teletubisie

Moja corka ma niecale 2 latka i pokochala teletubisie... uwielbia je ogladac. Czy Wasze dzieci tez je lubia? Moja tesciowa twierd, ze to nie jest odpowiednia bajka, ze jak to mozna ogladac. Ze mam malej puscis Wilka i Zajaca-ze to przynajmniej jest zabawna baja. Jasne-zabawna, ale nieodpowiednia dla 2-latka.

teletubisie sa dobre dla roczniaka na kilka minut ale skoro córka lubi to co, masz jej zabronic? nie ma tam agresji czyli ok :)

nie sa odpowiednia bajka dla 2-latki. To dobre dla roczniaka, zeby wlaczyc mu na pare minut :)

Corka bardzo to lubi, wieczorem przed snem godzine nawet grzecznie siedzi i oglada, opowiada, co teletubisie robia.

moje dziecko ma 3 lata i tez szal na Teletubbies... czytalam kiedys w pismie dla mlodych mam, ze to bajka odpowiednia dla maluchow w wieku 1-4 latka.... nie ma tam agresji, teletubbies ucza roznych pozytecznych rzeczy i dziecko uczy sie tez.... moj maluch lubi zwlaszcza czesc-och, co za balagan.

dobranocny ogród lepszy:) nawet mnie wciaga:D:D:D:D

apsi-dejzi, tomlibusie, pontypiny i oczywiście igipigiel :D

Moja corka tylko Teletubisie oglada. inne bajki jej na dluzsza mete nie interesuja-no moze jedynie takie, ktorych bohaterami sa psy.

moja ma niecale 3 lata i potrafi cala bajke disneya obejrzec :o tyle ze nie wiem czy to dobrze bo widac z niej maly maniak telewizyjny...

makka pakka jest boska:D:D:D z gąbeczką i mydełkiem:D

moja ma 1,5 roku a teletubisie potrafi godzinę obejrzeć bez wytchnienia. uwielbia te bajke.

Mój syn dość długo lubił Teletubisie. Nawet łózko takie wyprosił. :) Teraz już mu ta miłość przeszła i woli Zygzaka McQueena lub Tomka i przyjaciół. Ale dalej śpi w łóżku z Teletubisiami. ;) Ania natomiast ma odrobinę ponad rok i w ogóle nie czuje mięty do Teletubisiów... ALE... jak widzi "Niedźwiedzia w wielkim, niebieskim domu" to dostaje szału ze szczęścia. Gada do niego. Tańczy, śmieje się w głos do telewizora. Bajka trwa 30 minut i przez ten czas dziecka po prostu nie ma dla reszty świata. :)

teletubisie ok. Ale mój starszy syn odkrył ostatnio Wilka i zająca. Jak z nim zaczęłam oglądać to masakra. Wilk wciąż z papierosem i czasem coś sobie łyknie. Ale w kreciku też dopiero teraz odkryłam, że muzycy z orkiesry skręcaja imprezkę i wyciągaja z futerałów tudzież z instrumentów flaszki i kielonki :-D No i poród pani królikowej czy zającowej i krecik odbierający poród. Jakoś nie pamiętam, żebym w dzieciństwie akurat na to zwracała uwagę a przecież chyba nie ma nowych odcinków. :-D

Wiem, o co chodzilo w Wilku i Zajacu... Ale moja tesciowa chociaz glupstwo palnie, zeby tylko pokazac, ze ma inne zdanie niz ja-a jak broni swych argumentow.