Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aprilsky

BLAGAM O POMOC - bol glowy od ponad roku!!!

Polecane posty

Witam :) Mam 19 lat i powazny problem, a zaden lekarz nie potrafi mi pomoc, tak wiec jedyny ratunek to pytanie sie innych osob, bo moze ktos mial podobne dolegliwosci. BLAGAM o jakiekolwiek informacje, jesli ktos ma jakies podejrzenia w sprawie mojego stanu... W kwietniu zeszlego roku pewnego dnia zaczela bolec mnie glowa - czolo, skronie, czesc potyliczna - wlasciwie cala glowa. Nie bylo to od uderzenia, tylko po prostu ot tak. Od tamtej pory boli mnie CODZIENNIE PRZEZ CALY CZAS. Bol nigdy nie ustepuje, nawet na minute. Nie bylo dnia ani nocy, zeby mnie glowa nie bolala. W nocy i rano kiedy sie budze, pierwsze co czuje to bol glowy, tak wiec od roku chodze niewyspana i zmeczona. Bole czasem sie nasilaja, gdy np. sie stresuje, zdenerwuje, kiedy zmienia sie cisnienie, kiedy zmecze sie fizycznie itp. Ale kiedy wszystko jest ok to bol jest na swoim stalym poziomie. W lipcu 2009 pewnego dnia chyba zbyt mocno sie czyms zdenerwowalam i bol byl tak silny, ze trafilam do szpitala na neurologie. Zrobiono mi komplet badan, m.in.: rtg czesci szyjnej kregoslupa, usg tarczycy, pelne badanie okulistyczne, staly pomiar cisnienia, tomografia komp. i nawet rezonans magnetyczny - nie wykryto zadnych nieprawidlowosci! Dostawalam nawet antybiotyki na zatoki (bo dopuszczano taka mozliwosc), ale tez to nic nie dawalo, zreszta przy zatokach nie boli potylica. Zadne tabletki przeciwbolowe nie pomagaja, nawet po zastrzykach przeciwbolowych czy kroplowkach, ktore dostawalam w szpitalu nie bylo zadnego efektu. Po prostu nic nie dziala. Od 2,5 roku biore tabletki antykoncepcyjne Microgynon 21. W szpitalu kazano mi przerwac ich zazywanie, zeby sprawdzic czy to moze od tego sa bole. Odlozylam je i nie bralam przez 3-4 miesiace, ale bol nie ustepowal. Wypisano mnie ze szpitala, bo lekarze nie mieli juz pomyslow co moze byc ze mna nie tak (sami to przyznali), a na wypisie mam napisane, ze byc moze przyczyna sa nerwy, stres (kazdy czlowiek ma stresy w zyciu, no ale bez przesady). Przepisano mi antydepresanty, po ktorych czuje sie jak roslina, wiec ich juz nie biore. Tak wiec od roku caly czas zyje z uciazliwym bolem glowy, nie wiem juz nawet na jakie badania mam sie zapisywac. Czuje sie tym gorzej, ze teraz doszedl drugi staly bol - bol podbrzusza i dolnej czesci plecow. Boli mnie caly czas od 2 miesiecy. Lezalam teraz w szpitalu na chirurgi, mialam kolonoskopie i wykryto w jelicie cienkim pseudopolipy, ale dokladny wynik bedzie dopiero za 2 tygodnie. Nie wiem czy te dwa bole maja cos wspolnego ze soba, oprocz tego ze utrzymuja sie juz bardzo dlugo, sa stale, bardzo uciazliwe i nic nie pomaga. Bardzo prosze o pomoc - jestem juz niewiarygodnie zmeczona bolem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spadłam
Moim zdaniem powinnas miec zrobiony rezonans kregosłupa szyjnego i głowy.To dziwne,ze nie zrobili w związku z tym nie moga znaleźc przyczyny.Moze masz jakiegos guza,naczyniaka czy cos innego co moze uciskac na nerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dupa dupa Panie Paździoch
wiesz-- idź do lekarza a nie pisz tu bo my ci nie pomożemy. Moja znajoma narzekała na ból głowy bardzo długi czas... i z nienacka zmarła... okazało się ze to tętniak , jakiś guz na mózgu czy coś. Nie piszę tego dlatego że też możesz miec tak ale dlatego żebyś pobiegła do lekarza i sie dobrze przebadała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spadłam
Sorki przeoczyłam .Moze to jakis rodzakj migreny,no ja nie lekarz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dupa dupa Panie Paździoch - widac ze W OGOLE nie czytalas/es mojego posta. Pisalam, ze bylam juz nawet w szpitalu z tego powodu i tam mi tez nie pomogli! chodzilam tez po roznych lekarzach, neurologach, laryngolorach, okulistach - nikt nie wiedzial co mi jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga AprilSky :) Przeczytałam Twojego posta od początku do końca...mam dla Ciebie chyba najbardziej rozsądną radę. Jeśli nie ma już żadnej nadziei, a żaden lekarz nie potrafi Ci pomóc...pozostaje jedno : samobójcza śmierć. :) Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może zrób sobie kurację
oczyszczająca organizm, zastosuj medycynę naturalną, pozbądź się pasożytów, bo pewnie je masz, poleciłabym ci też picie alveo przez minimum pół roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gracha
stawiam na stres,coś z przeszłości,z czym nie możesz się uporać.na ból polecam Nimesil,pomaga nawet przy koszmarnej migrenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już lepiej pytać na forach medycznych o takie rzeczy, ciężko cokolwiek doradzić. W jakich szpitalach byłaś? Warto odwiedzić porządną klinikę medyczną, np. w Poznaniu; wybrać się prywatnie do neurologa-ordynatora, kogoś z dużym doświadczeniem, znanego w lekarskim światku. Nie wierzę w te gusła, ale jeśli konwencjonalna medycyna zawiodła, spróbuj akupunkturę i podobne zabiegi, znajomej znajomego podobno pomogło, nie wiem ile w tym prawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×