Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość burzakos

Czy brzydka dziewczyna ma szanse na miłość??

Polecane posty

Gość Amicorum
No wiadomo śliczne panny chciałby żeby tylko brzydal z brzydką chodził. A czasem też facet jak laleczka z pudełeczka a kobitka mniejszej znacznie urody. Wtedy się tu na kafe mnożą tematy że jakim prawem, że tylko ślicznotki dla przystojniaków, a tak naprawdę nigdy nei wiadomo co komu odstrzeli w dobieraniu się w pary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zulllllla
Ja też nie jestem jakąs miss polski,a zawsze wokół mnie kręcili się faceci.I nie wiem dlaczego.Niczym się nie wyróżniam,ubieram się najzwyczajniej,jeansy,jakaś bluza,zero kobiecych ciuszków.Nawet się nie maluję.Widocznie mam to "coś".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia______30
Sądzę że NAPRAWDĘ brzydka dziewczyna ma duże problemy by kogoś znaleźć. Te co piszą "nie jestem piękna, a mam powodzenie", mam wrażenie że są po prostu przeciętne. A wyobraźcie sobie dziewczynę pryszczatą z wyłupiastymi, rybimi oczami, a gdy się uśmiecha - widać jej całe dziąsła. Przeciętny facet nie będzie chciał takiej całować. Jako pocieszenie mogę dodać - jak laska ma szkaradną twarz, to warto by popracowała nad figurą i ciuchami. Za dobrą figurą i odsłoniętym ciałem będą się oglądać i łatwiej kogoś pozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Asia 30 jak ubierze sie modnie i odsłoni troche ciała,to faceci moze i bedą sie ogladac za nia.Ale co potem? Jak nie ciekawa osobowoś to choźby była najpiękniejsza to żadnego przy sobie nie zatrzyma. Niech rozwija zainteresowania,będzie uśmiechnięta,życzliwa ludziom.Poza tym uroda przemija a charakter pozostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia______30
Ja mam dwie naprawdę szpetne znajome, obie zresztą wyglądają podobnie i kiedyś, gdy słabo je znałam - myliłam je. Obie z brzydką cerą, wyłupiastymi oczami z zezem rozbieżnym, wielkimi nochalami, wstrętnymi zębami - gdy na nie patrzę to jest mi słabo. Ale obie blondynki z długimi włosami, szczupłe, zgrabne, seksownie się ubierają. Zawsze jakichś facetów poznawały. Obie teraz są mężatkami i mają przystojnych mężów. Jedna ma dziecko. Dodam że obie mają bardzo fajne charaktery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, jakby się tak dogłebnie życiu przyjrzeć, to jest odrotnie niż sie powszechnie uważa. MIanowicie to brzydka dziewczyna ma szansę na miłość. Taką prawdziwą. Znam rozwódki - wszystkie są bardzo atrakcyjne. A trafiły na takich gamoni że szkoda gadac. A Ci, którzy od lat tworza wspaniale związki - to przecięztni ludzie, o przeciętniej urodzie. Bywa, ze są po prostu brzydcy. Uganiające sie tabuny nie prowadzą w prostej linii do szczescia. Dlatego powiedz swojej koleżance, zeby otworzyła się na ludzi, na znajomości, czeroała ile się da. Dbała o siebie tez owszem, rozwijała zainteresowania, i ...spokojnie czekała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale nie należy znów mówić, że teraz te piękne kobiety powinny płakać, bo nie czeka na nich prawdziwa, wieczna miłość. Nie nie nie, nie ma na to reguły. Charakter się liczy, umiejętność bycia razem, miłość! A nie wygląd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stary wyga
drogie panie nie ma brzydkich kobiet są tylko zaniedbane a poza tym -----każda potwora znajdzie swego amatora ale do rzeczy opowiem wam autentyczną historie o takiej brzydkiej dziewczynie,w roku 1987 jako pełnosprawny byłem zatrudniony na stanowisku elektryka w jednej z warszawskich spółdzielni inwalidzkich oczywiście miałem wstęp na wszystkie wydziały .Na wydziale tzw biżuterii produkowano ozdobne pudełka na pierścionki ,kolie,brylanty ,biżuterie po większośc tych wyrobów przyjezdzali wysłannicy jubilerów z Antwerpii na stanowisku realizacji zamówień pracowała dziewczyna 22 - letnia po domu dziecka poszkodowana mocno przez los była brzydka miała ok 165 ważyła ok 60 kg twarz szczuplutka zez na jedno oko ,odstające uszy i brak do połowy lewej ręki ale miała przepiękny uśmiech ,ząbki bielutki jak perełki nawet tam nie miała chłopca ale byla bardzo miła ,dobrze znała język niderlandzki i niemiecki którego się nauczyła w domu dziecka od wychowawczyni która była z pochodzenia holenderką .Dziewczyna miała na imię Irmina.w czerwcu przyjechał po odbiór etui do biżuterii przystojny podobny do aktora Marlona Brando syn jubilera z Antwerpii on też był inwalidą prawą nogę miał uszkodzoną w wypadku samochodowym i utykał na nazwisko miał Ruben Van Rossem i tak mu się Irmina spodobała ze wprost jej się oświadczył i razem wyjechali do Antwerpii i tam się pobrali .Ruben jako przystojny i bardzo bogaty facet mógł mieć każdą piękną dziewczynę a wybrał Irminę dziewczynę która teoretycznie nie miała szans na związek z normalnym chłopakiem.Historia jak z bajki o Kopciuszku tyle ze prawdziwa .Irmina razem z Rubenem mieszkają w Antwerpii mają troje dzieci i prowadzą firmy jubilerskie które otrzymali w spadku po ojcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =centurion=
czasem weźmie brzydką ale ustawioną , dla forsy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam wrażenie, że jednak wygląd jest ??? przeszkodą... ja wyglądam normalnie OPRÓCZ dużego, garbatego nosa, niestety on mnie szpeci...no ale wiadomo jak sie patrzę do lustra to mam fatalny nastrój, ale na codzień wsród ludzi nie chodzę z lustrem i nie myślę o tym jak wyglądam zbytnio. Ciało mam fajne, jestem wysoka i zgrabna, mam 176 cm, długie nogi - do ciała nic nie mam... ale twarz jest naprawdę brzydka...no i mam poczucie humoru, bardzo łatwo nawiązuję kontakty, ubieram się schludnie, elegancko, mam makijaż delikatny...ale... nie mam faceta! nikt mnie nie chce! choć mam kolegów na pęczki, znam wielu facetów, oni mnie lubią, bo jak spotykamy się to ja dużo żartuję, opowiadam śmieszne historie i głównie gadam z facetami, z niektórymi to jak z rodziną już się czuję, latami się znamy, mało tego lubię flirtować... czyli niby wszystko w porządku, ale czemu żaden facet się mna nie interesuje inaczej niż jako koleżanką, nawet zapraszają mnie do siebie na imprezy, albo do mieszkania i NIC!!! jestem TYLKO koleżanką, żadna moja znajoma nie ma tylu znajomych wśród facetów co ja, mało która ma takie relacje z facetami, zawsze lgna do mnie faceci, słuchają co mówię, gadamy, śmiejemy się, już doszłam do perfekcji w gadaniu z facetami, ale to nie prowadzi do niczego innego jak do koleżeństwa i przyjaźni...może oni lubią mieć brzydką koleżankę...nie wiem o co chodzi...a mam juz swoje lata i wypadałoby juz kogoś mieć, kończę studia w tym roku i co??? fatalnie...zdarzyło mi się że mnie zaczepiali faceci na ulicy, i to wielu ale UWAGA zawsze widzą mnie od tyłu jak idę, podchodzą i zaczepiają, ja się odwracam...ha ha ha i wiadomo, niektórzy rozmawiają bo muszą, inni zwiewają... czyli tył mam apetyczny, gorzej z przodem...łeeee....choć ja się przyznam, że nie patrzę na wygląd u faceta, raczej facet musi mieć "to coś" nie wiem co co mnie przyciąga ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sa tez brzydcy faceci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak myślisz? Niezrobiona, niewystylizowana nie ma a co dopiero brzydula z jakąś chłopięcą figurą.... Z drugiej strony to dziwne, bo brzydkich ludzi nie ubywa, więc gdzieś zapotrzebowanie na nich musi być....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem przecietny ale mając do wyboru samotność lub związek z brzydką wole samotnosc do konca zycia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla facetów liczy się tylko wygląd i sex kobiety są ładne ja jestem brzydka i też nie mam szans na miłość bo kto by chciał nic nie wartego zakalca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z 2014.07.15 ale j*******y jesteś to k***a będziesz sam zj***e !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej nie, najwyżej związek z rozsądku z jakimś podobnie mało atrakcyjnym kolesiem który też stwierdzi że nic lepszego mu się nie trafi. Ale to będzie takie złączenie dwóch samotności a nie uczucie. Czasami jak widzę dzieciate brzydule (brzydka twarz, niefajne ciało, obwisły biust) to naprawdę się dziwię że ktoś jest w stanie bzykać taką pannę. Serio mówię. Kobieta ma jednak pociągać, podniecać a pasztet takich emocji nie wzbudzi. Życie k....wa drodzy państwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Okrutna prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma ja jestem brzydka naprawde bardzo i gruba i nie mam szans na miłosc bo w miłosci damsko meskiej liczy sie pociag seksualony to wywołuje emocje i milosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawaler 35 lat
Nie u mnie. Podobają mi się tylko i wyłącznie kobiety o nadzwyczajnej urodzie. Inne jedynie istnieją i je adoruję ale na prawdziwą miłość liczyć nie mogą, gdyż zadecydowałem lata temu. Koniec i kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że ma. Widziałam wiele obiektywnie rzecz biorąc "brzydkich" kobiet w szczęśliwych, kochających związkach. Związane jest to ściśle z ich wysokim poczuciem własnej wartości. Analogicznie jest też dużo pięknych, acz samotnych kobiet..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szanse ma. W lotto będzie miała większe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×