Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aśka______________________

Problem w pracy...

Polecane posty

Gość Aśka______________________

hej! pracuje w pewnej firmie w charakterze asystentki/sekretarki...moj problem polega na tym ze strasznie się tu nudzę...:( wiem ze wiele osob teraz powie ze mi zazdrosci...ze ktos mi placi za nudzenie sie...zatrudnił mnie znajomy...iii wszystko bylo by ok...gdyby nie to ze czuje sie tu calkowicie niepotrzebna...nie zawsze jest tak ze caly dzien nic nie robie,zdarza sie tak ze dostaje jakies zadanie,ktore zajmuje mi kilka dni zeby je wykonac.(np telefony do kilkuset firm) nie mowiąc o tym ze czuje sie tu w ogole nie doceniana...skoro jestem niepotrzebna...kiedy wykonam jakies zadanie i uwazam je za skonczone opowiadam o nim szefowi(koledze) on przewaznie komentuje to w ten sposob: noo...mało...nie postarałaś się...musisz sie bardziej angazowac... a ja naprawde daje z siebie duzo jak na mozliwosci tej firmy...nikt mnie tu tak naprawde nie przeszkolił,nikt nie pokazal co i jak robic...mam co prawda doswiadczenie w pracy w biurze,umiem rozmawiac z ludzmi i papierki,dokumenty i formularze nie są mi obce...kiedy mowie szefowi ze czegos nie umiem zrobic on odpowiada: nooo!wymysl cos!dasz sobie rade.wtedy sie staram,ale i tak czuje sie niepotrzebna...czuje sie bardzo niewporządku ze ktos placi mi za nic nie robienie...cholernie nie wporzadku...na prawde chcialabym tu normalnie pracowac i na cos sie przydac...ale nie wiem jak...kiedy pytam o to szefa co moge zrobic on mowi: staraj sie... :( porposzę o jakies mądre wypowiedzi. dziękuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yufyumk
w wolnyum czasie szukaj nowej pracy, w której będziesz się spełniała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nwydaje mi się
zmień pracę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aśka______________________
...szczerze mowiąć szukałam pracy pol roku...i bylo mi bardzo ciezko...mam male dlugi ktore musze szybko splacic...wiem ze poki co szef mnie nie wyrzuc bo to nie o to chodzi...poprostu bylam w ciezkiej sytuacji i ktos mi pomogl...i bardzo sie z tego ciesze...nie moge sobie pozwolic na razie na to zeby szukac pracy i ryzykowac ze ktos mnie nie zatrudni albo wyrzuci po mieisacu...:( cięzko jest mi porozmawiac z szefem na ten temat... choc nie raz dzwonie do niego i pytam sie: słuchaj co mam robic?bo sie nudzę...? no powiedzcie szczerze?ktory pracownik zadzwoni do szefa i powie mu uczwie ze sie nudzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aśka______________________
nie wiem nawet w jaki sposob moglabym sie tu wykazac...nie pracowalam nigdy w takiej branży...i zwyczajnie nie wiem...dokumenty są poukładane, wszytsko dopilnowane i w jak najlepszym porzadku,biuro utrzymane w czystosci... ja na prawde chcialabym cos tu robic... z drugiej strony...gdybym byla mu niepotrzebna to nie zatrudniłby drugiej dziewczyny w tym samym charakterze co ja w drugim oddziale... bo po co mu dwie nieuzyteczne pracownice...?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aśka______________________
?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukuryku na fiuciku
Wiem co czujesz- pracuję w małym sklepiku, gdzie przez cały dzień przewinie się może ze 20 osób, w tym kilka coś kupi... Nie mam kompletnie co robić, w komputerze odblokowanych jest tylko kilka stron internetowych, nie wolno mi podczas pracy czytać książek, gazet, czy gadać przez telefon. Gdy jestem 8 godzin to czasem czuję jakbym była 30 :O Ale nie ma co narzekać, to tylko tymczasowa praca, jedni narzekają, że mają tyle roboty, że ledwo żyją po pracy, my się nudzimy- trudno o pracę idealną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aśka______________________
wiem ze moze jestesmy w tej lepszej sytuacji ze sie nie przemęczamy... ale mnie tez troszkę boli to ze szef mi mowi ze sie nie staram...a na prawde wykonuje jego polecenia w tępie błyskawicznym i robię tyle ile moge...a on mowi ze sie nie staram...nic na to nie poradze ze pracuje w kompletnie obcej mi branzy i nikt mnie nie nauczyl praktycznie niczego,pracuje tylko na wlasnym doswiadczeniu ktore zdobylam w poprzednich pracach...czuję sie niepotrzebna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czty oby nie wymyślasz sobie problemu?Niektórzy mają gorsze np brak pracy albo tyrają jak bure osły i dostają marne pieniądze a ty narzekasz że za nic nie robisz i jeszcze Ci płacą składaj ręce do Boga i dziękuj!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aśka______________________
ja na prawde cieszę się ze mam ta pracę,ze ktos mi pomogl i jestem tym ludziom bardzo wdzięczna. ja porprostu chce się na cos przydac...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowadzisiaji zawsze
ja mam podobnie, praca w biurze i nudy takie ze odechciewa mi sie przychodzic. Czuje sie nie w porzadku ze dostaje pieniadze za nic i meczy mnie ta nuda :( na inną pracę perspektyw niemal brak - male miasto itp... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowadzisiaji zawsze
czasami zazdroszcze pani od sprzątania - przynajmniej godziny pracy szybko jej mijają bo ma co robic no i jest potrzebna a ja... lipa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aśka______________________
anonimowadzisiaji zawsze ---> a jak wygląda twoj dzien pracy? pracujesz tez po znajomosci? moze ja faktycznie wydziwiam...moze tak wygląda praca asystentki na etacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowadzisiaji zawsze
i praca tez po znajomosci wiec tym bardziej mi glupio... mam wrazenie ze trzymają mnie tu tylko dlatego bo glupio im mnie wywalic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aśka______________________
wlasnie taz mam takie wrazenie,ze głupio mnie wywalic...:( bo skoro juz zaproponowali pomoc i zatrudnili to nie wypada teraz podziękowac...:( wiem ze zrobili to po to zeby mi pomoc...ale tak jak mowie...skoro juz mi placa to chce sie przydac...:(troszkę inaczej to sobie na początku wyobrazałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowadzisiaji zawsze
Asiu, przychodze rano robie wszystkim kawe, przeglądam korespondencje wpisuje w dziennik, adresuje nową i takie tam. Potem przesiadam sie do komputera i mam tam pare raportow do wypelnienia i takich tam glupotek. Generalnie moglabym calosc zrobic w dwie godziny a ja celowo przeciągam to w nieskonczonosc siedzac pol dnia w necie i obijając sie zeby stwarzac jakies pozory pracy ehhhh :O szkoda gadac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowadzisiaji zawsze
na pewno wiele osob powie nam ze przesadzamy i mamy powod do radosci ale ja nikomu nie zycze zeby miala taką prace w ktorej jest zwyczajnie niepotrzebny, do tego taką ktorej czas dluzy sie w nieskonczonosc z powodu braku obowiązków :( no i w ogole jakos nie kręci mnie to wszystko. siedze tu sama jak łoś i nawet nie ma sie do kogo odezwac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aśka______________________
"a ja celowo przeciągam to w nieskonczonosc siedzac pol dnia w necie i obijając sie zeby stwarzac jakies pozory pracy" :O powiem ci szczerze ze mam to samo...tez przeciągam pracę...i robie cos wolniej zeby cos robic! moj dzien pracy wwyglada podobnie...tyle ze ja tu jestem sama...:O przychodze, robię sobie kawe i sniadanie,odpalam sprzety,sprawdzam maile,pocztę,rachunki,czasem szef zadzwoni zeby cos przygotowac a czasem nie, czasem zostaje mi praca z poprzedniego dnia(tak jak mowilam,dostaję zadanie i wykonanie zajmuje kila dni) i prze reszte dnia siedze w necie...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aśka______________________
wlasnie...niepotrzebny...niedoceniany...bo skoro praktycznie nic nie robi to co doceniac? pomijam to ze sie nie rozwijam... nie mam skonczonych studiow,nie mialam takiej mozliwosci...moze kiedys misie uda...od razu po liceum musialam isc do pracy i troche tego doswiadczenia mam... NUDZE SIEEEEEEEEEEEE!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowadzisiaji zawsze
Głupie to co nie? to w pewnym sensie masz lepiej ze jestes sama, i tak sie nudzisz a chociaz mozesz siedziec na luzaka. ja ciagle jestem troche spięta ze nic nie robie, staram sie to jakos ukryc i chociaz sprawiac pozory przykladnego pracownika. W kazdym razie gdybym mogla sama bym odeszla ale po pioerwsze nie mam perspektyw na inna prace, a po drugie glupio mi ze wyciągneli do mnie rękę a ja ich teraz oleję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aśka______________________
wiem co czujesz...dobrze wiedziec ze nie jestem jedyna tej samej sytuacji... najbardziej boli mnie to ze szef mowi ze sie nie staram...ale w czym tu sie starac?jak dostaje jakies zadanie to daje z siebie max...ale jesli nie mam co robic to w czym mam sie starac?:( czasami odnosze takie wrazenie jak by on chcial zebym mu biznes poprowadzila...:O no ale ja sie na prowadzeniu biznesu nie znam,zwlaszcza w branzy w ktorej pracuje...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowadzisiaji zawsze
mój na szczescie sie mnie nie czepia ale tez mysle ze do czasu. wciaz kaze mi sie uczyc, obserwowac, szkolic tak zebym mogla zajac jakies wyzsze stanowisko a ja jestem tak zniechecona ze nawet mi sie nie chce, ta cala firma jakos mnie nie kreci, nie interesuje mnie to czym ona sie zajmuje i w ogole mam doła z tego tytułu :( oni są tacy przejeci a ja nawet nie wiem o czym gadają, moze jestem jakas za glupioa nie wiem... nie chce tego awansu, nie chce juz nic. kiedys za zcasow szkoly pracowalam w sklepie odziezowym i tez sie nudzilam ale przynajmniej czulam ze beze mnie nie ebdzie sprzedazy i ze musze tam byc i naprawde bylo ok. teraz to jakas masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorzka lza
Asia wiem co czujesz:) Sama miałam taka prace, sekretarka w szkole jezykowej, mialam czas dla siebie, duzo czytalam, siedzialam w necie, uczylam sie w pracy do egazminow. Od roku jestem pracownkiem handlu, pisze teraz prace licencjacka i zaluje czasami, ze nie jestem juz w szkole( Tam mialam tyle czasu, ze juz dawno bym prace miala skonczona, a tak to wszystko zostaje do domu na wieczor i weeknedy... Ehh i tak zle i tak nie dobrze:) Rozgladaj sie za inna praca, moze akurat sie uda, a na razie trzymaj sie tego co masz:) I mam taka rade - powiedz szefowi szczerze, ze zajelas sie bez przeszkolenia czyms nowym i chcesz byc bardziej przydatna, niech sie zastanowi nad zadaniami dla Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowadzisiaji zawsze
czyli to nie są odosobnione przypadki ze sekretarki sie nudzą, mnie zawsze jak wchodzilam do jakiegos biura zdawalo sie ze taka asystentka wciaz cos robi - pewno wszystkie symulują tak jak teraz ja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aśka______________________
tez mam wrazenie ze sie do niczego nie nadaje...i czasem mysle ze jaestem jakas glupia bo czegosnie rozumiem...:O i tez tak jak ty pracowlam w sklepie odziezowym!i tam czulam sie potrzebna!chocby ze wzgedy na utarg wlasnie,ale tam tez zawsze protrafilam znalezc cos do roboty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aśka______________________
kiedy mowie szefowi zeby dal mi jakies zadanie on na to: na razie nie mam nic dla ciebie...posiedz sobie...jak bede cos chcial to zadzwonie...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowadzisiaji zawsze
niezreczna sprawa... ide poki co robic piecdziesiatą dzis herbatke i godzine jesc bułke zeby zyskac na czasie :( o wpol do drugiej koniec, juz nie moge sie doczekac. pozdrawiam wszystkie biurowe marudy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aśka______________________
...koncząc myśl...a potem mowi ze sie nie staram...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aśka______________________
idz idz...:) ja ide powycierać kurze...moze mi czas zleci...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aśka______________________
lae jeszcze tu wroce.wiec jesli ktos chce sie podzielic podobnymi doswiadczeniami to śmialo!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×