Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość yaaaaaaaaaaaaaaa,,,

samotna matka-moje życie się skończyło

Polecane posty

Wiem o czym piszecie. Jest nijak, ale wolę to niż bym miała być z eks. Na szczęście mam dziecko, które strasznie kocham. Coraz bardziej przyzwyczajam się do samotności. Mam zamiar wrócić do swoich pasji i chcę znów zacząć cieszyć się życiem. Lepiej być samej niż trwać w nieudanym związku. Przekonuję się o tym codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też mam doła, mąż odszedł po 16 latach bycia ze sobą, teraz walczymy o ustalenie kontaktów z dzieckiem, a jeszcze przed nami rozwód, mam dziecko i za soba 30 -kę ale brak mi wiary w siebie i w to ze jeszcze mogę być szczęśliwa, najgorsze te samotne wieczory, puste ściany gdy nie słychać śmiechu dziecka bo śpi, jak sobie dajecie radę? najgorsze to że nie mogę nigdzie wyjść bo dziecko nie chce zostać u męża na noc, jak więć kogoś poznać no i gdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonita100
powiem wam tak dziewczyny na wszytko lekarstewm jest czas!!! wiem co mowię ,ja po 23 latach małżeństwa tez się rozwidlam zostalam z trójka dzieci i eks na jednej posesji, tez na początku nie widziałam sensu zycia ,ale po uplywie 3 lat od rozwodu i po podziale majątku jestem szczęśliwa ,że podjęłam takie kroki ,aby zamknąc ten rozdział zycia i warto było, eks się ożenił ,wziął sobie kobietę z 3 chłopaków ,ktorych utrzymuje ,i płaci teraz za moje i dzieci krzywdy ,ktore nam wyrządził!!nic w zyciu nie jest za darmo!!!i dobrze mu tak ,a ja sobie poukladałam zycie ,jestem sama ale nie samotna!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna_mala_m
bonita100 Też jestem sama, ale nie czuję się samotna. Weekend to tylko dwa dni w tygodniu. Pożytkuje je na odpoczynek, robię rzeczy, które sprawiają mi przyjemność, zajmuje się domem, spotykam ze znajomymi. Okres przygnębienia mam już za sobą. W efekcie cieszę się, że podjęłam taką a nie inną decyzję. Gdy przekazuję dziecko, widzę, że mój eks też jest szczęśliwy. Lepiej jest gdy dwoje ludzi jest zadowolonych z życia osobno, niż udręczający się wzajemnie w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×