Moja Ukochana i Ja. Cierpię.

Witam Drodzy Forumowicze! Muszę porozmawiać z kimś o moim problemie. Pół roku temu zostawiła mnie moja Ukochana. Odeszła do innego. Po rozstaniu starałem się być dla Niej przyjacielem. Może na mnie liczyć w każdej sytuacji. Nasz kontakt ograniczał się do telefonów, maili, ewentualnie spotkań na mieście. Pod koniec marca ten mężczyzna Ją zostawił. Ona strasznie to przeżyła. Zwierzyła mi się jak jest jej ciężko. Wyciągnąłem pomocną dłoń- zadzwoniła do mnie bym do Niej przyszedł. Poszedłem. Chciałem być dla Niej wsparciem. Chciałem pocieszyć. Cieszę się, że to właśnie mnie poprosiła o wsparcie. Na początku kwietnia bez zapowiedzi przyszła do mojego mieszkania Ona. Potrzebowała mnie. Nie chciała sama siedzieć, chciała żebym Ją przytulił. Przytuliłem. Ona chciała czegoś więcej. Kochaliśmy się. Tak namiętnie i z taką pasją jak dawniej. Wyszła nad ranem. Od tamtej nocy Ona milczy. Dzwoniłem. Byłem u Niej. Nic. Jest mi ciężko. To był tylko seks dla niej? Cierpię. Ubodło mnie to. Dodam, że mam 28 lat i nie jestem pierwszym naiwnym.

skoro obrałeś dla siebie rolę leku na każde zło to teraz czekaj aż znowu coś ją zaboli i nie licz na więcej

ona Cie nie kocha

Witaj Meska maskotko! Nick jak najbardziej adekwatny do przedstawionego problemu wykasowac tylko znak zapytania. :O W poście widze jedno pytanie, a zatem odpowiadam: tak to był dla tej pani najwyraźniej tylko seks. zostałeś wykorzystany. „Dodam, że mam 28 lat i nie jestem pierwszym naiwnym doprawdy? przemysl ta kwestie a wiele mozesz w zyciu zyskac!

biedny:/ nie rozumiem bab choc sama baba jestem. (ale facetow tez nie rozumiem). chyba musisz sie jej zapytac bo zgadywanie nic nie da. ale jesli odpowie ze tylko o sex jej chodzilo to dla wlasnego dobra zerwij kontakt z nia bo wbijasz noz we wlasne serce:(

Nie drogę leku. Tak trudno w dzisiejszych czasach zrozumieć zwykłe ludzkie odruchy? Nie wiem czy mnie nie kocha. Tego nie jestem pewien! Przecież Ona mi nie powiedziała, że mnie nie kocha. Nie wiem, czy jestem naiwny. Ja tego nie widzę. Nie odbiera ode mnie telefonów. Nie otwiera mi drzwi, choć wiem że jest w mieszkaniu. Może Jej wstyd? Może powinien Jej wyznać co czuję? Ośmielić?

"Nie odbiera ode mnie telefonów. Nie otwiera mi drzwi, choć wiem że jest w mieszkaniu. Może Jej wstyd? Może powinien Jej wyznać co czuję? Ośmielić? " przeczytaj to 10x a moze zrozumiesz wreszcie, ze ona Cie nie potrzebuje

ty jestes facet?!ty jestes meska c i p a! normlanie meska dziwka. i sie jeszcze taki pyta czy jest naiwny. wstyd facetom przynosisz.

tak masz racje. idz do niej ja osmielić. ona sie wstydzi. wstyd jej ze doszlo do seksu. napewno. :D

Podniosę temat. Może ktoś jeszcze się wypowie na ten temat. Skąd pewność, że Ona mnie nie potrzebuje? Może boi się mi to okazać? Boi się odtrącenia? Proszę mnie nie obrażać. Ani mojej inteligencji "zupki hińskie"

ze niby ja? :O skadze znowu :D

inteligencji nie mam zamiaru obrazac. sam to robisz! frajerrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

-2/10

a niby dlaczego balaby sie okazac, ze kocha ? kobieta jesli kocha, nie boi sie tego pokazac, nie boi sie powiedziec o tym otwarcie bez wzgledu na konsekwencje. moim zdaniem, nie ona, a ty boisz sie uswiadomic sobie, ze ona po prostu cie nie chce. przespala sie z toba, i tyle. jednak woli tamtego. gdyby bylo inaczej, teraz bylaby z toba, a tak nie jest. jesli chcesz sie o tym upewnic, zadzwon do niej, niech ci o tym sama powie ale przygotuj sie na porazke bo moze i nie odebrac telefonu, a jak juz go odbierze moze powiedziec ta bolesna prawde. potrzebowala miec pewnosc, ze bedziesz zawsze, gdy tego bedzie chciala, i nie mylila sie, ma cie na kazde skinienie.

jednak jestes Może masz rację. Ale pewności nie mam. Nie chce odebrać. Nie mam jak Ją złapać. I to nie jest tak, że ma mnie na każde skinienie. W potrzebie jestem. A to różnica. Ten seks wszystko popsuł. Boi się, że dla mnie może liczyć się tylko to. A to nieprawda. Przecież została teraz porzucona. Może boi się po raz kolejny doznać porażki? Tak mi się wydaje. Może dzisiaj pojadę do Niej i będę czekać nawet pod drzwiami całą noc.

Co to znaczy -2/10 ?

zrobisz, jjak bedziesz chcial. uwazam jednak, ze gdyby bala sie kolejnego porzucenia, to mogla o tym powiedziec. seks jest przyjemny, sama go lubie ale gdybym byla w podobnej sytuacji, a nie kochala faceta, to zachowalabym sie podobnie. jest tylko mala roznica, jesli kogos nie kocham, nie ide z nim do lozka :P ona poszla z toba nie z milosci, tylko z potrzeby chwili, byles na wyciagniecie reki, stracila tamtego, byles ty. wstretne. badz dalej w potrzebie, prawdopodobnie te potrzeby macie podobne ;) a z tym sterczeniem pod drzwiami do rana, to oryginalny pomysl. nie zapomnij wziac kanapek na droge :D

to znaczy że Twoje prowo sięgneło drugiego dna:D i ten temat i to wszystko

Autor to idiota

Koles byla cie zrobila w konia a ty z nia sie przyjaznisz. Moze jeszcze pujdziesz na jej wesele heh niezla pipka z ciebie jest

po prostu wróciła do tamtego ... mz of course