mówienie o deperesji

jest ten ktoś, który mi si bardzo podoba tak jak nigdy wcześniej nikt fantastyczny człowiek znamy sie od kilkunastu lat ale po liceum zerwał sie nam kontakt i jakies 2 miesiące temu go odnowiliśmy wczoraj miałam z nim spotkanie takie zwykłe tak naprawdę przy okazji czegoś tam innego rozmawilasmy ze sobą i on, bo w zasadzie okazja sie sama pojawiła, powiedział mi o swojej depresji ze sie leczy ileś lat że jest teraz już dobrze rozwaliło mnie to nie ze sie leczy tylko , że mi powiedział rozwalił mnie swoją szczerością i w zasadzie na drugim spotkaniu (pierwsze było równie luźne) pomijam fakt, ze nie pomyślałabym o nim , ze moze miec takie stany ma bowiem niesamowite poczucie humoru i teraz zastanawiam się dlaczego mi to powiedział?

bo mial tak apotrzebe uwewnetrznienia sie komus, a moze bliskim sie wstydzil, a ty byc moze wydawalas sie wlasciwa osoba

Pewnie boi sie zranienia ,wiec wykłada wszystkie karty na stół , poza tym moze oczekuje pomocy,ale nie chce sie do tego przyznac.

bliscy wiedzą bo to trwa wiele lat chodzi regularnie do psychologa wiec mysle sobie ze wylozył karty na stol choc jak do wczoraj nie sadzialma i nadal w zasadzie nie sadze ze on szuka we mnie kobiety partnerki choc chcialabym sie mylic ta teoria wykladania kart moglaby miec jeszcze potwierdzenie w tym ze powiedzial mi ze on mysli ze jest to uwarunkowane genetycznie jest to dla mnie niesamowite ze obdarzyl mnie takim zaufaniem bo niby sie znamy tyle lat ale mielismy wieloletnia przerwe i oboje sie zmieniliśmy wczoraj mial nadzieje ze to co wielu osobom przychodzi po wielu miesiącach moze latach czyli bliskosc zaufanie my zrobilismy w pol godziny i dlatego nie moge tego ogarnąć

żeby wszyscy byli tak szczerzy,w Polsce wciąż chodzenie do psychologa i psychiatry to powód do wstydu(http://www.tnij.org/nokautmoda2010 )

zgadzam sie jest szczery i dlatego go szanuje bardzo i bede mu kibicowac:)