miły facet który pracuje układajac kostkę

czy jest sens się w to angażować? gdy nie ma on wyksztalcenia i nie widze różowo wspólnej przyszłości z takimi perspektywaami

bzdury pleciesz. wystarczy, ze bedzie wykladal rozowa kostke, a wasza przyszlosc tez taka bedzie :D

To zależy jakie ma perspektywy i podejscie do życia ,jak jest mało ambitny a Ty chcesz sie rozwijać to po pewnym czasie nie bedziesz mogła na niego patrzeć.

ja mam 2 kierunki, rozmaite hobby a o nim wiem niewiele jeszcze, może być w porządku facetem ale mam opory i wątpliwości czy nie dać sobie spokój bo co za przyszłość by nas czekała z taką pracą na ulicy, wiem bo mam w rodzinie kogoś kto pracuje cięzko za marne grosze, takie życie to koszmar ja też będę zarabiać ale nie chcę być tą na głowie której wszystko stoi utrzymanie itp... poza tym bez studiów dziś to nie wiem kto jest, każdy kto ma głowe na karku ,ambitny, inteligentny, rozsądny - stara się jakies tam studia zrobić...

masz 2 kierunki i nie potrafisz rozeznać, czy on chociażby odpowiada twojemu poziomowi intelektualnemu? :D zrób trzeci może to pomoże

A to jest pozbruk czy brukbet?

Jak ja nienawidzę takich pierdolonych materialistek.Dla mnie autorko jesteś ZEREM.

heheh osoba powyżej pewnie jest looserem bez perspektyw i wściekły że są inteligentne kobiety które wymagałyby od partnerów tego samego poziomu hihihi :D autorka nie odrzucila z niechęcią od razu faceta tylko dlatego, że układa kostkę. Gdyby była materialistką, nawet by na niego nie spojrzała. Szukałaby raczej sponsora. A przecież rozważa czy może facet byłby calkiem fajny i czy go lepiej nie poznać - nie wiem jaki jest więc może porozmawiaj z nim, spotkaj się, a sama na pewno wkrótce zobaczysz jakim jest człowiekiem.

nie rozumiem takiego podejścia jak można wybierać faceta po jego zawodzie? argument "mam dwa kierunki" zakompleksieni frustraci "chwalą" sie takim rzeczami i jedynie po tym poznają wartość człowieka

Od razu materialistka. Kobieta myśli, bo boi się, że może takiego utrzymywać, bo kiedyś wykładanie kostki się skończy :o Facet powininen być samodzielny i niegłupi. No chyba, że autorka sama nic nie ma, tylko studia i szuka męża.

facet powinien być dobry w tym co robi, jeśli jest mistrzem w układaniu kostki to, zawsze będzie miał pracę

naprawdę nie odróżniacie poziomu inteligencji od poziomu wykształcenia?

chcę sietylko odnieść do argumentu finansowego - nie wiem co studiowaląś - i jaki w końcu masz zawód - ale powiem ci jedno - musisz być conajmniej prezesem w jakiejś dużej spólce żeby zarobić tyle co porżadny brukarz . Szukam brukarza od jakiegoś czasu - i mimo ,ze mam trochę grosza odłorzonego na niego - najzwyczejniej w świecie mnie na niego nie stać . I myli sie ten kto myśli ,ze układanie bruku , kostki to zajęcie dla półgłówków bez wykształcenia i pojęcia - choćby ofizyce . Kiedyś uciełam sobie pogawędkę z takim jednym panem - który tak mi nagadał o kątach przechyłu , o spadkach i przeciwspadkach - że zaniemówiłam . Nie profesja jest ważna ale zawód - mozesz być mlotem będoać inż mgr . i człowiekiem wykształconym i obytym kładąc kostkę .

Miałam jednego po studiach i ledwo mówił jakąkolwiek polszczyzną, mówił "jeste", "rozumie", "poszłem", "wyszłem" itd. Musisz go lepiej poznać,a potem oceniać.

" kopłem piłkę na dach ":):):)

A kto mówi, że musisz z nim od razu życie układać? Tak o pospotykać się nie możecie? Miałabyś odskocznię od pracy, problemów czy czegoś tam. Może nie będzie to trwało wieki, ale może być fajnie. :)

moj ukochany pracuje w budowlance, zarabia tyle, ze w banku nie czekamy w kolejce przy okienku, jestesmy z ochami i achami w biurze i z kawka zalatwiani, nie mamy kredytow i mimo, ze nie interesuje go historia ani literatura, nie chodzi do teatry, nie chce innego.... Po nocach gdy ja spie on przeczesuje internet w poszukiwaniu nowych technik i materialow uzywanych w budownictwie, jego kalendarz jest zapelniony na dwa lata do przodu i takiej ostoi jak on nigdy nie spotkalam.

o ja pikole dziecko to ty rynku pracy nie znasz dzisiaj studia moze miec kazdy glupi zaplaci i ma te szkoly prywatne buhehe to maja byc studia osoba z 10 kierunkami studiow moze zarabiac mniej ot tego faceta ukladajacego te kostke a to ze moze on nie ma studiow ehhhh szkoda mi ciebie jak tak bedziesz wybierala mezczyzne to nie bedziesz szcesliwa nie widze u ciebie gdzie ty szukasz u nieog cech ktore maja byc fundamentami zwiazku Jasne fajnie jak ktos tez ma duze pojecie o wielu sprawach ale niekoniecznie musial konczyc studia zawsze mozna po pracy dla siebie i przyjemnosci cos czytac sie doksztalcac a nie placic za papierek ktory o niczym nie swiadczy ja koncze prawo moj narzeczony jest po technikum i nawet nie masz pojecia jaki jest inteligentny i jak duzo wie tylko to akurat jes malo istotne bo jestem z nim z powodu tego ze jest dobrym i wartosciowym czlowiekiem

P.S. I moj facet po technikum tez duzo zarabia i po slubie na poczatek zanim ja cos znajde bedziemy utrzymywac sie z jego wyplaty i starczy

gdy nie ma on wyksztalcenia i nie widze różowo wspólnej przyszłości z takimi perspektywaami" nie lepiej by brzmiało :) nie widzę różowo mojej przyszłosci przy nim gdyż nie ma tyle ile bym chciała kasy:)

a ja żadnego. Myślicie, że nie mam szans na różową przyszłość?

studia i zarabia ok. 4 000 na reke :) ale jak go poznalam mial wyksztalcenie zawodowe, ja skonczylam dwa kierunki studiow. Zarabialismy podobnie. Pozniej ja zarabialam 3x tyle co on, a on minimum. Po jakims czasie on dostal podwyzke, a ja znalazlam sie na bezrobociu. Skonczyl liceum, poszedl na studia zaoczne. A wniosek z tego, jak fajny facet, to bierz :D

no mi się właśnie taki zawód kojarzy z człowiekiem bez wykształcenia, bez perspektyw, który żyje z obawami o przyszłość i czy starczy z debetem do 1... zamierzam go poznać, oczywiście. Ważne dla mnie jest, by lubił chodzić do teatru, był oczytany, inteligenty. Może są jakieś wyjątki jak ten pan po studiach co mówi "jeste" ale to raczej po studiach są ludzie inteligentni a bez - jednak przygłupy i ignoranci, bez obrazy ja nie skreślam od razu, jak widać

to prawda że płatne prywatne studia są gówno warte

Może są jakieś wyjątki jak ten pan po studiach co mówi "jeste" ale to raczej po studiach są ludzie inteligentni a bez - jednak przygłupy i ignoranci, bez obrazy w tej chwili to sie nie popisalas i sama wyszlas n ignorantke

Ale co złego jest w układaniu kostki...? A czy facet jest inteligentny, oczytany itp to przecież można bardzo szybko stwierdzić.

no dobra spróbuję. dlaczego wyszłam na ignorantkę? jesli ktoś ma ambicje i dobrze zda maturę to dostanie się na dobre studia na dobrej uczelni, a jak komuś się nie chce uczyć to idzie na prywatne dla papierka lub pracuje fizycznie. Brak ci kasy to masz akademik, stypendium socjalne, zapomogi, zniżki plus zawsze można dorabiać - jak chcesz to możesz się utrzymać i niech nikt nie bajeruje że się nie da wiem że są przypadki że nie można naprawdę iść na studia mimo że się chce ale wiekszość nie może się tym usprawiedliwiać

try walking... - nie widziałam jeszcze robotników na budowie (jako praca stała) którzy byliby na poziomie, mój brat tam dorabiał w wakacje i opowiadał ze ciągle "kurwa i kurwa" i kilkanaście piw dziennie...

no ale są ludzie i ludzie więc zobaczę jak z tym facetem i zdam relację