Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ex-dziewczyna-muzłumanina

POWIEDZIAŁAM TURKOWI NIE....

Polecane posty

Gość ex-dziewczyna-muzłumanina

Od jakiegoś czasu pisałam tutaj wiadomości że zakochałam się w turku i wypisywałam moje obawy, że boję się, że już niebawem okaże się że on wcale nie taki słodki jak się wydaje. Bałam się konfrontacji z muzułmaninem i zaczynania z nim życia, mimo że niby mu ufałam w głowie miałam obrazy z filmów gdzie takie głupie baby wyjeżdżały z ciemnym przystojnym szarmanckim arabem i kończyły z ręką w nocniku i podbitymi oczami. Wiecie o co chodzi. Dziś podjęłam ostateczną decyzję. Zakochana jestem bardzo, ale tak sobie myślę, że już wielokrotnie byłam bardzo zakochana i później mi to mijało. Będzie tak i tym razem tylko muszę to przeczekać. Doszłam do wniosku, że nie ma co ryzykować, żeby potem na forum onetu o mnie nie napisał ktoś "miała co chciała". Tak więc powiedziałam miłości do turka nie. Niech mi choć jedna osoba powie że dobrze zrobiłam!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MM88prosi o pomoc
Bardzo dobrze! A Co on na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gt4564
Pakistańczyk Naeem A. zafundował piekło kobiecie, z którą miał czwórkę dzieci. Bił ją, poniżał, zmuszał do prostytucji. W końcu pchnął nożem, a zakrwawione zwłoki porzucił w rowie w Dobroniu pod Pabianicami. Do sądu w Łodzi wpłynął przeciwko mężczyźnie akt oskarżenia. W tej historii miłość przeplata się z nienawiścią, uwielbienie ze skłonnością do bezgranicznych poświęceń. Sadyzm z całkowitym poddaniem się losowi. O wstrząsającej tragedii w połowie zeszłego roku donosiły wszystkie łódzkie media. O zniknięciu Agnieszki A. rodzina zaalarmowała policję, ale funkcjonariusze jakby zlekceważyli sygnał i niewiele zrobili, aby ją odszukać. 17 czerwca 2009 roku znaleziono jej zwłoki, już w stanie rozkładu... Naeem A. ma dziś 39 lat. Z wykształcenia jest mechanikiem samochodowym. Miał kartę stałego pobytu w Polsce, handlował tekstyliami. W 1996 roku ożenił się z Magdaleną R., urodził im się syn. Oboje rozwiedli się w 2004 roku, już w czasie małżeństwa Naeem utrzymywał związki z czterema innymi kobietami. Jedną z nich była Agnieszka F. - miał z nią czworo dzieci: chłopczyka i trzy dziewczynki. Dopiero w latach 2008-2009 dzieci otrzymały nazwisko ojca, zaś Agnieszka zmieniła nazwisko z F. na A. (żoną Pakistańczyka nigdy nie została) i zaczęła otrzymywać od niego alimenty: 600 zł miesięcznie. Agnieszka była zakochana na zabój i ślepo zapatrzona w ojca swoich dzieci: przeszła na islam, stała się wręcz jego poddaną, godziła się spełniać każde jego życzenie. Skutki były opłakane. W 2004 roku Agnieszka z dziećmi wyjechała do Pakistanu do rodziny "męża". Przeszła tam gehennę. W pamiętniku napisała, że zajmowała ostatnie miejsce w rodzinnej hierarchii: na końcu ona i dzieci dostawały resztki jedzenia ze stołu, rodzina odnosiła się do niej wulgarnie i obelżywie, a gdy jedna z córek zachorowała, matka musiała sprzedać złoty pierścionek, aby zdobyć pieniądze na leczenie. Na początku 2005 roku wróciła sama do Łodzi. I wpadła z deszczu pod rynnę, bo Naeem A. zmusił ją do uprawiania prostytucji. Wykorzystał jej krytyczne położenie - twierdzą śledczy. Co miesiąc odbierał od niej 8 tys. zł. Potem uznał, że to za mało, więc bił ją, aby zmusić do większej "wydajności". Agnieszka cały czas tęskniła za dziećmi. Jej "mąż" zgadzał się jedynie, aby od czasu do czasu dzwoniła do Pakistanu porozmawiać z synem lub córkami. Ale nie za darmo, bo za każde połączenie kazał sobie płacić 100 lub 200 zł. Mimo to Agnieszka dzwoniła i odkładała pieniądze na bilety lotnicze dla dzieci. Gdy uskładała 5 tys. zł, przekazała je Naeemowi, ale ten - jak twierdzi prokuratura - po prostu je ukradł. Agnieszce tak bardzo brakowało kontaktu z dziećmi, że w końcu 2006 roku postanowiła ponownie pojechać do Pakistanu, aby je zobaczyć. Tam rodzina "męża" zabrała jej paszport i traktowała jak niewolnicę. Kobieta nie wytrzymała. Odczekała na dogodną sytuację, zabrała potajemnie dzieci i schroniła się w polskiej ambasadzie, która pożyczyła jej pieniądze na powrót do Polski. Z początku zamieszkała u matki, ale warunki nie były najlepsze, dlatego zaczęła starać się o lokal socjalny i jednocześnie przyjęła ofertę Naeema A., aby skorzystać z jego mieszkania przy al. Kościuszki. I to był błąd, który jak się potem okazało, kosztował ją życie. Do tragedii doszło w nocy z 7 na 8 czerwca 2009 roku. O godz. 21.43 wysłała do Józefa M., z którym związała się uczuciowo, ostatniego SMS-a. Wynikało z niego, że leży w łóżku z dziećmi, zaś Naeem A. jest w drugim pokoju. Od tej pory już się nie odezwała. Według prokuratury, Pakistańczyk wszedł do pokoju i zadał Agnieszce dwa ciosy nożem w brzuch, po czym wyprowadził ją do peugeota, w którym najpewniej zmarła z wykrwawienia. Ciało porzucił w Dobroniu. Wrócił do mieszkania przy ul. Wyszyńskiego i miał grozić swemu znajomemu Safdarowi S., że jeśli nie zapewni mu alibi na tę noc, to go zabije. Dwa dni później matka Agnieszki zgłosiła na policji zaginięcie. Podejrzewała, że Naeem A. zrobił krzywdę jej córce. I nie myliła się. Pakistańczyk nie przyznał się do winy. Mimo że dowody jednoznacznie wskazują na jego winę: ślady krwi Agnieszki odkryto w mieszkaniach przy al. Kościuszki i ul. Wyszyńskiego, znaleziono też nóż kuchenny, którym najpewniej kobieta dostała w brzuch. Śledczy nie mają wątpliwości, że to Pakistańczyk zabił Agnieszkę, gdyż - ich zdaniem - chciał odzyskać dzieci oraz zmyć hańbę, jaką była dlań ucieczka Agnieszki z dziećmi z Pakistanu. Naeem A. siedzi w areszcie i czeka na wyznaczenie daty procesu. Grozi mu dożywocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex-dziewczyna-muzłumanina
trochę skamlał, pytał dlaczego, potem się obraził :) Byłam bardzo zdecydowana i stanowcza, aż mi się nie chce wierzyć że mi się udało tak to rozegrać więc nawet nie miał jak mi przegadać. Szczerze mówiąc trochę się bałam tego, bo on jest dość porywczy. Nie dla mnie w czasie naszego "związku", ale widziałam jak czasem coś mu nie pasowało w innych jak się kłócił. Z tym że on chyba wiedział co się szykuje, bo już od dłuższego czasu tak się to zerwanie zbierało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbvc
niewiele stracilas . Co jesli wyzwiozlby cie do tej biednej zacofanej Turcji ? Byłabys tam kurą domową .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjkjkjafkp[tp[eperl;,mda
bardzo dobrze,nie jest takie latwe zyc z kims innej kultury,na bank,bys musiala przejac jego wiare,przjebane byc miala zycie krotko mowiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex-dziewczyna-muzłumanina
dzięki dziewczyny. No żal mi trochę, ale czuję też ogromna ulgę. Coś wam powiem, wydaje mi się że od jakiegoś czasu on tak skrycie chciał mną manipulować. Podam przykład chciał jechać na wakacje do Turcji, ja nie chciałam no bo kurcze zwyczajnie się bałam, faceta znam parę miesięcy nie da się człowieka w tak krótkim okresie czasu poznać, to na mój sprzeciw on zaczął normalnie wywoływać u mnie poczucie winy i tego że robię mu niewiadomo jaką krzywdę i każdą rozmowę kończył stwierdzeniem że "masz mi ufać". Jak czegoś nie chciałam robić, albo nie chciałam mu powiedzieć że go kocham, to stwierdzał, że jestem "zimna". Ale mówię wam, kamień z serca. To chyba jest najlepszy znak, że dobrze zrobiłam, nie? Co za dzień :) chyba sobie piwo kupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes taka glupiaaa
:O:O:O typowa zasciankowa wiejska polucha :O rasistka, myslisz ze kazdy arab to od razu terrorysta? ja mam chlopaka araba i jest najcudowniejszym facetem na ziemi. znajdz sobie smierdzacego polaka ktory bedzie do ciebie pasowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale w Turcji nie ma takiego rygoru. Jest już dużo państw arabskich w których ludzie żyją normalnie- nie ma przemocy wobec kobiet itp. Z tego co wiem to są 3 jakieś państwa w których dalej panuje surowe prawo. I na pewno jest to Arabia Saudyjska i Iran. A trzeciej nazwy nie pamietam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex-dziewczyna-muzłumanina
no i Naeem też pewnie na początku zdawał się cudowny, kochany, sympatyczny. Kolejna historia, której nie chce być bohaterką! Dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w turcji z 3 tygodnie temu
na jakiejś wsi zabili dziewczynę za rozmawianie z chłopcami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie przepadam
znalam kiedys malzenstwo polsko-tureckie. obydwoje zaraz po 40stce, 2 malych dzieci, mieszkali w Londynie. i wszytko bylo w porzadku, ona praktykowala wigilie, swieta, choinke itp on obchodzil swoje swieta, dzieci uczyli tradycji chrzescijanskich i muzulmanskich. jedynym wyrzeczeniem ze jej strony byl brak wolowiny na stole :) mysle ze jesli nie trafi sie na fanatyka religijnego to mozna stworzyc udany zwiazek mimo roznic kulturowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie przepadam
trzecie panstwo to pewnie Jemen :P i sluby z dziewczynkami na porzadku dziennym :P turcy sa troche narwanym narodem, faceci sa dosc porywczy ale to nie ma duzo wspolnego z religia. wszystko zalezy od faceta a nie od religii. moja kolezanka chodzila rok z muzulmaninem z Afganistanu - normalny, cywilizowany chlopak, ale rozstali sie z powodu roznic kulturowych gdyz on MUSI za kilka lat wrocic do kraju a ona musialaby z nim. powiedzial ze nie znioslby tego jak bylaby traktowana w Afganistanie, czyli jak smiec....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy chodziło o Jemen ( chociaz nie zaprzeczam temu co powiedziałeś) ale postaram sie to sprawdzić. Mam gdzies w jakimś archiwum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie przepadam
ja byc kobieta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie turasommmmmmm
nie zadawj sie z zmanzancem!!!!!!!!! jak sie jakis facet inny dowie ze bylas z zmazancem to cie nie bedzie chcial ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszonko.....
Dobrze zrobiłaś..! Innym się udaje,nam nie... Tu jesteś wśród swoich,tam była byś wśród obcych... A to co przeżywają żony turków w tych związkach,to żadna się do tego nie przyzna na forum,bo nie mają się czym chwalić... :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też uważam, że dobrze zrobiłaś, skoro sama wyczułaś, że zaczyna Tobą manipulować. Chwała, że Tobie miłość nie nałożyła klapek na oczy. Nie pierwszy i nie ostatni, a w coś tak niewiadomego nie warto brnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×