Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość panna młoda z wielkopolski

Czy któraś z Was nie planuje bądż nie miała wieczoru panieńskiego???

Polecane posty

Gość panna młoda z wielkopolski

Cześć dziewczyny. Moim świadkiem jest mój młodszy brat wiec nie bardzo mogę liczyć an zorganizowanie mi wieczoru panieńskiego. Mam kilka dobrych koleżanek , ale żadna z nich nie jest moją przyjaciółką ( ta mieszka za oceanem). Na wesele zapraszam 5 koleżanek , które bardzo pobieżnie sie ze sobą znają i nie mam co liczyć na to ze wpadną na to żeby wspólnie zorganizować mi wieczór panieński Mnie samej jakoś bardzo na tym wieczorze nie zależy, ale może powinnam sama zaprosić koleżanki z tej okazji, zafundować im wstęp do klubu, alkohol itp. ? Tylko ,że każda jest "z innej beczki" i nei wiem czy bedzie fajnie? Czy zupełnie odpuścić sobie ten wieczór?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahi
ja wieczoru panienskiego nie mialam, maz tez nie mial, kazdy zabiegany, znajomi za granica, inni pracuja na zmiany, a nam tez szczegolnie nie zalezalo, za to po weselu zebralismy znajomych wspolnych i zrobilismy mini poprawiny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też nie miałam
zwyczajnie nie miałam czasu.przyleciałaMN DO Polski tydzien przed weselem,wazniejsze było zaklatwienie tego czego nie ma na wesele jeszcze a nie wieczor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna młoda z wielkopolski
chyba sama zaproszę jakiegoś czarnoskórego studenta z Senegalu, bo uwielbiam czarne potężne pałki :) przyprowadzi kolegów i pewnie będę brana przez kilku rosłych murzynów z wielkimi badylami. w końcu trzeba przed ślubem zaszaleć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vhmbhvnb m
ktos sie chyba pod ciebie podszyl??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna młoda z wielkopolski
nikt się nie podszył. mam słabość do takich rozmiarów :) co ja poradzę, że podobają mi się takie pałki? mój facet takiej nie ma nawet w połowie, więc jest ostatnia okazja, żeby zaszaleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrrrrrrrau
ja tez nie chce wieczoru panienskiego bo niby po co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nawet i tym nie myślałam... Mąż mówił, że nie mógł się małżeństwa doczekać, więc nie ma zamiaru żałować i zarazem świętować tego, że kończy się jego samotność. Ja się z nim zgodziłam. Zresztą nie mam znajomych. Może gdybym miała, to byłoby inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna młoda z wielkopolski
Oczywiscie to byly podszywy... Mój narzeczony am super kolegow i oni juz sie od roku pala zeby wyprawic mu kawalerski przed ktorym on najpierw sie bronil ale teraz ulegl ;p i slusznie skoro to oni chca mu zorganizowac. Mnie nikt nei chce kazda sie pyta czy bede miała i kiedy ale nie pomysla ze mogly by mi same zorganizowac ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość My z narzeczonym
nie planujemy ani wieczoru panienskiego ani kawalerskiego bo nam sie ten zwyczaj nie podoba. Naszym zdaniem jest to na siłe zciaganie zwyczajów z USA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfxfxsgfsdfsf
nie mielismy tych wieczorków, remontowalismy naszą sypialnie na noc poslubna w naszej nowej chatce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
panna młoda z wielkopolski- a nie możesz sama dziewczyn gdzieś zaprosić? Ja robię wieczorek u mnie w domu. Dziewczyny dużo pomagają ale jednak ja będę gospodynią i ja pilnuje żeby dziwnych niespodzianek nie było;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Crash Concrete
Ja nie miałam, nie czułam potrzeby. w noc, a właściwie wieczór prze slubem, mój narzeczony poszedł na piwo ze swoim ojcem, moim tatą, (ja i narzeczony mieszkalismy razem 2 lata przed slubem), a także z najlepszym kumplem=świadkiem i dwoma innymi kolegami. Ja z mamą, mamą męża, moją siostrą i jego siostrą oraz najlepszą koleżanką piłyśmy piwo/wino w domu, jedząc ciasteczka i paluszki i plotkowałyśmy prawie do 1 w nocy. było przemiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie miałam, mimo posiadania bardzo zgranej, studenckiej "paczki"; ślub miał miejsce w wakacje, Towarzystwo zjechało się z całej Polski rano w dniu ślubu. Dzień przed spędziłam na "szaleństwie" piekąc dla nich ciasteczka i pompując materace :classic_cool: Natomiast wieczór przed ślubem zrobiliśmy sobie "wieczór narzeczeński" z M, poszliśmy do restauracji, gdzie M mnie zaprosił na pierwszą randkę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro Twoj narzeczony bedzie mial wieczor to moze sama zapros kilka kolezanek do pubu na jakies piwko czy drinka. Moze to nie bedzie typowe panienskie, ale przynajmniej nie bedzie Ci przykro, ze narzeczony mial wieczor a Ty nie:) Moze byc calkiem milo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama_M
A ja zaproszę koleżanki do siebie do mieszkania i zrobię taką małą imprezkę...tak żeby wspólnie posiedzieć...nic nadzwyczajnego nie planuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×