Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pani doktorowa

odejście wód

Polecane posty

Gość pani doktorowa

w jakich sytuacjach odeszły wam wody płodowe? czy było to krępujące? np. w miejscu publicznym? miała któraś z Was tak, że chlupnęły wszystkie naraz np na spacerze bądź w samochodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dupa dupa Panie Paździoch
Mi lekarz przebijał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani doktorowa
mi w pierwszej ciąży też, ale tak pytam z ciekawości czy któraś z Was miała z tym jakieś "ciekawsze" przejścia? jestem w 36 tc i bardzo często jestem poza domem i tak czasem sobie myślę.. ale by było jakby mnie tak złapało na spacerze z synkiem czy coś w tym stylu... szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani doktorowa
nikt nic więcej nie napisze??? dziewczyny podzielcie się przeżyciami!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani doktorowa
czasem chlustają wszystkie naraz, moja koleżanka tak miała, ale na szczęscie w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to chyba że się napinała albo cos tam gwałtownie robiła bo wody nie chlustają ot tak mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie z moją przedmówczynią wody płodowe bardzo rzadko ,,chlustają,, wszystkie na raz....sączą się powoli gdyż główka dziecka jest wtedy jak taki korek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie bylo tak ze na 2 godz przed odejsciem wod badalamnie polozna i mowila ze do porodu jeszcze dalekaaaa droga, ze w nst tygodniu napewno nie urodze :) a 2 godz pozniej jechalam do niej bo wydawalo mi sie ze wody odchodza i na fotelu jak mnie bdala to tak chlupnelo ze zanim zeszlam musiala przyjsc pani salowa i posprzatac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejny przypadek
mi odeszly o 5 rano jak spalam. pol lozka bylo mokre :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upuppuppppp
podnosze temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonomedica
Mnie pani doktor- stażysta podczas badania czystości wód, przez przypadek przebiła:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi w pierwszej ciazy przebili pechrz plodowy a w drugiej odeszly mi na szczescie w domu, a przed tym caly dzien chodzilam, wiec moj synek wiedzial kiedy moze "otworzyc" haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi w pierwszej ciazy polozna przebila pecherz plodowy, a w drugiej wody na szczescie odeszly w domu, a caly dzien wczesniej bylam poza domem, wiec moj synek wiedzial kiedy moze "otworzyc" haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi chlusnely jak
wysiadalam z taksowki w dzien terminu, taksowkarz tak mna wytrzasl na nierownosciach. uslyszzalam tylko take"pyk" i poczulam jakbym sie mocno posikala:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b szybko
Mi też chlustały jak na filmie, falami, najpierw o 6 jak wstałam z łóżka, potem o 8 jak pojechałam się badać do kliniki, zalało mi spodnie, było mi wszystko jedno szczerze mówiąc :) bo już nieźle bolało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie było tak. Najpierw mi leciało tak leciutko i sama nie byłam pewna czy to wody czy nie. Ale dla pewności pojechałam na izbę przyjęć. Położna mnie zbadała ale stwierdziła że oa nic takiego nie widzi. Mimo to zostałam na porodówce. Cały dzień nic się nie działo więc ok 20 przenieśli mnie na normalną salę. Kiedy już zasypiałam chlusnęło ze mnie jak nie wiem co. I dopiero wtedy lekarz mi uwierzył. I ok 22 spowrotem na porodówkę. Teraz jestem w 36 tc i zastanawiam się jak to teraz będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani doktorowa
no ja tez jestem ciekawa.. tez mam 36tc i mysle jak to bedzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No u mnie akurat chlusnelo jak na filmach :D nic nie podnosilam ani nie robilam nic gwaltownego. Lezalam juz w lozku,nie moglam zasnac,zachcialo mi sie siku,wiec wstalam,zeby isc do lazienki i jak wstalam to poczulam takie jakies "gruchniecie" w srodku.Zrobilam krok i polecialo mi po nogach na podloge i to tak konkretnie,kaluza byla na podlodze. Musialam podlozyc gruby recznik,bo caly czas sie ze mnie lalo. Mialam cale spodnie mokre.Polozylam kilka recznikow na siedzeniu w samochodzie,zeby nie zmoczyc siedzenia,ale lalo sie tak,ze moment i wszystko bylo przesiakniete,jak dojechalam do szpitala to juz praktycznie nic nie lecialo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi w lozku;) zasypialam i rozbola mnie lekko brzuszek, wtsalam do wc a tu ide i mi po nogach leci:) na izbie przyjec chlusnelo i to juz porzadnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HFHFJH23445
MI ODESZŁY O 3.00 RANO POSZŁAM DO ŁAZIENKI ZA SWOJĄ POTRZEBĄ A PO POWROCIE DO ŁÓŻKA WODY MI ODESZŁY ALE NIE BYŁO TO CHLUŚNIĘCIE TYLKO WODY POLECIAŁY TAK JAK SIKU A POTEM SIĘ SĄCZYŁY A ŻE NIE BYŁO AKCJI PORODOWEJ PORÓD BYŁ WYWOŁYWANY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 godzinie wróciłam do domu z patologi ciąży ( leżałam tydzień).A o 23:30 . odeszły mi wody w domu . jak siedziałam przed netem i słuchałam z mężem kołysanek dla synka. I trzeba było z powrotem jechać do szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlodamama17x3
mi odeszły jak siedziałam na kolanach chłopaka, już czekaliśmy na poród.. nie było to za ciekawe, ale obydwoje się uśmialiśmy ; PP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka ta czarna
Przed porodem leżałam w szpitalu.Obracałam się w łóżku na drugi bok,a tu pyk i wody lecą.Więc biegiem do pielęgniarek,szybko na fotel,lekarz przyszedł podstawił wiadro i chlusneło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama małej hani
mnie około 2 w nocy obudził silny skurcz,wstałam zobaczyć co się dzieje i w tym momencie poleciały mi wody,powiedziałabym raczej, że chlusnęły i to kilkakrotnie,ale dobrze,że w domu, bo prowadziłam dość aktywny tryb życia i bałam się,że to nastąpi np. na uczelni (studiuję)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani doktorowa
podnoszę temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przy każdym porodzie inaczej: 1) sączyły sie powolutku małą strużką 2) chlupnęły na porodówce, gdy położna badała rozwarcie tuż przed skurczami partymi 3) w szpitalu, 8 dni po terminie, lekarz tak mnie zbadał, że wylał wody i tym samym indukował poród 4) wstałam by pójść do ubikacji, w pierwszym momencie myslałam, że się posikałam :) ale pęcharza moczowego nie mam tak pojemnego jak pęcherz płodowy! też z grubym ręcznikiem jechałam do szpitala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikodemea26
jestem w 39 tc i czekam i zastanawiam sie jak to wlasnie bedzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uupu p up
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×