Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kwiatolaka

mój mąż

Polecane posty

Gość kwiatolaka

witam was od ponad dwóch lat jestem mężatka mam 1.5rocznego synka.Siedem miesięcy temu pokłócilam się z męzem nie tylko z mej winy ,spakowalam go i odesłalam do mamy ,tydzień pózniej pojechałam osobiście po niego i prosilam aby wrócił ,NIE WRÓCIŁ ZE MNĄ>nie chce mieszkać u mnie z mymi rodzicami choć nigdy nic mu nie zrobili.Ja u niego także mieszkać nie chce bo nie wytrzymam z jego mama.Dzis rozmawiałam z mężem przez telefon prosilam byśmy w takim razie coś wynajeli swego osobnego,po chwili powiedział mi z nuta ironi w głosie żebym szukała w takim razie mieszkania ,żebym szukała opiekunki dodziecka i żebym szukała pracy .Pomóżcie nie wiem co o tym myśleć ,czy ja i nasz synek liczymy się dla niego????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak wzieliscie slub bylas juz
w ciazy, nie ozenil sie z powodu dziecka a teraz zaluje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie za dobrze
I od 7miu miesięcy mieszkacie oddzielnie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety masz męża zgłowy i raczej zacznij myśleć o alimentach i rozwodzie albo zrób co Ci powiedział, a wtedy niestety czytaj jak wcześniej :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmm:)
robi z siebie pana i władce dlatego sądzę ze kobiety powinny być samodzielne !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatolaka
mieszkamy oddzielnie. on w swojej willi, a ja w garażu u rodziców. wcześniej mieszkałam z Azorem w jego budzie. bardzo mi się tęskni do pałki... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatolaka
ale jak myślicie czy on mnie kocha ???sam tyłka nie ruszy a mi mówi abym szukała mieszkania z małym dzieckiem na ręku???coś tu jest nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jakoś dziecko na ręku nie przeszkodziło Ci go z domu wywalić więc nie jęcz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatolaka
do xyzed ,pojechał do swej mamy na cały dzień ,wieczorem potrzebny mi był samochód bo zajmuje sie handlem i musialam gdzieś pojechać tym autem NIE PRZYJECHAŁ NA NOC SPECJALNIE NA ZŁOŚC.I co miałam mu buzi dać za to .wrócil następnego dnia wieczorem,nie bylo go dwa dni,za to tez buzi miałaM MU DAĆ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno odniosłoby to dużo lepszy efekt niż spakowanie walizek :classic_cool: Może on na to czekał?? Jeśli tak to wygrał :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatolaka
DO XYZET ,DLA CIEBIE TO NAWET GDYBY MI STRZELIL W PYSK TO POWINNAM MU DAĆ BUZI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakby mnie facet wywalił z chaty to nawet bym z nim gadac nie chciała (na szczeście potrafimy sobie inaczej wyjasniac nieporozumienia). A Ty sie dziwisz ze nie chce wrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatolaka
sPOKO ,JUŻ SIĘ NIE DZIWIE ŻE NIE CHCĘ WRÓCIC ZAZDROSZCZĘ WAM WSZYSTKIM ŻE UMIECIE SIĘ POROZUMIEWAĆ BEZ TAKICH KŁÓTNI,WIDOCZNIE JA JESTEM ŻONA DO DUPY A MÓJ MĄŻ MIMO ŻE ZROBIŁ MI NA ZŁOŚĆ TO JUZ PRZEZ WAS ZOSTAŁ WYBIELONY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wysłuchałas w ogóle jego tłumaczeń? czy z goru załozyłas ze to było na złość? Czy moze nawet nie pozwoliłas sie odezwac a juz mu dałas walizke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatolaka
A MOŻE ON NAPRAWDE TEGO CHCIAŁ,AUTO KUPILIŚMY RAZEM ZAROBILIŚMY NA NIE CIĘŻKA PRACA A ON POZNIEJ MOWIŁ ŻE AUTO BĘDZIE MOJE JAK OPŁATY ROBIĆ BĘDE ITD.PORZĄDZIC TO SE MAJTAMI MOGE CHOĆ WCALE NIE RZĄDZIŁAM A DO GADANIA MAM HUJA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwiiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
A według mnie dobrze zrobiłas, kolesia wcieło na dwa dni, tak jakby domu nie miał w którym może zanocować, jeszcze wiedział, że Ci auto jest potrzebne, nic dziwnego że wynikneła z tego taka kłótnia. Według mnie on na Ciebie teraz zlewa. Ja na Twoim miejscu zlałabym na niego. Mieszkała sobie z rodzicami i sie do niego nie odzywała do momentu aż sam by przeprosił za wszystko i poprosił o powrót do domu. A jeśli tego nie zrobi to zlewaj na niego i żyj swoim zyciem. Nie wiem w jakim wieku jest dziecko, ale za jakis czas na pewno bedziesz mogła zaczać szukac pracy, czy tez pójść na jakiś kurs. A jego zlewaj, skoro on nie wie jak ma sie zachowywac mąż i ojciec i zlewa na Ciebie i siedzi u mamusi pod spódniczka, to go tym bardziej olewaj. Bo niby czemu masz za nim biegac i prosic go o powrót? Niech sam sie wykaże inicjatywą. Czsami lepiej jest odejść od takiej osoby i dac sobie szanse na poznanie kogoś nowego, niż żebrac o czyjąś miłość i sie poniżać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatolaka
sYLWIA DZIĘKUJE ZA SŁOWA OTUCHY.DLA MNIE TO BYLO STRASZNE JAK DWA DNI GO NIE BYŁO ZRESZTĄ PRZEZ CAŁE DWA LATA MAŁŻEŃSTWA TAK ROBIL DOSLOWNIE NIE BYLO GO PO DWA DNI ,JA JUZ NIE WYTRZYMALAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość knsDLm,
no w koncu znalazla sie tak syliusia przyklaskujaca kwiatuszkowi :D problem masz rozwiazany i dz w pokoju :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatolaka
MACIE RACJE POZOSTAJE MI TYLKO SĄD ROZWÓD I ALIMENTY.NAPRAWDE GO KOCHAŁAM ALE CZASEM CZLOWIEK W NERWACH ZROBI COŚ GLUPIEGO A PÓZNIEJ JUŻ NIC ZROBIĆ SIĘ NIE DA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwiiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Mozna próbowac ratowac małżeństwo, nie twierdze że nie. Ale jak koleś znika na kilka dni, to dla mnie jest to conajmniej nienormalne zachowanie. Jeśli ktos uważa to za normalne to albo ma nasrane albo robi tak samo i jest na tyle niedojrzały że nie widzi że robi źle :P Ja bym Ci radziła do niego sie nie odzywać, skoro sam sie nie odzywa, nie zabiega o kontakt, to po co sie narzucać? Według mnie jest niedojrzałym człowiekiem. Jeśli jednak coś go ruszy, to wysłuchaj go i daj mu szanse, ale jak bedzie zmierzało ciagle ku gorszemu, to mysle, że nie ma sensu nerwów tracić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jusstus
Tak .. on jest niedojrzałym człowiekiem. Za to ona okazała się baaardzi dojrzała. Żenada i śmiech. Oboje zachowują sie jak dzieci. I tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×