próbowałam mu dawac mleko z łyżeczki żeby sie przyzwyczajał do jedzenia deserków i ładnie połykał:). Nadal karmię piersią. Miałam problem z zatkanym kanalikiem ale już jest ok. Rena, Kika jak wasze dzieciaczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milenka zachwycona sniegiem ciagle stoi przy oknie i mowi ze snieg pada:D Milenka juz spi nie chce spac w dzien wiec kladziemy ja spac wczesniej i mamy wieczor wolniejszy Piotrus tez juz spi wykapany:) skubany nie chce lezec w wozku na rekach tez za bardzo mu nie pasuje za to uwielbia lezec na lozku:) a Milenka tak rozrabia ze czasem mam dosc wogole mnie nie slucha zastanawiam sie czy to nie bunt dwulatka ale zaczela robic kupke na nocnik to jest szansa ze z pieluch pomalutku wyjdziemy... szykujemy sie do szczepienia pierwszego ale najpierw bedziemy szczepic na rotawirusa troche mnie przerazaja koszty tego szczepienia...ale nie chce przechodzic tego co z Milenka...bylismy u dermatologa z tym paluszkiem Piotrusia i to jakis stan zapalny dostalismy masc i powinno pomoc a najlepsze to ze mezowi zrobilo sie to samo i to na 2 palcach... a poza tym nowy rok zaczelismy z przykra wiadomoscia moj tato najprawdopodobniej ma raka przewodow zolciowych sa juz przezuty ma jeszcze miec kilka badan zrobionych dla potwierdzenia tej diagnozy...mial miec badanie w piatek bardzo wazne do postawienia diagnozy juz byl przygotowany czekal w kolejce pol dnia spedzil w szpitalu na czekaniu i sie zepsul aparat:/ to juz drugie jego badanie kiedy sie cos psuje jakis ogromny pech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Renatko strasznie współczuję z powodu taty, choroba to strasznie przeżycie dla całej rodziny :( na pocieszenie mogę Ci tylko napisać że moja kuzynka żyje z rakiem już 7 lat, złośliwy ale bez przerzutów. ile Twój tato ma lat. Oglądałam Twoja zdjęcia na na dzieciaczki prześliczne a Milenka mała dama :) My tez korzystamy z zimy dziś byłam z Filipem na sankach godzinkę tylko że śnieg padał ale nie narzekał no i oczywiście spadł mi z sanek dwa razy ale też nie było płaczu :):):) wiec fajnie ze zima :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Filipinka tato jest mlody w maju skonczy dopiero 58 lat:( a moj najmlodszy bart ma tylko 12 lat:((((((( a rak drog zolciowych w takim zaawansowanym stadium nie da sie leczyc moga stosowac tylko leki przeciwbolowe i przetykac drogi zolciowe...mozna z tym zyc tylko kilka m-cy:(((((((((((po prostu nie wierze:(((((((((((to jest jak zly sen ciagle mi sie wydaje ze sie obudze i tato bedzie zdrowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Renatko oj to straszne bardzo młody człowiek. Mój tata ma 71 i wydaje mi się że jest jeszcze młody i będzie jeszcze żył i żył. Życie jest po prostu okropne. Dziś u nas był klient z aktem zgonu żony która umarła mając 34 lata dwa tygodnie po śmierci córeczki która miała 5 lat. Strasznie przykre łzy same cisną się na oczy :( Będę trzymać kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rena bardzo współczuje.. Ale trzeba wierzyć i modlić się, że może akurat w przypadku Twojego taty wszystko sie dobrze zakończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×