JAKI KIERUNEK MI DORADZICIE WG MOICH PREDYSPOZYJCI??wEJDZICIE,PROSZE!

1) nie potrafie usiedziec na miejscu, umarłabym w pracy za biurkiem.2)znam dobrze 2 jezyki obce3) chciałabym pomagac ludziom,lubie tematyke medyczna 4) nie zalezy mi na wyscigu szczurów i byciu jakas bizneswoman Doradzcie co by do mnie pasowało: -pielegniarstwo -ratownictwo medyczne -fizjoterapia -pedagogika -filologia polska -połoznictwo Dziękuję za kazdą wypowiedz.

niepełnosprawnej może?

Fizjoterapia, zawsze możesz założyć własny gabinet. Teraz jest duże zapotrzebowanie na fizjoterapeutów, rehabilitantów. Kontakt z ludźmi i niezależność. Ja właśnie kończę studia i żałuję, że nie poszłam na fizjoterapię, bo po studiach miałabym od razu pracę:(

jedź do Niemiec i opiekuj sie bogatymi emerytami... tu kokosów nie zbijesz..

doorka, a ja własnie słyszałam,ze jest obecnie przesyt fizjoterapetów:( i sie waham dlatego. po pielegniarstwie,położnictwie tez mozna praktyke prywatna otworzyc. Juz sama nie wiem:/ Mama mi doradza filologie polską, ale nie umiałabym byc nauczycielka i zanudziłabym sie ucząc sie tych dialektów itd...

czemu każdy uwaza , że po fil pol trzeba być nauczycielem? przecież masz kilka specjalności:nauczycielską, filmową, wydawnicza, dziennikarską

-połoznictwo--the best dla Ciebie !:)

Rozwazam tę fiologię, ale kompletnie mnie ona nie interesuje, bycie dziennikarzem, teaotrologiem tez nie...

zasze aktualne :) a mozesz uzasadnic?

Zgadzam sie, jest za duzo fizjoterapeutow. Pedagogiki tez nie bierz, bo ich teraz jak psow, co drugi to pedagog, a potem sie dziwia ze pracy nie maja. Piel. albo połoznictwo bierz. Ja skonczylam piel. i tutaj gdzie jestem jest duzo ofert pracy.

a praca wydawnictwa? na pewno nie siedzisz za biurkiem:) ja polecam albo fil pol albo ratownictwo medyczne na pewno nie pedagogika! a reszta tez jest ok.

Ratownictwo też mnie kręciło, ale po rozmowie z ratmed, wiem, że kobiet do pracy w tym zawodzie nie chcą przyjmować. Nieswtety wolą facetów, bo tam cały czas dźwigasz pacjentów. Defibrylator też jest ciężki.

olej ten dziki kraj... uciekaj stąd... dobra rada...

Jako pielęgniarka możesz wybrać się na misję do Afryki lub południowo-wschodniej Azji, gdzie będziesz mogła zarówno pomagać ludziom, jak i wykorzystywać znajomość języków i być ciągle w ruchu, z dala od biurka, a przy tym nie zarobisz aż tyle by czuć się bizneswomen.

praca w wydawnictwie*

Ja zasugerowałam fizjoterapię, ponieważ u mnie w regionie jest duże zapotrzebowanie na takich specjalistów. Teraz pluję sobie w brodę, że nie poszłam na ten kierunek, ale u Ciebie może być inaczej. To ciężki wybór, ale idź na taki kierunek, po którym będziesz mogła sobie zrobić każdą podyplomówkę jakby Ci się coś odmieniło.

jam jest czupurek- własnie najnabrdziej mnie kreci pielegniarstwo albo połoznictwo. Wkurza mnie tylko,że ludzie tak nie szanuja tego zawodu. Np moja kolezanka przy moich znajomych wysmiałamnie,że rozwazam takie kierunki.

Po piel. możesz sobie tez zrobić podyplomowe z z psychoterapii, są różne specjalizacje. Pracuję teraz na dziecięcym, ale w czerwcu idę na blok operacyjny, całkiem inna specyfika pracy. Duża różnorodność, na każdym oddziale co innego.

Olej ludzi. Jeśli Ciebie to interesuje, to się nie zastanawiaj. Większość w pracy spotykam życzliwych ludzi. Gorzej ze starszymi pielęgniarkami, któe uważają, że skoro juz tyle lat pracują w zawodzie, to nie muszą już się dokształcać i kończyć choćby licencjatu. Powiem Ci też, że możesz skończyć licencjat, iść do pracy i dziennie na magisterkę. Da się pogodzić, bo zajęć jest naprawdę niedużo, a nie musisz przynajmniej płacić za studia. U mnie to działa :)

Aby być pielęgniarką czy też położną nie trzeba studiów. Można dziennie uczęszczać do jakiegoś studium dla pielęgniarek, a w weekendy coś dodatkowo studiować. Niestety jednak do tego trzeba mieć kasę, chociaż chyba pielęgniarstwo jest za darmo.

Już od dobrych kilku lat nie ma liceum dla piel. ani studium, więc zanim się wypowiesz, to sprawdź :D

"Teraz jest duże zapotrzebowanie na fizjoterapeutów, rehabilitantów." - kto ci tak powiedział??!! własnie jest za duzo fizjoterapeutów a za mało miejsc pracy dla nich.. gabinet założyc to tez nie taka prosta sztuka..