Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka niekochana 34

Kim jestem dla niego

Polecane posty

Gość taka niekochana 34

Kilka tygodni nie mieszkamy juz razem.Mielismy duzo stresow,czesto ciche dni.....Mamy male dziecko.Mialam nadzieje,ze wszysko sie ulozy.Myslalam,ze zastesknimy,docenimy siebie,kazdy nad soba popracuje.....On tez mowil,ze jak sie zmieni to bedziemy razem. >Poznalismy sie jako rozwodnicy.Chcialam miec kochajaca sie rodzine,on mowi,ze tez tego chcialby.... Wciagu tych kilku tyg.5 razy u mnie nocowal. Dzis rano rozmawialismy i on ,,przypomnial''mi,ze nie jestesmy razem..To mnie zabolalo.! Moge na niego liczyc.pomaga mi nadal.itp. Czy to byl blad,ze czasem nocowal u mnie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka niekochana 34
Chodzi mi o to,ze jemu moze teraz tak wygodnie...Ja potrzebuje ciepla...nie tylko seksu z doskoku.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brymmm :)
A moze on zostaje na noc ze wzgledu a dziecko??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka niekochana 34
Dzieckiem w nocy,jak sie rozbudzi ja sie zajmuje.Karmie piersia.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brymmm :)
ale np on moze dxieckiem zajmowac sie w dzien jest do pozna zmeczyl sie i widzi z enie ma sensu wracac do domu to zostaje na zasadzie hotelu pozatym jak chcesz odpowiedz to napisz wiecej jak wygladaja eraz wasze relacje czy sa chlodne czy np sa jakies pocalunki przytulanki czy spicie razme jak zostaje co robicie wtedy ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama sobie na to pozwalasz następnym razem jak zechce zostać przypomnij mu, że nie jesteście razem.......................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka niekochana 34
Ike no wlasnie o tym myslalam..zeby mu powiedziec,ze jak nie jestesmy razem to nie ma seksu.Tylko czy dam rade ? Zostane jez calkiem sama ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieto ocknij się to lepiej, żebyś służyła za darmową przyjemność ? seks to nie narkotyk dasz radę a tak - fakt- jest mu barrrrdzo wygodnie ty zajmujesz się dzieckiem i znosisz trudy codzienności a on żyje jak kawaler w świadomości, że jak mu się zechce poprzytulać do swojej baby to ona zawsze chętna żyć - nie umierać !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka niekochana 34
Brymm nie jet tak.On dzwoni np.o 22 i juz na noc przyjezdza.Rzadko,bo raz w tyg.Mi jest tak zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
więc decyduj o swoim "związku" tak żeby było ci dobrze to są kpiny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka niekochana 34
Myslalam,ze wrocimy do siebie.tzn,ze znowu razem bedziemy mieszkac.Masz racje ja mam codziennosc i jeszcze watpliwosci na czy stoje.....!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brymmm :)
w takim razie ja popieram ike nawet w 100000000 .... % :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prędzej on się zastanowi nad przyszłością jak zobaczy, że nie ma tak lekko i nie pomerdasz ogonem na każde jego skinienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka niekochana 34
Dzwonil wlasnie jak sie czuje i mu powiedzialam spokojnie,ze jak nie jestesmy razem,to nie chce bysmy razem spali ze soba.no i....zgodzil sie.mowi -- Ok,jak tak uwazasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka niekochana 34
Glupio,ze przez tel.Staralam sie,by glos mi sie nie lamal.Mysle,ze dobrze zrobilam.Buuuu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieto nie daj się tak szachować mów- tak uważam i tyle nie decyduj w emocjach i nie obchodź się z nim jak z jajkiem- żeby tylko za wszelką cenę go nie stracić musisz wykazać się odrobiną cierpliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka niekochana 34
Tak dziecko jest wspolne.Cholera inaczej przeciez,by mnie nie szanowal.Wiekszosc wieczorow i tak samotnie spedzam.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cholera inaczej przeciez,by mnie nie szanowal. a cie szanuje?? chyba inaczej rozumiemy szacunek poza tym jesli dziecko jest wasze to mozesz mi wytlumaczyc co oznacza: Moge na niego liczyc.pomaga mi nadal.itp. toz to jego zasrany obowiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka niekochana 34
Dla niego to moze wygodny uklad.Ja zbyt czesto czuje sie samotnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja ci radzę bądź cierpliwa i nie daj się złamać jeśli mu zależy to będzie wiedział co zrobić jak mu nie zależy- to prędzej czy później za przeproszeniem jeszcze cię porucha i odejdzie tak czy owak of faceta- zwłaszcza ojca swojego dziecka powinno wymagać się dojrzałości ja wiem , że ty po prostu tęsknisz ale sama sobie robisz źle bo pozwalasz na taki stan rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przestan bredzic dziewczyno, twardo postaw sprawe - albo alimenty i wypad z baru albo niech sie zachowuje jak ojciec i partner, to jest zycie, nie macie raczej p o15 lat, wiec wypada zachowywac sie jak dorosli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka niekochana 34
Tak zasrany obowiazek.Wczoraj np.wymienil mi prysznic w kabinie.Sama nie umiem...Tak myslalam,ze to robi bo ma uczucia. Cholera placze juz.Taka naiwna zawsze bylam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przestan bredzic dziewczyno, twardo postaw sprawe - albo alimenty i wypad z baru albo niech sie zachowuje jak ojciec i partner, to jest zycie, nie macie raczej p o15 lat, wiec wypada zachowywac sie jak dorosli muszę z ZSem się zgodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rycz, wytlumacz mi jedna rzecz, jak wygladala wasza rozmowa jak sie okazalo ze jestes w ciazy? jak wygladalo wasze zycie w czasie gdy bylas w ciazy? tez ci wtedy mowil ze nie jestescie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wymiana prysznica nie świadczy o uczuciach, to jest naturalna kolej rzeczy, że mężczyzna chętnie zajmuje się tym, czego kobieta nie potrafi zrobić, a on owszem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka niekochana 34
Powiedzialam mu przez tel,ze ja zle sie tak czuje...On wiec to juz wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedzialam mu przez tel,ze ja zle sie tak czuje...On wiec to juz wie. ja pierd, powiedzialas mu przez telefon? kobieto ogarnij sie, nie jestes sama (o ile to nie prowo) tylko masz male dziecko, musisz usiasc do rozmowy i jasno przedstawic sprawe bo to co tu opisujesz to jakas farsa jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×