Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Klitajmestra

Nie mogę już tego znieść[wściekły] Bluszczowate baby:o

Polecane posty

no to , to jest normalne ,że wolisz jej towarzystwo :) i Twoja kobieta również nie jest bluszczem, mój też mi zawsze mówi o której wróci iw ogóle, to świadczy o Tobie ,że jesteś w stosunku do niej ok, i nie ma prawa się zachowywać jak bluszcz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romek30
Mnie też jest smutna jak ona gdzieś wychodzi z koleżankami, bawi się do północy, niby ok ale łażę po domu juz od 22 i się martwię, bo np. powiedziała że sama wróci, ufam jej, ale może jakiś oblech się przyczepił albo co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
normalnie ... zawsze jakies typy sie przypałętają ... dlatego najleprze rozwiązanie ... to do knajp czy imprez isc razem ... a osobno np na basen czy na zakupy ... takie codzienne pierdolki mozna przeciez robic osobno ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romek30
no chyba nie rozmawiamy o takich pierdołach jak wyjście na basen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romek30
Poza tym jak ja mam iść na babskie spotkanie, to bezsens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
romek30--------------------------ale mnie chodzi tylko o to, że są kobiety, które nie pozwalają swoim mężczyznom na ich własne życie! Mój też mówi, że może będę o 23, ale najczęściej nie pytam, bo jest spóźnialski. Też się martwię czasem, kiedy długo go nie ma. Chodzi o bluszczowatość! O te macki kobiece, które oplatają faceta i robią z niego kukiełkę. Mój czasem jeździ z kolegą pod namiot, ale dzwoni, ja dzwonię, to normalne. Kiedy ja długo nie wracam też potrafi zadzwonić, bo się martwi, bo może coś się stało? Ale każdy człowiek ma swoje sprawy i trzeba mu na nie pozwolić. I odpierając twój zarzut, że chętnie bym skontrolowała swojego męża - gdybym chciała, już bym to zrobiła, bo znam hasła do jego maili, znam jego pin, czasem zapomni wziąć komórkę z domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×