Rozmowa kwalifikacyjna a łamanie zasad Kodeksu Pracy na starcie

Byłam dziś na rozmowie kwalifikacyjnej u pracodawcy.Jestem w szoku jak usłyszałam o warunkach. Kiedy zapytałam o przerwę w pracy ,usłyszałam ,że u nich w zakładzie nie ma 15min.przerwy przy 8godzinnym dniu pracy a śniadanie je się jak jest na to czas. Pracodawca narzuca obowiązek pracowania przez 2 soboty mimo,że tygodniowy czas pracy wynosi 40 godzin ..za te 2 soboty pracodawca płaci 50zł.. A PO GODZINACH PRACY każdego dnia wymaga jeszcze sprzątania zakładu twierdząc ,że to zajmuje 7minut..Widać ,ze szefowa to jest strasznie skąpa i chce wyjść na swoje cudzym kosztem.Co mam o tym myśleć czy przystać na takie warunki?.doradzcie coś

w zyciu

Ile na miesiac proponowali ?

Najniższa krajowa

jak pierdole jaki wyzysk :O

Nie wspomne już o tym ,że jeszcze studiuje zaocznie i wiem ,że szefowa nie pójdzie na żadne ustępstwa typu wolne na egzamin :/

Dziękuję za Wasze rady ,prosiłabym jeszcze o jakieś opinie

Oczywiście, że nie, znajdziesz pracę w lepszych warunkach. Dopóki ludzie będą się zgadzali na takę pracę, to niestety takie zasady będą dalej funkcjonowały:/

Ja stałam przed podobnym dylematem jak rozpoczynałam pracę. I powiem Ci, że wszyscy mi mówili, żebym się zgodziła, bo ciężko o pracę, bo długo już szukam, bo to bo tamto. A ja przemyślałam sprawę i odmówiłam. I znalazłam taką pracę, w której warunki są 100% lepsze. Nawet wróciłam do szkoły, żeby skończyć w końcu studia i firma mi dużo ułatwia, z wolnym na szkołę nie ma problemu.

To fajnie ,że Tobie udało się znalezc godziwa pracę, ale bardzo ciężko o taką.Sama praca ,którą wykonywałabym w tym zakładzie odpowiadałaby mi ,ale zupelnie nie rozumiem dlaczego szefowa jest tak bezczelna ,że dokłada jeszcze sprzątanie za które nie płaci i nakazuje wykonywać po godzinach :(

Znajomi ,że mi radzą ,aby zgłosić tą szefową do PIP-u tylko czy to coś pomoże, jak myślicie?

A Ty dobrze zrobiłaś bazienka ,załatwiłaś kogo trzeba kto nie szanował Cie jako człowieka

Zachęcam jeszcze do wypowiedzi

gdyby mi zależało na pracy, to bym wziął, praktycznie wszędzie kodeks pracy jest lekko naginany, tutaj nie ma tragedii. ale jesli umiesz szukac pracy, to radze Ci jednak poszukac czegos innego ;)