Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zawsze_samotna;(

Jak się "ośmielić"?

Polecane posty

Gość zawsze_samotna;(

Mam 25 lat. Nigdy nie byłam zakochana. Nie miałam chłopaka. Nie całowałam się. Kiedy chłopak próbuje się do mnie zbliżyć, robie wszystko, żeby pomyslał, że jestem dziwna. Nawet jesli jest fajny. Jak powstrzymać takie zachowanie? Kiedyś bycie samotną, nie przeszkadzało mi aż tak bradzo, teraz na maxa potrzebuje bliskości, choć na zewnątrz nadal staram się być osoba silną. Recz jasna, mam też potrzeby natury seksualnej. Może ktoś mi poradzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze_samotna;(
a tak bardzije serio... no bo przecież jak ktos się do mnie odezwie, to ja nie powiem: Poczekaj chwilkę, tylko sobie łyknę i możemy dalej gadać. A... może masz ochote na wafelka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze_samotna;(
Koneserze, kochanie, tyś się za bardzo skupił na erotycznnej częsci tematu... a ta częśc miała nadać tragizmu mojemu wątkowi;) a jestem from Poland:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samotna przede wszystkim daj sobie na luz ..niech sprawy się toczą nie myśl ..nie analizuj..może się okazać że wcale nie musisz być tak silna i daj wreszcie chłopakowi szanse..inaczej nici.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze_samotna;(
Tylko właśnie im starsza jestem, tym trudniej się przemóc. Bo co, rozmowa się jakos sklei, kiedyś zejdzie na poprzednie związki, a ja wtedy powiem, że nikogo nie miałam i to w każdym rozumieniu tych słów. To facet sobie pomyśli, że skro nikt mnie nie chciał, to penie cos ze mną jest nie tak i też sie usunie. A tu nie o to chodzi, nie powiem, że wielu, ale kulku/kilkunastu chciało, tylko ja nie mogłam się przemóc, ale przecież nikomu tego tłumaczyc nie będę... Z wiekiem dochodzi jeszcze ten jeden kompleks, że ktos pomysli, że jestem parszywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolunia 22
samotna fajnie że w ogóle masz z kim gadać ..gdzie ich znajdujesz? bo ja z kolei nie mam takich oporów ale nie mam pojęcia gdzie znaleźć porządnego faceta..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem co masz na mysli piszac 'parszywa' moze zbyt wsybredna jestes napisalas ze jakies zainteresowanie twoja osoba bylo wiec moze przy nastepnej okazji powinnas pozwolic zeby to sie potoczylo swoja droga chyba za duzo rozmyslasz na przyszlosc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze_samotna;(
a czy ja napisałam, że pożądni ze mną gadają...? No może nie jacys prymitywi, ale jacy, nie wiem. Czasem trudno powiedzieć, bo sie ich nie zna. Nie wiem też, co rozumiesz przez sformułowanie "pożądny facet". Ja spotykam w pracy, u znajomych, czasem w sklepie, wcześniej spotykałam na studiach, w skole;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie za dużo nad tym myślisz i wcale nie wiesz a nawet tak nie musi być że będzie zadawał Ci takie pytania ..a jeśli dla niego będziesz tą jedyną to myślisz że będzie Cię sprawdzał ..będziesz dla niego wszystkim o czym marzył więc nie zawracaj sobie głowy co by było gdyby.... nie ma to wielkiego sensu ..jak piszę idź za głosem ..na wyczucie serca ..a że rozmowa nie będzie się kleić ..tak na początku może być ..z czasem rozkręci się ..tylko daj jemu i sobie szanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i widzisz sama, Samotna, jak zniechęcasz do siebie. Ja nie napisałem NIC o erotyce, a Ty mi nie odpowiedziałaś, z jakiej miejscowości jesteś. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolunia 22
taak ?? a skąd jesteś ;) ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze_samotna;(
Pisząc parszywa, mam na mysli, ze facet może sobie tak pomysleć o kobiecie lat 25, która NIGDY NIKOGO nie miała. Może stwierdzic, ze jest jakaś trefna. Pomimo tego, że mu się wydaje, że jest fajna i nawet wizualnie mu się podoba, to jak usłyszy, ze z nikim wczesniej nie była, to zacznie się zastanawiać, co z nia jest nie tak, no bo samcy umysł będzie mu podpowiadał, ze cos musi być, skoro nie ma doświadczenia... nie jest tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolunia 22
wątpię żeby tak było :) faceci raczej tak nie filozofują a jesli cos takiego pomysli to znaczy ze palant :) wrecz przeciwnie powinien sie cieszyc ze jestes "nieruszana "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prowokujesz sama takie zachowanie? tak na to wygląda Samotna ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze_samotna;(
Konserwator, Twój nick mówi sam za siebie + to co napisałeś brzmi dosyc jednoznacznie. A co do Twojego pytania, to nie zauważyłam, żeby tam była prosba o podanie miejscowości, tylko: skąd jesteś;). To ja Cię zaspokoję nazwą miejscowości, ale Ty pierwszy musisz napisać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lolunia I come frome poland :D aktualnie nie mieszkam w pl do z.s a co w tym takiego ze nikogo nie mialas powiem Ci ze jak bym cie spotkal i wszystko by mi w tobie odpowiadalo to w ogole bym sie nad tym nie zastanawial ze nikogo nie mialas a nawet byl by to + dla ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samotna, podchodzisz do ludzi (facetów) jak do jeża i się dziwisz, żeś samotna. :P Jakie jednoznaczności widzisz w moim nicku i wypowiedzi? A jakby kobieta miała nick "Czarna mamba", to byłaby jadowitą żmiją? Weź wyluzuj i nie dorabiaj sobie ideologii. Poza tym jesteś bezpieczna, bo my tylko przez net gadamy. :P Jestem z Warszawy, jeśli to chciałaś wiedzieć. I koneser, a nie konserwator, jeśli łaska. Konserwowanie to raczej Twoja domena. :P Może to złośliwość, a może zmęczenie późną porą. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze_samotna;(
Dop, jakie ja zachowanie prowokuję, że niby facet ucika z przeswiadczeniem, że cos jest ze mną nie tak, ale jeszcze nie wie co?? Nie rozumiem. Nikt jeszcze nie uciekł, bo i nie miał od czego uciekać. Jak widze, że facet nie po koleżensku sie na mne gapi i ze mną rozmawia, to mówię cos głupiego, albo jemu cos wytykam... i facet odchodzi. Potem żaluję, bo niby fajny z niego facet, a jak cos niemiłego powiem, to tez mi prykro... Pytanie jak to powstrzymać. Ogólnie, to mam strasznie niską samoocenę. Może nie taką, że uważam się za głupią i najbrzydszą na świcie, ale zdaję sobie sprawę, że jedem dosyc odległa od ideałów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze_samotna;(
Przepraszam Cię Koneserze, to "przejęzycznie" bom trochę zmęczona. Ideologii, to ja sobie nie dorabiam. Bać tez się nie boję.. w miare rozumna ze mnie kobitka. Facetów, owszem, mogę przyznac traktuje jak jeży, ale tylko tych, którzy jakos bardziej sie mną zaczynaja interesować. I ja sie nie dziwię, ze jestem samotna, tylko zdaję sobie sprawę dlaczego tak sie dzieje. W moim poście było pytanie, jak sobie z tym poradzić... gdybys nie doczytał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok. Przeprosiny przyjęte. Nie ma sprawy, ja się nie obrażam, jak sobie ze mnie żartują. Znałem wiele nieśmiałych i zakompleksionych dziewczyn, nawet starszych od Ciebie, więc rozumiem sytuację i wiem w czym problem. Tylko pomóc tak w dwóch zdaniach to nie będzie można. Tym bardziej strikte wirtualnie. To z jakiej miejscowości jesteś? Nie bój się, przecież do Ciebie nie przyjadę, chcę Cię tylko lepiej poznać - czegoś się o Tobie dowiedzieć. A co studiowałaś (bo nie doczytałem) i czy teraz pracujesz w zawodzie może?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh koneser Ci przeciez zaoferowal pomoc :D chcesz wiedziec jak sobie z tym poradzic po prostu przestan filozofowac :D powiem Ci cos z zaufaniu mam podobne problemy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze_samotna;(
Ja też z Warszawy jestem, ale nie wiem, czy to miałoby Ci pomóc w odpowiedzi na moje pytanie... moje studia raczej też... tym bardziej, że nie pracuje w zawodzie, bo pracy nie ma. Może zastosujesz jakies inne pytania, mnie te wydają się jakoś niepomocne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze_samotna;(
hardxxx, to mi w zaufaniu na fomum powiedziałeś;) co do filozofii, to ona sama prychodzi, nie myślę o tym na siłe przecież. A jak spotykam faceta, to nie jest tak, że o coś do mnie mowi, a ja już tam się zastanawiam, co to będzie, jak trzeba bedzie się przyznać, że doświadczeń w związkach brak... to moje zachowanie trudno opisac, bo to jest jakieś podświadome...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, Samotna, a Ty to byś chciała od razu jakieś cudowne i skuteczne rady dostać i mieć do z głowy. A sama wiesz, że to nie jest takie proste. A przede wszystkim potrzebna jest Twoja współpraca i chęć zmian. Deklarację przeczytałem, ale czy Ty jesteś na te zmiany gotowa i zdecydowana? Jak Ty sobie wyobrażasz pomoc Tobie przez obcą osobą, która o Tobie nic nie wie. A kompleksy to złozona sprawa i ma różne podstawy. Bardzo łatwo (słowami) krzywdzić słabą psychicznie dziewczynę i będzie ona miała potem niskie mniemanie o sobie, a potem bardzo trudno jest odbudować w niej poczucie swojej wartości. Dlaczego nie odpowiadasz na moje (konkretne) pytania? To jest właśnie ten efekt zamykania się, izolowania. Strach przed krytyką i zranieniem. Tylko że ja akurat nie zamierzam i nie mam potrzeby Cię krytykować czy atakować. Uwierz. Mogę dać sobie spokój i już tu nie zaglądać na Twój topik. Ale jednak chcę Ci pomóc, tylko czy Ty chcesz? Jest już późna pora, ja rano idę do pracy, Ty pewnie też, proponuję byśmy poszli do łóżek. Każde do swojego. ;) Podaj mi do siebie kontakt (e-mail), albo odezwij się na mój (jest profilu). Albo pojaw się na tym wątku jutro wieczorem. P.S. Nie twierdzę, że jestem w stanie Ci pomóc, ale wiem jak to zrobić. No i niestety potrzebuję nieco Twojej współpracy. :) I nie obawiaj się - nie dybam na Twoją cnotę - to tylko nick. Po prostu nick. Dobrznoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×