Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Chopin gdyby jeszcze żył

ciekawe przypadki samobójstw

Polecane posty

Kombinowane samobójstwo przez spalenie i skok z wysokości należy do niezwykle rzadkich sytuacji na przykład na 33 436 zwłok przekazanych w latach 1966 1985 do Instytutu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Humboldta stwierdzono tylko 2 takie przypadki. Około północy 8 grudnia 1984 roku świadek zaobser- wował, jak z 21-piętrowego bloku spada na betonowe podłoże płonąca pochodnia. Stwierdzono, że był to męż- czyzna, który rzucił się z 11 piętra przez barierkę scho- dów ratunkowych. Ten 29-letni, szczupły mężczyzna przed skokiem nasączył ubranie 1 litrem oleju lnianego i podpalił się. Stwierdzono, że profil jego butów był iden- tyczny z odciskiem olejowym na 11 piętrze. Ubranie w większej części uległo spaleniu. W trakcie obdukcji usta- lono, że przyczyną śmierci były liczne obrażenia głowy, tułowia i kończyn, pęknięcie serca i krwiak opłucnej. Oparzenia objęły 65% powierzchni ciała. Nie było sa- dzy w płucach ani hemoglobiny tlenkowęglowej we krwi, jedynie w moczu denata wykryto glukozę. Badanie mo- tywów czynu wykazało, że mężczyzna ten cierpiał na cukrzycę i od 4 lat był leczony z powodu schizofrenii. Nie zostawił żadnego listu, nie podejmował też wcześ- niej prób samobójczych. W drugim przypadku 27 grudnia 1985 roku 30-letniego mężczyznę znaleziono o godzinie 15.00 na podwórku domu mieszkalnego w jeszcze palącej się odzieży. Prze- wieziony do szpitala mężczyzna zmarł w ciągu 8 godzin. Dochodzenie wykazało, że jeszcze w mieszkaniu oblał ubranie spirytusem i podpalił się zapałką, a następnie skoczył z 4 piętra do ogrodu. W wyniku obdukcji usta- lono jako przyczynę zgonu oparzenia II i III stopnia na 8085% powierzchni ciała. Ponadto doszło do złamania kości i wykrwawienia. Według zeznań siostry mężczyzna ten w ciągu ostatnich 5 lat bardzo się zmienił: był samotny, nie utrzymywał z nikim kontaktów, nie pracował. Poczuł się „naprawiaczem świata i znajdował ucieczkę od codzien- ności w kręgach religijnych. Niekiedy podejmował się opieki nad osobami starszymi, 2 lata wcześniej podjął próbę sa- mobójczą, oblewając się łatwopalnym płynem i podpala- jąc się. Wielokrotnie hospitalizowano go z powodu różne- go typu psychoz. Krótko przed samobójstwem matka i sio- stra oświadczyły mu, że nie będą go dalej wspierać finan- sowo. Nie pozostawił listu pożegnalnego. Ofiary obu opisanych przypadków były w podobnym wieku, samotne i chore psychicznie; rodzaje popełnia- nych prób samobójczych były jednakowe, charakteryzo- wały się chęcią szybkiej autodestrukcji i brakiem demon- stracyjnego charakteru czynu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aedwaedwaedwaed
Not Found The requested URL /gazety/gazeta/darmowy_pdf.phtml was not found on this server.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://www.google.pl/search?client=firefox-a&rls=org.mozilla%3Apl%3Aofficial&channel=s&hl=pl&source=hp&q=gw%C3%B3%C5%BAd%C5%BA+13cm&lr=&btnG=Szukaj+w+Google jakby i ten link nie działał to wpiszcie w GOOGLE hasło "gwóźdź 13cm" to ten pierwszy link do pdfa Jestem mentalnym stulejem i mam małego penisa :( Skoczyłbym z mostu do Wisły... gdybym mieszkał w mieście nad Wisłą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samobójstwo przez powieszenie się w samochodzie należy do rzadkich zjawisk. Ciało denata znaleziono 15 metrów poza samochodem z pętlą na szyi; drugi koniec sznura był umocowany do drzewa. Mężczyzna popełnił samobójstwo, posługując się samochodem, który uruchomił, mając pętlę na szyi. Pętla zaciągnęła się, gdy pojazd ruszył i zatrzymał się dopiero na stosie pni drzewnych. Kluczyki były w pozy- cji włączenia silnika, który zgasł po zderzeniu z prze- szkodą. Tylne drzwi w samochodzie typu hatchback były otwarte, a pozostałe zamknięte. Siedzenie kierowcy i położony za nim fotel pasażera zostały wygięte do tyłu, uszkodzone oparcie pod głowę oraz półka zostały wy- rwane i znalazły się na ziemi między samochodem a zwłokami ofiary. Te i inne okoliczności na miejscu zda- rzenia jednoznacznie wskazywały na samobójstwo. To przypuszczenie potwierdziła notatka znaleziona później w mieszkaniu ofiary. W przypadku wszelkiego rodzaju sił uciskających szyję, takich jak działające przy powieszeniu, zadzierzgnięciu i zadławieniu, główny mechanizm prowadzący do zgo- nu stanowi uduszenie. W tym przypadku, ponieważ ciężar ciała denata przy- czynił się do zaciśnięcia pętli, jako przyczynę zgonu zdia- gnozowano powieszenie. Przyczyny śmierci jednak nie można było określić tylko na podstawie zewnętrznego zbadania: mogło dojść zarówno do niedotlenienia mó- zgu, jak i do uszkodzenia jego pnia. W tym przypadku w pośmiertnych radiologicznych ba- daniach nie wykazano żadnych złamań kostnych ani uszkodzeń pnia mózgu czy tyłomózgowia. Zwłaszcza pośmiertna wielowarstwowa tomografia komputerowa i obrazowanie za pomocą rezonansu magnetycznego wykazały, że przyczyną zgonu było niedotlenienie mó- zgu będące skutkiem klasycznego zadzierzgnięcia przy powieszeniu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patologom sądowym znane są przypadki śmierci wskutek zatrucia alkoholem. Przeważająca liczba tych zgonów następuje w rezultacie doustnego przyjmowa- nia alkoholu. Jednak opisano niezwykły przypadek śmierci po przyjęciu wina przez wlew doodbytniczo. Ofiarą był 55-letni mężczyzna, widziany po raz ostatni przez współpracowników 21 lutego 2004 roku. Zanie- pokojony jego nieobecnością w pracy ojczym odwiedził go i znalazł jego ciało w wannie z wodą. Ponad po- wierzchnią wody znajdowały się głowa i górna część tu- łowia oraz oparte o ścianę nogi. Na rurze prysznica umieszczona była torebka z czerwonym płynem, od któ- rej odchodził przewód zakończony cewnikiem (tzw. cew- nik Foleya). Na podłodze stały trzy butelki wina, z tego dwie były puste. Autopsja przeprowadzona następnego dnia wykazała, że denat nie miał żadnych obrażeń. Przyczyną zgonu było ostre zatrucie alkoholem wprowadzonym przez odbytni- cę. Był to pierwszy przypadek opublikowany w literatu- rze medycznej w Anglii, drugi znany był z Niemiec . W opisanym przypadku ofiara przyjmowała alkohol przez odbytnicę, ponieważ górna część jego gardła była zablokowana przez nowotwór. Ku zaskoczeniu autorów raportu w wielu sieciach internetowych można znaleźć specjalny sprzęt, środki do smarowania, pozycje ciała i róż- ne instrukcje stosowania; zestawy tego sprzętu są do naby- cia w aptekach bądź przez Internet. Po zainstalowaniu ze- stawu samodzielnie bądź przy pomocy osoby trzeciej deli- kwent może zaciskami kontrolować dopływ płynu (wina, piwa) do odbytnicy. W Internecie zawarte jest też ostrze- żenie, że przyjęcie alkoholu w opisany sposób może spo- wodować zatrucie, a nawet zgon. W podobny sposób przyj- mowane są też narkotyki i leki, na przykład diazepam, przez osoby niemogące przyjmować ich dożylnie. W angielskiej literaturze medycznej opisywano też przy- padek, gdy zgon spowodowało doodbytnicze przyjęcie kokainy. Można się spodziewać, że wobec niekończące- go się nigdy dążenia człowieka do osiągania stanu eufo- rii informacje o zgonach związanych z tym sposobem przyjmowania kokainy i innych narkotyków będą coraz częstsze, tym bardziej że wiele osób stosuje opisaną metodę przyjmowania alkoholu dla uzyskania podniety seksualnej (tzw. klezmomaniacy) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meszugene
o tym z samochodu to nawet słyszałam gdzies z dolnoslaskiego chyba koleś a moze takich przypadków bylo wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×