szukam przyjaciela

Mogę zaliczać? No proszę proszę :D:P

OMG... :D :P I co tu po mnie? :D

GŁODNEMU CHLEB NA MYŚLI ALE NIESTETY POMARZYĆ DOBRA RZECZ!!

Oj, bez przesady Olu. Może Candessia zarzuci jakimś tematem życiowym? :)

PYTANIE DO FACETÓW CZY WY TEZ UWAŻACIE ŻE NIE MA MOŻLIWOŚCI ZAISTNIENIA PRZYJAŹNI MIĘDZY KOBIETĄ A FACETEM?CZY ZAWSZE MUSI SIĘ COŚ TAKIEGO KOŃCZYĆ TYM CZYM NIE POWINNO??OCZYWIŚCIE MÓWIE O FACETACH HETEROSEKSUALNYCH.

Jestem po śniadaniu, także głód zaspokoiłem :) Mała prośba. Nie krzycz. Wyłącz Caps Lock.

Z tym samym pytaniem można by było zwrócić się również do kobiet. I podejrzewam podobne proporcje w odpowiedziach wystąpiłyby.

to uzyskałam odpowiedź bardzo wyczerpującą chodziło mi o doświadczenia no ale jak nie to nie.

CANDESSIA Nie jestem facetem, tzn. wiem, że w ogóle nie zauważyłaś nawet, że tu jestem, ale pozwolę sobie odpowiedzieć. Wałkowaliśmy ten temat tutaj 10000000 razy i wszyscy uważamy, bazując na doświadczeniach własnych, że jest tak jak napisałaś.

Cześć załogo :) Jestem okrutnie niewyspana, bo wczoraj zasiedziałam się u przyjaciółki, a dzisiaj świtkiem zbudził mnie telefon (nie ma mowy o powtórnym zaśnięciu). Skutkuje niekumatością :( Olu, dziękuję :) Pewnie poradziłabym sobie ze słownikiem, ale tak lepiej, bo na pewno. Znaczy: Jola sobie radzi - i dobrze. Mariusz, przeżyłeś i dobrze :D Piotrze, nawet jeśli rzucasz mięsem, nie wypada Ci się rzucać na świeże mięso.. :P

W sensie, że zawsze kończy się tym samym.

Candessia - poczytaj sobie początek topiku; znajdziesz mnóstwo materiału związanego z nurtującym Cię tematem.

Witaj niewyspana Basiu :) Ja codziennie jestem niewyspana i w związku z tym pewnie nie zawsze bywam kumata :D Nie ma za co :)

:)

No, w 90% przypadków. Mam Przyjaciółki z którymi byłem w łóżku, ale nie robiliśmy tego. Po prostu warunki lokalowe i spało się grupowo.

Kiedyś Mariusz pytał o przepisy Piotra, to postanowiłam, że się podzielę mądrością ;) : 2 jajka 1 szkl. cukru 1 szkl. maślanki 2,5 szkl.mąki 0,5 szkl.oleju 3 łyżeczki proszku do pieczenia owoce sezonowe Ubić jajka z cukrem. Dodać maślankę - ubić. Dodać olej - ubić. Na koniec dodać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Ciasto przelać do formy, na wierzch wyłożyć owoce. Można posypać kruszonką. Można cukrem duprem. Piec ok. 30-40 min w 180 st.C, aż ciasto będzie miało złoty kolor. Udaje się ZAWSZE :D

Cześć Basiu :) Też lekko dziś nie kojarzę...

Muszę zrobić rachunek sumienia, czy mam jakichś przyjaciół, z którymi spałam, ale bez "tego" ;)

Uwierz, że w moim piekarniku nie udałoby się :O Felerny jest. Spróbuję kiedyś, gdy dorobię się innej kuchenki ;) A, no i jeśli znajdzie się jakiś chętny do zjedzenia, bo sama za słodyczami nie przepadam :)

Bez "tego" nie spałam z żadnym :D

Ja wiem, że jestem wyjątkiem potwierdzającym regułę. Ciężko mi z tym żyć... :D

Szkoda życia na wyjątki, Piter :D:D:D

Ja w ogóle nie mam piekarnika i żyję ;)

Ja mam ale lepszy taki, którego nie ma :D

Niekoniecznie. Ale nie będę polemizował :D

Hehehe :D Ty przynajmniej nie spalisz ciasta, a ja mogę :D

Ciekawe, co Mariusz na to :) Może upiec i przepchnąć przez monitor ;) W końcu informatyk ;) - ja nie potrafię ;)

Jak wróci to coś wykombinuje na pewno ;)

Ja tymczasem się pożegnam. Jadę do Rodziców. Miłego Wam :)

Trzymaj się Piter :) Cholera, potrzaskałam kubek