Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aspołeczna w rodzinie

Jestem aspołeczna w stosunku do rodziny

Polecane posty

Gość aspołeczna w rodzinie

Z ojcem w ogóle nie gadałam przez 3 lata. Matka się do mnie nie odzywa od dwóch tygodni. Bratowa rozmawia ze mną tylko w wypadku kiedy ja pierwsza zacznę rozmowę. Brata w ogóle nie widuję, mimo, że mieszkamy razem. Mimo to i tak mnie denerwują :O W szczególności bratowa, którą najczęściej widzę. Drażni mnie to, że muszę ją wciąż oglądać i wszędzie jej pełno :O Poza domem jestem raczej towarzyska. Wam też się to wydaje dziwne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to twoja rodzidfgmldfkgjld'fk
to twoja rodzina jest aspołeczna, nie ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aspołeczna w rodzinie
Jak mogę dać do zrozumienia bratowej, żeby mi nie wchodziła w drogę? To, że nie powinna się do mnie odzywać się nauczyła, niestety wciąż łazi obok mnie :O Teraz mam święty spokój, bo nikogo niema :) Świadomość, że w domu jest ktoś z mojej rodziny, doprowadza mnie do szału :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aspołeczna w rodzinie
Oni ze sobą gadają, ale ze mną nie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez wgł TWOJEGO WPISU JESTEM ASPOŁECZNA:-P a poważnie...wyprowadż sie i zacznij żyć swoim życiem:-) Zobaczysz że odżyjesz:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aspołeczna w rodzinie
Z czasem się wyprowadzę i to jest oczywiste (mimo, że ten dom jest przepisany na mnie). Lecz aktualnie nie mam takiej możliwości :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aspołeczna w rodzinie
larwka, masz podobnie do mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aspołeczna w rodzinie
Brat dostał większy dom i działkę, a więc mogę marudzić :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też dostałam spadek od mam..byłam dziwnie traktowana przez rodzine..wyprowadziłam sie daleko..teraz wiem że żyje;-) Wróce kiedyś, ale tylko po to żeby sprzedac to co moje..i pokazać chołocie że jestem damą...olej tałatajstwo...moja rada:-) Im chodzi o kase i dlatego tak sie zachowują:-) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aspołeczna w rodzinie
larwka, a teraz mieszkasz sama czy z kimś? Założyłaś nową rodzinę? Ja się obawiam, że nie będę zdolna do takiego czynu, gdyż historia może się powtórzyć. Właśnie wróciła matka :O Wlazła mi do pokoju i rzuciła mi kartę z doładowaniem, z taką miną jakby jej się działa ogromna krzywda :D :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem. Mieszkasz z rodziną, rodzice cię utrzymują a ty z nimi wszystkimi nie rozmawiasz? Oni do siebie odnoszą się normalnie, tak? Dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet bratowa chciala z toba normalne kontakty utrzymywac, co jest z toba nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aspołeczna w rodzinie
Z ojcem pokłóciłam się dawno temu już nawet nie pamiętam o co, ale raczej za całokształt. Nigdy się mną nie interesował itd, a w trakcie kłótni stwierdził, że nie jestem jego córką, a ja na to, że on nie jest moim ojcem (ojciec już nie żyje) Z matką zawsze miałam raczej mały kontakt. Nie byłyśmy sobie za bardzo bliskie, lecz kiedy istniała taka potrzeba to rozmawiałyśmy. Zmieniło się to 2 tygodnie temu, kiedy się pokłóciłyśmy. Teraz denerwuje mnie nawet jak ją widzę, bo łazi z obrażoną miną :O Brat dużo pracuje, mijamy się i też jest trochę aspołeczny (po powrocie z pracy idzie do swojego pokoju i się w nim zamyka) Bratowej jest wszędzie pełno, wcześniej nawet często mnie zaczepiała, ale chyba zauważyła, że działa mi to na nerwy i już się nie odzywa do mnie kiedy niema takiej potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem w szcześliwym zwiazku małżenskim:-)ale nie od razu tak było:-0 Znalazłam prace...z daleka od domu ;rodzinnego' potem męża i jestem spełniona kobieta..czego i Tobie życze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×