Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Paloma83****

Zrezygnowałam z NIEGO, odeszłam-teraz mija 5 miesięcy

Polecane posty

Gość Paloma83****

Dopada mnie natłok myśli. zastanawiam się co robi, o czym teraz mysli. .. Powinien być mi obojętnyyy a nie jest. Cięzko jest mi sie wyleczyć z tych wspomnień. Odeszłam, choć jak ON twierdził, że mamy wszystko ( tzn. on miał :mieszkanie, pracę, samochód) tyle że w tym wszystkim zabrakło najważniejszego, zostało tylko przywiązanie. Nie chciałam tak żyć. Pomyslałam niech ma to wszystko, niech sobie teraz rządzi-bo jest na SWOIM. Mam taki natłok przeróżnych myśli, że nie potrafie sobie pomóc. Zrezygnowałąm z niego w obliczu świadomości że kiedyś w przyszłosci będe musiała się docierać przez tyle lat z innym człowiekiem - bez gwarancji że się uda. Przeraża mnie to. Chciałabym nie myślec a niestety się nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juiio
haha, brakuje ci teraz stabilizacji i wygodnego mieszkanka?? Liczylas, ze znajdziesz innego frajera?? To teraz masz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fvdxgbdzxbhdhb
słuchaj jak go nie kochałas i odeszłas to znaczy ze to nie było to i by na pewno nie wyszło ja jak zobaczyłam mojego meza to moja pierwsza mysl to bedzie mój maz zakochałam sie od pierwszego wejrzenia i nigdy nie miałam zadnych watpliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×