Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość black caffee

Po co ten cały cyrk przed weselem?????

Polecane posty

a po co wymarzone wesele? po to żeby pochwalić się koleżankom" też ale niekoniecznie ;) Kobiety po prostu tak maja , ze chca przezyc ten jeden dzien w sposób wyjatkowy , dla jednych to bedzie slub a igloo, dla drugiej slub w sawannie ;) Jeszcze inna woli spedzic czas na wycieczce , jeszcze inna pragnie zabawy na sali ... Kazda ma inaczej , ale kazda chce zapamietac ten dzien jako cos wyjatkowego , i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrr
ale Jarząbek lepsza jak się domyślam "fura" to niby z czego jak nie z próżności :P drogi kociołku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie że fura lepsza, bo przynajmniej coś z tego masz, a nie tylko zdjęcia i westchnienia "jak to było fajnie" :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlaczego? z próżności" a swoją fura nie chwalisz sie kumplom jarzabku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie że fura lepsza, bo przynajmniej coś z tego masz, a nie tylko zdjęcia i westchnienia" jarzabek czasami trzeba pomyslec tez o innych ;) np o przyszłej żonie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym nie chciała wesela. Nigdy nie marzyłam o tym "jedynym dniu", większość chce bo tak trzeba. Problem w tym, że wesele robi się dla gości i chyba dobrze by było mieć w takim dniu najbliższych przy sobie. Tylko osoby, które kochamy. One przecież w kościele modlą się za nasz związek, a to taki ogromny ładunek pozytywnej energii. Nie trzeba zapraszać kogoś, kogo się nie lubi. No a jeśli zapraszasz gości, to trzeba ich nakarmić i "ugościć" Tak jak napisała Joasia, bez przesady i bezsensownego naciągania przez firmy organizujące wesela. Co d wsi to tam pannom się zbiera na wesele od po komunii ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie o niej myślę" jesli chce samochód zamiast weselnej imprezy to czemu nie? :D tylko sie cieszyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juniii
Witam, dolacze sie rowniez do dyskusji, ja z partnerem nie mamy za bardzo pieniedzy (obecnie szukam pracy) chcemy wlasnie wziac skromny slub zaprosic rodzine i swiadkow i wiemy doskonale, ze nie bedzie stac nas na wesele. Przy czym jego rodzina nalega, ze jest jedynakiem zebysmy odlozyli slub na pozniej az jego matka zaoszczedzi na wesele, a jego ojciec najchetniej teraz by juz nam wyprawil, tylko jego wyprawianie polegaloby na tym ze pewnie przyszedl by na nie i sie nawalil, za wszystko musielibysmy sami placic. Mojej mamie kredytu nie pozwole wziac. Dlatego mysle ze wbrew ich naleganiom albo zrobimy obiad po weselu w domu, albo w restauracji jak miala Joasia :) Podroz poslubna bankowo odlozymy na przyszly rok bo teraz nie bedzie pieniazkow, ale to jest chyba normalne ze podroz poslubna czasem sie odklada na pozniej>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKKAARROLINKA
CZEMU KTOS MI NICKA PODPIERDOLIŁ???????? JA SIE NIE ZACZERNIAM WIEC ZACZERNIONA KKARROLINKA TO NIE JA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość black caffee
hej:) Ja wyszłam za jedynaka i mój teść oświadczył mi,że wyprawi jedynemu synowi wesele na 300osób!!!! Myślałam,że fiknę z krzesła jak to usłyszałam ;/ Po ciężkich, długotrwałych rozmowach...przekonałam teściów,że to nasz dzień i będzie zaplanowany tak jak my tego zechcemy...a jeśli im coś nie pasuje to dostaną zaproszenie i przyjdą albo nie... Od początku mieliśmy swoją kasę na wesele..rodzice od strony męża wy***bali takiego focha, że na wesele przyszli obrażeni...i nawet nie dostaliśmy prezentu ;/ Wesele było raptem na 58osób, sama najbliższa rodzina,tzn. osoby które szanujemy i na których nam zależy...zaraz po weselu wyjechaliśmy do Afryki na podróż poślubną :P Z teściami do dnia dzisiejszego nie utzrymuje kontaktów...nie mogą mi wybaczyć jak mogłam zrobić,że orkiestra nie grała u nich pod domem,że sąsiedzi nie słyszeli, nie widzieli tego cyrku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uciekajaca przed miloscia
jeju, ja tez nie chce tego calego cyrku i na pewno zadluzac sie nie bede. jednak nie wiem, jak wyglada taki skromny slub.wiadomo, zwykle trwa ciszej, aludzie, jak to ludzie, chca sie napic, potanczyc, pobawic, a jednak im mniej osob, tym wiesze skrepowanie, czy nie tak? rodzina a przyjaciele, pewnie jakies skrepowanie itp.ech;) dzieki joasa za dokladne opisanie Twojego wesela, troche mi rozjasnilo sprawe, bo myslalam, ze na takie skromne wesele, to nawet bialej sukni sie nie naklada, jak pozniej sie idzie do malej restauracyjki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość black caffee
Jak wesele bez białej sukni??? My też mieliśmy malutkie przyjęcie :) A ja ;) miałam piękną suknię z dłuuuuugim trenem z welonem z pięknym bukietem kwiatów...mąż miał elegancki garnitur :) Po ceremonii poszliśmy do restauracji na obiad, tortu nie było u nas były desery lodowe z owocami i bitą śmietaną i powiem Wam, że wszystkim bardzo smakowało:) Przyjęcie udało nam się SUPER!!!! Wybawiliśmy sie z mężem jak nigdy :) a i goście byli bardzo zadowoleni...sądzę,że takie małe kameralne imprezy są najlepsze :) Jakbyśmy mieli możliwość ponownego planowania przyjecia, zrobilibyśmy dokładnie wszystko tak samo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość black caffee
Opisujcie swoje przeżycia, spostrzeżenia z tego jakże wyjątkowego dla nas okresu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość black caffee
Nikt się więcej nie wypowie....??? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się jeszcze wypowiem
u mnie był ślub (na szczęście rodzice moi jak i jego nie zaciągali żadnych kredytów), skromnutkie wesele - na jakieś 60 osób i po 10 latach rozwód ;) Jak pomyślę o tych przygotowaniach, zmarnowanym czasie i zmarnowanych pieniądzach to sie we mnie gotuje. Rok przygotowań i w 15 minut po wszystkim bo tyle trwała sprawa rozwodowa :o Uważam że nie warto nawet jeśli związek miałby przetrać. owszem chciałam te sukienkę itd ale nie ma potrzeby postępować zgonie z powiedzeniem - zastaw się a postaw! To chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość black caffee
Słuchajcie....na zajęcia dziewczyna przyniosła ok 40-tu różnych zaproszeń weselnych... Taka podekscytowana, bo wesele już za rok...więc już chce załatwić sparwę zaproszeń i poprosiła nas o radę!Koleżanki! Dodam,że zaproszenia były piękne, duże....ręcznie robione...złocone z jakimiś kokardkami, wstążkami, sizialem...normalnie szok....no i najważniejsze potem będzie każde takie zaproszenie poddane wydrukowaniu ich danych!!! ZAPROSZENIE bagatela 12-20 zł./szt. I wystarczy policzyć...jeśli ma się chociaż 100osób to jaki jest koszt łatwo obliczyć...ale czy warto na kawałek papieru, który każdy ;przeczyta i wyrzuci...(chyba,że ktoś lubi sobie robić kolekcję szwargałów ) ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KF02300
prosze o wiecej wypowiedzi... ja sie jeszcze zastanawiam jakie wesele wyprawic... Chociaz nie mamy problemow finansowych i dosc dobra mamy prace i nasi rodzice by mieli za co zaplacic to jednak sie zastanawiam... Bo juz budujemy dom ( za 2 lata budowa ma sie skonczyc ) a my planujemy slub na za 2.5 - 3 lata... Za ten czas dom bedzie wykonczony i bedziemy mieli gdzie mieszkac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość black caffee
Wesela z pompą powinni urządzać tylko tacy ludzie, któych na to rzeczywiście stać... Wg 25 latek, który prosi rodziców na garnitur, obrączki itd to PORAŻKA ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz kobieta
a ja zwyczajnie źle bym się czuła na tak dużym spędzie i nie chodzi o samo przyjęcie, ale o zapraszanie czasami zupełnie obcych osób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uciekajaca przed miloscia
ale na takie male przyjecie tez jets problem, kogo zaprosic? zaprosilabym najblizsza rodzine, czyt.mama, tata, bracia z zonami, znajomych lepszychi przyjaciol, ale jak np chcialabym zaprosic siostre cioteczna, to co wteyd z jej rodzicami? przeciez jej rodzice-moi wujkowie, poczuliby sie troche niezrecznie, co?i co wteyd z jej bratem, a moim kuzynem? niby widome jest,z e sie nie trzymamy, ale niezrecznie tak w tym przypadku. co Wy byscie poradzili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość black caffee
Hmmm...u mnie była najbliższa rodzina...z kuzynostwa zaprosiłam tylko tych kuzynów i kuzynki zktórymi rzeczywiście mam dobry kontakt, spędzamy ze sobą czas, rozmawiamy...o życzeniach świateczno-jubileuszowych nie wspominając nawet...a taki kuzyn, który mieszka sobie ze swoją rodziną widzimy się na mieście wymieniając jedynie uprzejme dzień dobry czy cześć...no to sorry ale nic na siłe...on chyba sam nie miałby pretensji o to,że nie był na weselu ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wlasnie dzis ustalilam date slubu, na czerwiec przyszłego roku. Nie bedziemy mieli wesela. Bedzie obiad po slubie cywilnym, tylko najblizsza rodzina, z ktora utrzymuje kontakt. W sumie jakies 40 osób. Nie będziemy mieli zaoszczedzonych pieniedzy bo musimy miec pieniadze na moją aplikacje oraz na wykonczenie mieszkania. No ale z podrozy poslubnej nie zrozygnujemy. Najchetniej odrazu tego samego dnia! :) Moze sie uda - to moje najwieksze marzenie odnosnie tego slubu. Generalnie wszystko bedzie wybierane pod wzgledem relacji cena-jakość. Zeby nie przepłacic, ale też zeby dziadostwa nie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejjj biedaki
czemu popadacie ze skrajnosci w skrajnosc, nie kazdy kto ma duze, bajeranckie wesele musi brac na nie kredyt, i zadluzyc przy tym pol rodziny ,ktora 10 lat bedzie jadla chleb ze smalcem i chodzila w podartych butach - NIEKTORYCH POPROSTU NA TO STAC- zal mi Was biedaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejjj biedaki
i zazdrosnicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość black caffee
Umiesz czytać??? Napisałam wyżej,że jeśli kogoś stać na huczne wesele to ok...!!!! ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejjj biedaki
black coffe jako jedyna to napisalas,cala reszta komentujacych z czystej zawisci i zazdrosci, pisze tu pierdoly po ce te cyrki skoro za rok rozwod i mama chodzi w jednym plaszczu i wcina chleb ze smalcem bo musi kredyt splacac, na kafe jest tylko czarne i tylko biale z przewaga na to pierwsze, naprawde to czy ktos na huczne czy biedackie wesele nie jest wyznacznikiem tego kiedy i czy w ogole sie rozwiedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×