Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość margarettta

doradźcie mi kochane bo ja już nie wiem...

Polecane posty

Gość też mamy ten probklem
hej kochana! widzę, że nie za ciekawie u Ciebie-a ja się z moim dogadałam. zadzwoniłam do niego, nie czekałam aż się pierwszy odezwie i na spokojnie mu wszystko wytłumaczyłam.na początku się wściekał, rozmowa zakończyła się dość niemiło..ale potem przyszedł do mnie,usiadł i szczerze powiedział, że widzi w tym swoją winę, że sprobował wejść w moją skórę i zrozumiał mnie.wreszcie się dogadaliśmy! :) jeśli zależy Ci na facecie, to walcz o niego, porozmawiajcie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak za bardzo nie zrozumiałam o co na niego nakrzyczałaś... o to, że poszedł do własnej matki? :o Ja tak prawdę mówiąc zachowywałam się w ten sposób w wieku 16-17 lat i nawet podzwiam mojego męża, że ze mną wytrzymmał. Też robiłam mu takiej jazdy, zachowywałam się jak histeryczka i On także, nigdy nic nie rozumiał (jak się tak zastanowiłam to ja w sumie też nie) i potem nie odbierał ode mnie telefonów- z reguły wtedy sama się do niego fatygowałam, godziliśmy się i było okej. Nie warto się w ten sposób zachowywać, zanim coś powiesz (a wywnioskowałam, że jesteś choleryczko-histeryczką) zastanów się milion razy, czasem nie warto pisać "grożących", obraźliwych smsów; nie warto dzwonić i krzyczeć. Czasem trzeba poczekać aż się wszystko w Tobie uspokoi i wtedy dopiero zastanowić się o co tak właściwie się wkurzyłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W kazdym zwiazku zdarzaja sie klotnie i kryzysy. Wazne, aby wyciagnac wnioski.. Moj chlopak (2,5 roku razem) jest typem czlowieka, na ktorego jesli sie nakrzyczy albo czuje zbyt duza presje, zamyka sie w sobie i milczy. A ja jestem nerwuska, dzwonie, pisze ... a on milczy , co jeszcze bardziej mnie denerwuje. Nauczyło mnie to jednego, odpusc, nie dzwon, nie pisz. Niech on sie uspokoi. Sprobuj znalezc cos do roboty. Spotkaj sie z kolezanka. Im bardziej bedziesz go gonic, tym bardziej bedzie uciekac. Pozowol mu byc facetem, niech podejmuje decyzje, bez presji, A co do mamusi. Powrot do mamy zawsze oznacza jedno, ze potrzebuje poczucia bezpieczenstwa. Mamy tyle samo lat co on, moj chlopak robi tak samo. W koncu zamieszkacie razem i skoncza sie takie sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margarettta
pokrzyczałam trochę dlatego, że tęskniłam i chciałam sie zobaczyć tak na minutke nawet podjechać. Wiem,że trochę przesadziłam ale czemu on nie rozumie mnie. Nie wiem jak go zwabić bo mieszka i uczy się w wojsku potem jedzie trochę do domu..trudno będzie mi go zlokalizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margarettta
też mamy ten probklem Cieszę się razem z Tobą :))))) powodzenia od dzisiaj nie krzyczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margarettta
napisał wczoraj wieczorem "i co teraz?" ja się przez cały dzien nie oddzywałam odpisałam mu a on nic eh.. to dobrze czy zle? mógłby nic nie pisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margarettta
i po co się pyta "to co teraz" jak nie ma zamiaru nic więcej napisać ani zadzwonić? ehh:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×