Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

laleczka1803

a ja czułam obecność ducha na jawie!

Polecane posty

Pewnego wieczora kiedy kładłam się spać ,poczułam dziwną aure wkoło mnie! Pamiętam to jak by było to dzisiejszej nocy! Pamiętam ,że wróciłam z spotkania z koleżanką było to koło godziny 24 .Położyłam się do łóżka.Kiedy zamykaałam oczy poczółam ,że coś tak jakby stało koło mojego łóżka! Nagle się zerwalam i chwyciłam telefon komórkowy do ręki aby oświetlić troche pokój ,ąle nic nie widziałam więć położyłam się i znowu przymknelam oczy. Nagle po kilku sekundach znowu odczułam podobne wrażenie jak przed kilkoma sekundami, więc podniosłam glowe i rozglądalam się po ciemnościach pokoju i dosłownie wierzcie mi czy nie ale czułam jak ten ktoś jest blisko mniej więcej w końcu mojego łóżka! więc zerwałam się na równe nogi i doskoczyłam do gniazdka i zapaliłam duze światło i nic nie było.Więć wskoczyłam do łużka i zamknełam oczy no i nagle usłyszałam jak to mcoś lub ktoś powiedzial moje imię...Po prostu byłam przerazona.Zawinelam się w kołdre i chciałam jak najszybciej zasnąć ale to coś nie pozwoliło mi po kilku sekundach poczułam jak ktoś chwyta mnie za noge w kostce.Wyrwałam ją i uśiadłam na łóżku.W tym calym paraliżu wydusiłam tylko dwa slowa kim jesteś ale odpowiedziala mi tylko cisza.Już tej nocy nie spałam ale siedziałam na łóżku przy zapalonym świetle.Nie myślcie że odszedł on nadal był koło mnie i dobrze go czułam...... Od tamtej nocy już nie śpie sama bo nie potrafie zamknąć oczu! Może ktoś mi pomorze przezwyciężyć strach , albo0 chociaż podpowie cozrobić w takiej sytuacji.! Blagam!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szerlokhemlok
Przede wszystkim nie rozmawia się z żadnym duchem, z żadną postacią czy siłą bo to jest siła (sama widzisz/czytasz, że schwyciła cię za nogę w kostce i musiałaś się wytarmosić). Więc się nie rozmawia z nią. I tyle. Do równowagi psychicznej żeby dojść to długa droga, ale najlepiej szybko pomodlić się EGZORCYZM jakiś lub wykonać zwykły znak krzyża. Najprostszy egzorcyzm. Może to być demon Twojej zmarłej koleżanki lub jakiś demon prawdziwy - czyli diabeł z piekła. No dobrze jest mieć wodę święconą w pobliżu - ucieknie jak skropisz kąty. Weź se za dnia trochę jej z kościoła albo od kogoś. Możesz dać na mszę za koleżankę albo nie wiem - pomodlić się za nią. Czy jednak Twoja koleżanka tego chce? To by Ci to powiedziała. Najpewniej jest potępiona i dobiera się do Ciebie. Ale pomódl sie za jej duszę jeśli jest w czyśćcu. Powinnaś odczuć czy tam jest. A jak Ci nie da spokoju - no to NAJLEPIEJ po prostu kadzidłem wszystko odymić egzorcyzmowanym albo skrop się wodą święconą i całe mieszkanie. Tyle. No i trzeba zacząć się modlić wtedy. Można wziąć różaniec i dalej. Do Anioła Stróża może coś pomoże. I dalej do spowiedzi najlepiej. Wszystkich metod należy próbować i za jakiś czas się uspokoić. Tyle - moim zdaniem. powodzenia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szerlokhemlok
Daj znać co dalej , ale koleżanka powinna dać Ci do zrozumienia gdyby potrzebowała modlitwy. Dziwne. Gdy odpowiedzią jest głucha, przejmująca cisza to moim zdaniem demon się do człowieka dobiera. Ja ostatnio miałam taki sen i to był diabeł. Obudziłam się 2.45 w nocy i tylko taki szept w głowie miałam "CIESZ SIĘ ŻE NIE NA JAWIE!" i ta przejmująca cisza, po której zaczęłam sie modlić o litość nad sobą do Boga. I tyle. No to ta cisza mi mówi, że Twoja koleżanka chyba w czyścu nie jest bo też mnie za nogi chwycił we śnie diabeł i zaczął mnie - jakby dusić kołdrą. Tak mi tę kołdrę nakładał, że niby miłe to było, ale ja nie ufałam mu bo mi się wydawało, że nałoży mi kołdrę na głowę i mnie udusi na koniec. ? A czy tak się może stać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to masz przechlapane
takie duchyszybko nie odchodza i moge stawac sie coraz bardziej agresywne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szerlokhemlok
Jest czyściec i jest piekło. Ja byłam raz NA JAWIE porwana do piekła. To znaczy to nie było piekło bo by mnie wciągnął, ale to było jakby porwanie do innej rzeczywistości. i teraz tak - piekło jest faktem i niebo jest faktem ale tam nie byłam, a mnie porwało jakby w świat wirtualny, który jest i nie ma go. To było porwanie do rzeczywistości, która JEST, ale jej nie ma. Nie umiem tego wytłumaczyć. Cały rok dochodziłam do siebie poźniej w sumie. Może ja ratuję Polskę jakoś? Tak nawet myślę bo wiem, że miałam mieć inne życie, ale żyję inaczej. No i tyle. No i źle - przez to może doszło do wojny? Mam takie wyrzuty sumienia, że rodziny słuchałam. I tyle :( Ale już nigdy się nimi nie przejmę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meszugene
to sie kwalifikuje pod psychiatre :D 🖐️)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szerlokhemlok
Jak się kwalifikujesz pod psychiatrę to tam idż. Ja widziałam takie coś , ze w Polsce mnie nikt nie ogra. Bo to jest niemożliwe. I ja sobie żyję z punktu widzenia tego, co widziałam. Widziałam pewien obraz PRZERAŻAJĄCY i byłam uczestniczką tego obrazu. Tak jakbym się znalazła w komputerze i stała się uczestniczką gry wirtulanej przygodowej. No i takie rzeczy się dzieję. I ja sobie tak manipuluję rzczywistością, żeby nie doszło do tego, co widziałam. Tak sobie układam rzeczywistość. Bo tyle mogę - co ja uważam to tak się to dzieje. Można powiedzieć trochę się zabawiam w Boga. Ale zawsze się kieruję rozumem, moralnością i jakimś ogólnym dobrem czymkolwiek ono jest , a od czasu do czasu mam podpowiedź co mam robić dalej jak nie wiem co. Na razie 2 razy miałam w życiu taką podpowiedż bo po prostu czasem nie wiem co robić to jak się modlisz to Ci Bóg podpowie. I tyle. I znowu wszystko logicznie gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E tam, zaraz wyśmieją.. może to być zjawisko paraliżu sennego, wiele osób doświadczyło czegoś podobnego, m.in. ja. Przez jakiś czas nie wiedziałam, co to mogło być, stracha miałam porządnego. Jeszcze parę razy w życiu miałam takie dziwne sytuacje, jakiś dziwaczny głos w telefonie, mówiący o studni, sytuacja na cmentarzu. Ale to chyba raczej wytwory moje wyobraźni, tak to przynajmniej tłumaczę sobie, bo jak nie wytwory i majaki, to co? Strasznie boję się ciemności, nocy. I to właśnie od tamtej pory, co na cmentarzu zobaczyłam coś dziwnego, a wcześniej spacerowałam nocami po cmentarzu i nic, zero strachu. To na pewno wyobraźnia pracuje, bo co to mogło być? poza tym znam osobę, którą odwiedził demon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tam zaraz psychiatra, ducholec sobie stał u mnie w pokoju, nie piłam i nic nie brałam a i tak widziałam jaj teraz laptopa przede mną no ale wiem że to może być śmieszne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szerlokhemlok
No nie - pośmierci Bóg Cię osadza - nie wiem jak ten sąd wygląda. To jest pikuś. Skaczesz dopóki żyjesz, a póżniej do powiedzenia masz ZERO. Po prostu zero. No i wszystko gra - jesteś w niebie, coś nie gra to czyściec , ale wtedy - tak myślę - duchy ukazują się jako ludzie lub białe duchy to są. Że sie czyszczą. A potępieńcy to demony. No ale demon prawdziwy to potępiony anioł, a człowiek potępiony to demon ludzki. To dusza ludzka. Kiedyś dostanie ciało i będzie bity przez formy bezcielesne. Tyle. No diabły też mogą się zamieniać w ludzi, ale nie wiem jak to działa. Jednak wiem że mogą. Przybierają wtedy postać osób potepionych chyba jedynie bo czyją? Zwierząt jeszcze mogą. Chociaż nie wiem - świętych może też mogą. Raz czytałam, że jakiś tam zakonnik widział Chrystusa na krzyżu i to był diabeł. No ale to zawsze kropili wodą święconą kto to jest i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szerlokhemlok
Nie wiem na jakiej zasadzie demon sie zjawia. Najdziwniejsze opowiadanie o człowieku-diable czytałam w sieci i wyglądało tak, że 4 kolesiów zbierało sobie na puszkę piwa i robili zrzutkę i nie wiadomo skąd bo wszystkie bramy były zamknięte wyrosła im jakaś babcia i klepnęła im do ręki 2 zł bo tyle im brakowało. I zniknęla. Tak osłupieli, że nie wiedzieli co powiedzieć, a jak jakoś się ogarnęli to nikogo nie było i wszystkie bramy były zamknięte. No to panika. I kto to był? Demon człowiek - moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szerlokhemlok
Biała postać to RACZEJ duch w czyśćcu. To sie wystarczy pomodlić i pójdzie, a demon nie. Potępieniec nie pójdzie po modlitwie. Ale po wodzie święconej - zaraz zwieje. Tylko jeszcze trzeba mieć wiarę. Na jakiś czas ucieknie. Ale jest takie coś - kadzidło egzorcyzmowane i najlepiej wszystko nim odymić. To ucieka. Bo tak to zacznie opetywać. Najłatwiej jest manipulować diabłu snami. Jak sie już pojawia to kiepsko. Może wiele chorób psychicznych zaczyna się od snów diabelskich? Nigdy na pewno nic pozytywnego nie śni sie osobom chorym umysłowo. Ja np. ostatnio miałam sen o małpach wołających mnie z klatek. No to też dla mnie diabelski bo już skończyłam z ewolucją, a tu zaś małpy mi sie śniła i to takie wyrażne i takie żebym je lubiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szerlokhemlok
Ale demon też może być świetlisty - wcale świtlista postać nie musi być aniołem. To się przez modlitwę wyczuwa moim zdaniem czy coś jest obok ciebie, czy poszło sobie. A jak się nie modlisz to nie masz takiego rozeznania bo skąd. Diabeł jest lekko przybrudzony jak się pojawia. W SUMIE na poznanie anioła od diabła pewny jest tylko 1 sposób. 1 jedyny sposób na 100% i tyle. Przynajmniej na tym świecie. MOjE ZDANIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szerlokhemlok Ale bzdury opowiadasz. Poczytaj może coś najpierw o duchach i demonach, a później napisz coś od siebie, a nie powielaj tego kościelnego bełkotu, bo mnie aż nie powiem gdzie szczypie z wrażenia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szerlokhemlok
świetlisty to właśnie demon jest moim zdaniem. Już za czasów Chrystusa ludziom się byle co pojawiało - tak pisze w niektórych książkach i oni byli przekonani , że to jest od Boga, a on im udowadniał, że wcale i nie ma czegoś takiego jak MOJA WIARA bo to się najczęściej się brało z punktu pt MOJA WIARA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szerlokhemlok
Juz ja tam wiem co piszę. To co widziałam i nic więcej. A co mogły widzieć czarne glany? Ja widziałam potęgę diabła - jego wszechmoc. Nie - wszechmoc jest od Boga, a to była jakby wszechmoc diabła. Że potrafi on WSZYSTKO jak Bóg. takie coś widziałam. No ale wierzę, że to było od Boga bo Bóg jest wszechmocny a diabeł nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szerlokhemlok
Anioła też się można bać, ale anioł Ci powie "nie bój się" - Bóg też Ci to powie. a jak coś ci tego nie mówi albo wręcz chce żebyś się bał/a to to jest diabeł MOIM ZDANIEM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×