Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość margarettta

doradźcie mi kochane bo ja już nie wiem...

Polecane posty

Gość margarettta

jestem z chlopakiem 3 lata. pol roku temu mielismy kryzys ale miłość wygrała. Z tym,że od tego czasu ja potrzebuje troche więcej milych słów, wiecej wsparcia. Może go troche od tego czasu osaczyłam. obiecałam sobie że będę mówić co mnie gryzie i na bieżąco bedziemy rozwiązywać problemy. Janek ma ciezką szkołe i prace. żeby się z wystkim uporać potrzebuje duzo czasu. ja mam bardziej wszystko stabilne,mam mieszkanie firmę i już bym chciala zrobić krok do przodu jezeli chodzi o nasz zwiazek. parę dni temu wyjechal w miejsce gdzie nie mógł naładować telefonu (to akurat standard-taka profesja, praca w lesie spanie w szałasie). zadzwonił do mnie z domu swojej mamusi :) mieszka w tym samym miescie i powiedział,że spotkamy się jutro a ja oczywiście przez 10 minut się darłam, no bo niby jak to że tam a nie do mnie.. napisałam 5 grożących esemesów..napiłam się wina jak mi juz przeszło to zaczęłam dzwonić a on nie odbierał. Dzisiaj napisał tylko żebym zajeła się swoimi sprawami i nie myslala o nim teraz i że jest mu zle.po chwili napisał że dzisiaj nie chce rozmawiać. napisałam czy mnie kocha bo chce wiedziec na czym stoje to nie odpisuje nic.Nie chce go przytłaczać ale siedze mysle piszę płaczę. NIe wiem co mam sobie myśleć. Wczesniej jak bylo podobnie jak mieliśmy kryzys.nie oddzywał się chciał spokoju. tylko przykro mi że kocham kogoś kto nie potrafi porozmawiać tylko milczy... doradźcie coś kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miaiaiaiaaa29
ile masz lat i ile on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miaiaiaiaaa29
jak to nie potrafi porozmiawiac? przeciez sama na niego nakrzyczałas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miaiaiaiaaa29
napisałam 5 grożących esemesów..'' i co co teraz oczekujesz? ze sie usmiechnie i powie ze kocha???!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mamy ten probklem
to chyba standard :| wrzeszcząca baba która chce, żeby wszystko było jak ona sobie życzy i chowający się przed tym facet :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margarettta
ja 24 on 23. nakrzyczałam ale on nie rozumie. nie zrozumiał nic z tego. jak mu mówie że potrzebuje troche zainteresowania to mówi że jak juz wszystko mu sie w szkole ułoży (szkoła oficerska- żołnierz) to będzie już dobrze. tylko dlaczego mnie traktuje tak,że milczy i nie chce rozmawiać? to ma być tak że za pare dni się odezwie jakby nigdy nic? albo mnie zostawi? nie wiem na czym stoje :(( bardzo go kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margarettta
to nie wrzask. to wołanie o pomoc. Każda z nas chce żeby było dobrze. ja duzo daje z siebie. chce żeby było dobrze zeby rozumiał moje potrzeby one nie są jakieś wielkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mamy ten probklem
moje też wcale nie są wielkie..wiem, że to wołanie o pomoc bo sama tak wołam bezskutecznie.. a facet spieprza :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miaiaiaiaaa29
tak cie traktuje bo na niego nakrzyczałas i zapewne jest mu przykro. a moze jemu tez czaSEM nalezy sie wiecej uwagi a nie krzyki i pretensje ze cie nie przytula ze to i tamto, a moze on ma problem z ta szkola a ty mu nie poswiecisz uwagi i zainteresowania i wymagasz tylko w stosuknu do siebie? mialam tak samo!! zdołowałas go juz całkiem, dlatego sie nie odzywa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margarettta
jakaś masakra.. i ma być to tak, że jak nawet i mam trochę racji to potem muszę przepraszać bo mi z tym zle, że może za bardzo naciskam. A on sobie dosłownie właśnie spieprza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miaiaiaiaaa29
ja tez od swojego faceta zadalam wiekszego zainteresowania i rzucalam od siebie czy mnie kochasz itp, a jemu bylo smutno i przykro bo sam nie mial oparcia tylko moje pretensje! czas to zmienic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miaiaiaiaaa29
teraz to juz tylko rozmowa i wyjasnienie sprawy nic juz innego nie zrobisz, radze rozmowe godzinną w cztery oczy nie przez sms nie przez telefon czy huj wie co. tylko rozmowa i wyjasnienia i ustalanie co on od ciebie oczekuje a co ty od niego i trzymajcie sie tego a bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margarettta
tylko on milczy nie wiem jak go zwabić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margarettta
Dzięki laski bo nieraz trudno sobie samej coś wytłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mamy ten probklem
margarettta ja Cię świetnie rozumiem bo teraz sama to przeżywam-mój facet też był na wyjeździe. wiem, że już wrócił i nawet się nie odzywa. chciałabym z nim pogadać ale nie wierzę, że on uwierzy mi...wszystko jest przeciwko mnie :( ' jakaś masakra.. i ma być to tak, że jak nawet i mam trochę racji to potem muszę przepraszać bo mi z tym zle, że może za bardzo naciskam. A on sobie dosłownie właśnie spieprza.'' ooooooo mam dokładnie to samo!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak zrob, zajmij sie soba
nie odzywaj sie dzis!!!! Widzisz, jesli jest zolnierzem to ci gwaratuje ze ma mnostwo kolegów smiejących sie z niego ze ma babe co na niego krzyczy, przytloczylas go, a on teraz ma mnostwo rad od kolegow by cie zostawil itp itd. Widzisz mam kolezanke ktora ma narzeczonego zolnierza, wiem co pisze. Po perwsze Babo uspokoj się! Nie masz prawa na niego krzyczec tak jak on nie ma prawa na Ciebie! Zajmij sie czyms koniecznie dziś, idz do galerii poogladac ciuchy to zajmnie ci duzo czasu i moze nie bedziesz myslec, czekaj az sie odezwie a przed tym napisz mu sms przepraszam i nic wiecej i czekaj jak chcesz go jeszcze miec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miaiaiaiaaa29
tez tak mialam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margarettta
ehhh moze to się wszystko ułoży, odkręci.. nie wiem co mysleć bo juz cos takiego przerabialiśmy i ciężko było do dzis się ciągnie. Dałabym wszystko żeby nie mysleć, zająć się czymś i nie pisać esemsesów tak jak on. Mu to wychodzi pięknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mamy ten probklem
ja tż już to przerabiałam i ciągla jedna wielka DUUUPAAA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margarettta
o właśnie. wyszła ze mnie baba hetera :) super. zaraz mam spotkanie kurde chcialabym nie wziać tel. ale muszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margarettta
ja aż tak nie krzyczę. Kiedyś krzyczałam bardzo po kryzysie pól roku temu siadłam trochę na tyłku. Tylko czemu jak on wie że mi zle i że płacze to czemu on wczoraj się nie zabrał i nie przyjechał. Ma dziwny sposób uciekania od problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mamy ten probklem
;Tylko czemu jak on wie że mi zle i że płacze to czemu on wczoraj się nie zabrał i nie przyjechał.; skąąąd ja to znam :D mamy tego samego faceta chyba ;) może umówimy ich ze sobą? ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margarettta
haha :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margarettta
daj znać jak to się rozwiąże :) gg 488 20 7 4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mamy ten probklem
kochana nie mam gg niestety..ale będę śledzić ten temat, pisz co i jak! a mój facet ciągle się nie odzywa, ciekawe czy będzie chciał sie ze mną dziś spotkać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margarettta
no. to daj znac ja jadę teraz na spotkanie będę po koło 18:30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze zamiast wrzeszczec na niego zaczniesz go sluchac... tylko tyle, a moze wystarczyc. Jak Ty bys sie czula, gdybys wyjechala w niedostepne miejsce, pozniej leciala do telefonu, by zadzwonic do kochanej osoby, a w sluchawce slyszysz stek wyzwisk? Zwolnij troche i przesyan go osaczac, daj mu troche odetchnac. Musztra w pracy, musztra w szkole i musztra w zyciu prywatnym- kto to wytrzyma?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margarettta
oj nie że krzyk. obiadek kolacyjka wszystko na poziomie ale kurde chce też trochę wsparcia i uwagi. Trochę! czyli np. jak miałam najważniejszy egzamin w życiu w czwartek to wypadałoby się może zapytać jak na nic było?! oH biedny ten mój chłopak tyle od niego wymagam, niesamowite

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margarettta
i dostałam esemesa : "skoro nasze życie ma tak wyglądać że mamy rozne cele to moze lepiej bedzie jak nie bedziemy razem...Nigdy nie chcialem tak powiedziec tym bardziej napisać smsa, żałuje wszystkiego co było złe nie mogę tak dalej ścisnął mnie żołądek od naszej ostatniej rozmowy.przepraszam" Walczyć...co ja mam robić ? :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na faceta się nie krzyczy. Facetowi się wjeżdża na ambicję. Nie 'jestem wkurwiona' ale 'jest mi przykro, zawiodłam się'. Podnosi się mu ego - za wszystko co dla Ciebie zrobi powinien usłyszeć 'dziękuję' i 'nie zrobiłabym tego gdyby nie Ty'. Łechtaj mu ego, chwal, a sam będzie chciał zbierać coraz więcej pochwał. Co do smsa - to się chłopak zdenerwował, też nie ma się co dziwić. Napisz mu, że nie chcesz tego kończyć, bo go kochasz, że chcesz żebyście sobie poradzili z problemami, a najlepiej to z nim porozmawiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×