Czy przytrafily wam sie keidys jakies dziwne zdarzenia niczym z archiwum x?

tak ;) codziennie rano jak patrze na siebie w lustrze ;p a tak powaznie to raz, ale nie chce o tym pisac

Czynnik Pisi. To bylo mocne :D

Ja wam opiszę coś takiego : Byli sobie pewni ludzie i mieli psa - yorka. Postarzał się i im zdechł. Pochowali go w pobliskim lesie.... Na drugi dzień ze zgrozą stwierdzili, że pies leży na balkonie - jest czyściutki, pachnący, ma kokardkę.... Tylko nie żył... Zgadujcie co się stało.... Zdarzyło się to naprawdę.

czuje taki dziwny niepokój jakby jakies złe duchy krązyły obok w oczekiwaniu na kolejny smakowity post ,który będa mogły rozszarpać śmiejąc sie urągliwie znad klawiatur,Te ich rozbiegane spojrzenia zombi w poszukiwaniu kolejnej ofiary rodzą we mnie dziwny niepokój ,czuje sie jak w matrksie albo ksiązce stephena kinga

To jest z jakiegoś kawału, ale nie pamiętam już jak to leciało. To chyba było tak - no zakopali oni tego psa, a obok była impreza u sąsiadów. Mieli oni dużego psa co sobie gdzieś poleciał, a oni sobie w nieświadomości chleli. Później pies wraca - i ciągnie w mordzie tego zdechlego psa. Sąsiad się wystraszył, że pies zagryzł tego małego, a że był wypity to nie wiedzial za bardzo co robic - to go wziął wypucował, wyperfumował, zawiązał kokardkę i odstawił właścicielom na balkon

Ja to znam w wersji trzeźwej ale chyba generalnie to samo... :) Ale schiza niezła....

Pewnego dnia(niedawno), była to niedziela, wieczór. Stwierdziłem że nie mam wódki! zaniepokojony tym faktem, przypomniałem sobie swój wczorajszy sen, gdzie ogłoszono brak wódki i piwa oraz wina na całym świecie, roztrzęsłem się, ale postanowiłem udać się do sklepu, idę, idę, napięcie wzrastało, mi robiło się słabo, a złe myśli zaprzątały mój umysł, ujrzałem zielone logo żabki, gdy wszedłem ujrzałem półkę pełną wódek, koniaków, win i piw całego świata, me oczy błąkały po kolorowych etykietach nie mogąc się zdecydować, dokonałem wyboru! wódka Żubr za 14,50 zł. już wyjmuję banknot, wtem... słyszę zimny oschły żeński głos... PROHIBICJA DO 20.00!!! to co poczułem to było gorsze niż opowieści z archiwum X, tym bardziej że usłyszałem to o 19,55....

tak, wczoraj jak pomieszałam wódke z zielskiem, to czas sie zatrzymał. Ciągle była za 5 pierwsza, I wcale sie zegar nie zepsuł. To był cud rodem z archiwum X!!!!

A mi raz pękła prezerwatywa w trakcie! a podobno się to nie zdarza.. :(

Gratulacje?

Nie, nie ma czego.... uff.

jesteś gejem

Jeśli juz to lesbijką... Ale pudło.

to gdzie tą gume se nałożył.. łł... oś?? na nos??

No... A gdzie indziej się je nakłada?

na 6 palec u prawego nosa

No nie... Zartujesz! Przecież nie ma prawego i lewego nosa!

Właśnie coś oddychać nie bardzo mogłam... Może to powietrze doprowadziło do eksplozji....

to środkowa wątroba u dolnego czoła!! na pewno!!

norka:D dawaj jeszcze::D