Czytając to forum, można się załamać, bo...

[Gość bomba_bomba]

do Autorko:) Czytając to co napisałaś, przyznaję Ci rację, że nie powinno się zachowywyać w ciąży jakby się było obłożnie chorym jest to po prostu stan fizjologiczny, też maiałam takie poglądy wcześniej. Teraz wiem, ze w moim przypadku jest troszke inaczej... Nawet jak zaszłam w drugą ciążę chciałam pracować... i pracowałam. Teraz juz wiem, że nie będę się nad tym zastanawiać tylko pojdę od razu na zwolnienie. Ja nie wiem czy przeżyłabym coś takiego 3 raz...........

[Fantasia1983 0]

Ciekawy temat, bo w sumie można mieć za złe, że niektóre niedouczone przyszłe mamuśki straszą inne (i temu zaprzeczyć nie można!!!) ale potrzebne jest forum, na którym można wygadać się i podzielić swoimi doświadczeniami oraz uzyskać poradę. Jak zwykle dwie strony medalu...

[Gość ciezarowka30]

Haha a propos niedouczonych, niedawno jakas kobieta powiedziala mi, ze jej dziecko mialo szyje owiniete pepowina, bo w ciazy przechodzila nad kablem. Z grzecznosci nie popukalam sie w czolo, ale anonimowi internauci na forum pewnie by ja oswiecili ;-)

[FatCat 0]

u mnie wszystko przebiega super dobrze a jednak czuje się jak obłożnie chora. to dopiero 14tydzien a ja ledwo wdrapuje sie po schodach na 4 piętro. wczesniej były wymioty - niby taka normalna sprawa a jednak ja przez dwa tygodnie leżałam w domu bo nawet zejscie do sklepu to był wyczyn. zanim byłam w ciąży to miałam wyobrażenie ,ze wszystkie ciężarne o siebie nie dbaja, są leniwe,tyją, objadająsię i tylko gadają o swoich cyckach,jajnikach i pieluchach. teraz klupie sie w czoło jaka byłam tępa. dzieki forum juz kilkakrotnie mogłam dowiedzieć się ważnych dla mnie informacji.miło tez usłyszeć od drugiej kobiety ,że niedługo poczuje sie lepiej bo ona miała podobnie. rozumiem tez i żal mi kobiet ,które w ciazy mialy komplikacjie lub poronily. nie dziwie sie ze chca sie tu anonimowo wypłakać bo niby gdzie to maja zrobić u księdza??? mnie generalnie topiki o kłopotach w ciąży nie straszą.

[Gość ostrzeżenie!!!!!!!]

fat cat jak ty w 14 tygodniu sie meczysz to jak kurwa chcesz dotrwac do 40?????????????????????

[Gość a mnie wydaje sie]

ze wiekszosc tu pzrebywajacych zaciazowonych lub tez tzw satraczek przesciguje sie w coraz to bardziej odlotowym pomyslem badania i doszukania sie nieprawidlowosci, zakazow itd.. nie wierze ze w rzeczywistosci jest taaak wiele kobiet nei umeijacych zajsc w ciaze, taak duzo poronien i komplikacji ciazowych, mam wiele kolezanek i znajomych, sasiadek, rodziny itd.. i ok 5% z nich tylko mialo jakies problemy z zajsciem w ciaze lub jej donoszeniem :/ wiec skad nagle na forum 80% albo i wiecej ma te problemy?? a juz nie mowiac o tym straszeniu ktore jest okropnie wnerwiajace, ja tez mialam ciaze z komlikacjami tzn mialam cholestaze i nadcisneinei w ciazy, urodzilam wczesniaka ale nei bede tym straszyc kobiet w ciazy bo nie ma takiej potrzeby, nakrecanie sie wzajemne jets na akfe nagminne i powinno byc mocno zabronione, poprzez czytanie opinii na forum pzrecietna ciezarna stresuej sie wszystkim nawet tym czy wlasciwie zrobila pijac szkalnke wody, wydaje mase kasy na miliony badan ktore sa jej neipotrzebne... to jest nienormalne postepowanie, ale w 90% to zalezy od podejscia tych co czytaja forum!!! jakby jedna z druga olaly sprawe i tylko sie zasmialy nad tym ze firanek sie eni wiesza w ciazy to by bylo inaczej a tak nakrecaja sie wzajemnei dochodzac do absurdu :/

[Gość bomba_bomba]

Ty a tobie się wydaje.... Czy ty myślisz, że na to forum wchodzą dziewczyny które nie mają problemów z ciążą? No może i pare tu wchodzi... Ale głównie są to dziewczyny które szukaja porady, bo mają jakiś problem, i dlatego takie forum powstało... Nie rozumiem małostkowości ludzi takich jak ty

[Gość wezcie sie zastanowcie]

to sie zalamuj, ja w pierwsza ciaze zaszlam io tez wydawalo mi sie ze ciaza to nie choroba, nistety zaczelam krwawic, psedzlam wieczory i pol nocy na pogotowiu, bo moj gin nie chchial mnie przyjac prywatnie, mialam skurcze i krwawilam i znikad pomocy dopiero na forum znalazlam osoby ktoremnie wsparly i pomogly, doradziy i jestem im bardzo wdzieczna bop po poronieniu lezalam zalamana i plakalam calymi dniami a maz plakal ze mna gdy zaszlam w druga ciaze, aza rad aosb stad zmienilam lekarza i prosilam o dodatkowe badania moze wcale nie byly one potrzebane, ale mnie uspokojajly woiec prosze te, kotre nigdy nie mialy problemow z ciaza zeby sie nie wypowialaly bo naprawde nie macie pojecia o czym mowicie

[Gość a mnie wydaje sie]

do bomba_bomba wlasnie ze wiekszosc dziewczyn jakie tu spotkalam to nie sa kobiety ktore maja jakies problemy z ciaza ale pisza na topicach z jednego terminu bo chca byc razem, a tym sobie szkodza tylko czytajac jak ze 2-3 panikary robia zamet i pisza jakie wszystko jest grozne, jakie maja powiklania, jakie problemy itd... nakrecajac reszte w stylu "jak to nie robilas jesczze usg? " albo " dlaczego chodzisz do lekarza tak rzadko" itp.. teksty po co te ktore nie maja zadnego problemu z ciaza straszyc i pisac takie rzeczy? to ze ktos ma problem nie znaczy ze wszytskie musza miec wszystkie badania, chodzic jak na sraczke do lekarza itd.. nie pisze tu o tematach zakladanych pod haslem problem w ciazy - jakistam, tylko o tematach np. styczeń2009, wrzesien2010,itp.. na tych tematach co najmneij 75% kobiet nei ma faktycznych problemow w ciazy ale te 25% wymysla im specjalnie problemy straszac, stresujac i moze sobei nei zdaja sprawy jak to dziala ale to straszne jest na prawde jak czytam co powinnam a czego nei powinnam od tych wlasnie ciezarowek dobra rada :/

[Gość a mnie wydaje sie]

a poza tym na to wychodzi ze jak nie mam problemow z ciaza to wcale na tym forum nie powinnam pisac ani czytac bo to nie dla mnie :/ tylko ze to forum nie nazywa sie kafeteria-problemy z ciaza tylko ciaza, porod... na to by wychodzilo z tego co piszecie ze ciaza=choroba, problemy, powiklania