ZDESPEROWANA BABA MĘCZY MNIE I MOJEGO FACETA

ale co cię interesuje z czego ona zapłaci ? Musisz się liczyc z tym ,ze on będzie musiał łozyc na te dzieci poki sie będą uczyć Tak ze pieniedzy będzie mało Ale moje pytanie brzmi , czy jezeli sąd daje mieszkanie zonie i dzieciom to czy go bierzesz pustego ??

że takie kobiety istnieją. To wbrew naturze. Tak porażajaca głupota w naturze nie występuje. Jak dla mnie to nędzne wygłupy.

ssdddss, ale do cholery gdzie on ma mieskzac co ? on mial mieszkanie, to ona do niego tyłek przywlokła i zaczęła się mnozyć jak królik, niech wroci tam skąd przyszła - do rodziców, a on zostanie tam gdzie byl, czyli u siebie i bedziemy mogli załozyc kolejną rodzinę, moze tym razem sie uda

ludzie, jesli to prawda to nie obrazajcie jej bo ona straznie naiwna jest i chyba zycie jej bardzo da w tym "zwiazku" po doopie ale dobrze by bylo gdybys sie czegos nauczyla po tym.. ten facet to kutas i to jemu nalezaloby urwac jaja i tyle autorko- jesli facet kocha to odchodzi od zony, moze nawet zostac goly, zostawic jej dom i samochod i placic alimenty ale odejdzie by byc ze swoja kochana kobieta i razem z nia zaczynac od nowa twoj cie nie kocha, nie obchodzisz go, to egoista ktory mysli tylko o tobie i oszukuje, chuj, was obie! ciebie i zone

To nie możliwe. Mam nadzieję, że to prowokacja. A jeśli nie, no coż, myślę, że powinniśmy Ci (wszyscy tu czytający) jakieś konto założyć i pieniążki wpłacać, cobyś się gdzie podziać miała ze swoim misiem - pysiem, no i na jakiś wspólny start, bo przecież ta "baba" ci żyć nie daje, o jaka ty biedna jesteś, no na prawdę, ludzie załamujcie ręce i płaczcie razem ze mną, nad krzywdą czyt.GŁUPOTĄ ludzką....

Widać, że nie masz pojęcia o prawnych skutkach zawarcia zw. małżeńskiego - otóż jeśli nie ma majątkowej umowy małżeńskiej, wszystko co nabyli po ślubie jest ich własnością wspólną, bez względu na wysokość wkładu. Jedynie to co nabyli przed ślubem jest ich własnością odrębną. Ona nie musi tego domu opuszczać jeśli sąd tak nie postanowi, a zapewne tak się nie stanie bo jest matką jego dzieci i się nimi opiekowala nimi i domem przez wiele lat co też samo w sobie jest ciężką pracą. Rozwód, o ile do niego dojdzie może się ciągnąć latami jeśli nie dojdą do porozumienia w kwestii podziału majątku.

to ona ma wyleciec na bruk , bo jaks małotata czuje się juz włascicielką mieszkania Wiec wyobraz sobie ,ze dzieci pewnie powstały w wyniku miłosci ,ona nie musiała się podkładać , on chciał się z niąkochać , chciał tych dzieci

tylko ze to malzenstwo rozpadlo sie z jego winy.. zajebisty z niego manipulator.. 2 pieczenie na jednym ogniu:) powtorze moje zdanie z 1szej strony. jestes moja idolką, chcialabym byc tak naiwna i tak pewna siebie jednoczesnie. takim ludziom latwiej w zyciu.. moze z wiekiem przyjda jakies skrupuły.. a co do twojego problemu to idz za rada wiekszosci, wynajmijcie sobie mieszkanie:) nad splatą jego połowy nie ubolewaj. ona moze sprzedac dom i oddac mezulkowi zasadzoną czesc.. aha, ile twoj ojciec ma lat? i jakbys sie czula gdyby przyprowadzil kiedys do domu laske w twoim wieku i ta kazalaby wam wypieprzac?

a dlaczego ma być porozumienie stron skoro to jego wina-n on sobie znalzł nową dziurkę do bzykania( tak tak niestety tylko tym dla niego jesteś i z czasem się o tym przekonasz)

wy ludzie jestescie jacys nieudaczni tutaj :D halo facet całóe zycie pracował, dom kupił, umeblował, załozyl firme i wtedy jakies mlode babsko z dupą mu przybiegło i sie tam wprowadzilo, narodzilo dzieci, zylo za jego pieniadze, a teraz facet, który ma prawie 50 lat ma zaczynać od zera, jak nastolatek ? hahahahahahaha w tym wieku ? po tylu latach ciezkiej pracy ? to gdyby on miał to wsyzstko starcic i do mnie przyjsc, to ja bym mu sama to z głowy wybiła, dla jego dobra ! no skandal, dorobek swojego zycia zostawić babie, bo ona urodziła dzieci tu chyba same takie domowe kurczaki siedzą, ze tak piszecie

ale sama sobie odpowiedz- czyja jest wina rozpadu małżeństwa?

te domowe kurczaki mowia ci tylko jak to ze strony prawnej wyglada.. wszystko co nabyli w okresie malzenstwa jest wspolne, nikogo nie interesuje czy ona pracowala czy nie, przed sadem prowadzenie domu jest traktowane tak samo jak praca zarobkowa! Liczysz sie z tym ze taka sytuacja moze trwac nawet 10-15 lat? a i tak nie macie gwarancji ze ona zostanie z niczym, a caly majatek dla was?

skoro ma firme to pewnie go stać kupic drugie mieszkanie Prawda jest taka ,ze on nie ma zamiaru ani się rozwodzic ani opuszczac rodziny Ma na boku młodą dupe i korzysta póki moze Ile trwa wasz związek , 3 miesiące ??

A z czasem kolejne babsko chce się tam wprowadzić i nawet nie urodziła mu dzieci ...

ale on sam kupil ten dom, przed slubem jeszcze, to co to za wspolnota ona tam tylko dzieci rodziła i scierała kurze...i to chyba dosc słabo, bo przyrosła i nie moze sie odkleic

jeśli dom był wybudowany w trakcie małżeństwa to dostaja po połowie jeśli przed zawarciem związku małżęńskiego a tak piszesz, to sąd zostawi dom jemu więc czego niby tak się boi? poprostunie chce odejść... zrozum to kobieto!

To co to za firma, skoro go nie stać na kolejne mieszkanie?

właśnie- jak długo ze sobą jesteście? twoi rodzice znają sytuację?

nie zdziwiłabym się gdyby nagadał ci głupot ,ze ma firme , a tak naprawde jest podstarzałym pantofelkiem ,któremu zachciało się skoku w bok A ze młode panienki leca na kase , tak jak ty to udało mu sie załpac naiwną

kochana, jak facet kocha to w kazdym wieku moze zaczac wszystko od nowa, byle z ta kobieta, twoj cie nie kocha

Skoro wszystko jego, to niech jej zapłaci, za to rodzenie i 20 lat pracy w domu... Weźmie rozwód i po kłopocie...

jak można dyskutować z totalną idiotką. Jej wypowiedzi porażają głupotą. To prowokacja jakiejś głupiej małolaty.

ale tu chodzi o alimenty jesli rozwód bedzie z jego winy, to niepracujace babsko zapewne zazyczy sobie dzikiej kwoty na siebie, bo na dzieci wiadomo i tak trzeba bedzie płacic

no to super! wlasnie czego on sie boi? jesli przed slubem kupił dom? i ona nic nie wniosła( posag) no to sytuacja jest niemalze idealna, on splaci zone ewentualnie z jakis mebli, czy remontow ktore zrobili w trakcie malzenstwa, odda pol samochodu, pol firmy( chyba ze tez sprzed slubu) potem bedziesz miala tylko problem jak stary zejdzie, bo dzieciom nalezec sie bedzie polowa- o ile sie z toba ozeni, jesli nie to wszystko:)

"to ona do niego tyłek przywlokła i zaczęła się mnożyć jak królik" Nie przywlokła tylko musiał ją zaprosić do swojego domu i życia, chyba że się włamała do tego domu. Poza tym to on ją zapłodnił i wiedział co robi bo był już dużym chłopcem.

ale ja juz pisałam, ja nie chce zeby on zostawiał wszystko i zaczął od zera, bo co to za sprawiedliwosc, zeby 50 letni facet zaczynal od zera ja chce zeby dostal to na co sobie zapracował i nie musiał jeszcze babie, ktora nie chce isc do pracy za darmo pieniadze dawał, ot cała filozofia

On jest bardzo przedsiębiorczy i w ogóle ... To widać przecież ... Ze skargą, że zona mu do łózka wchodzi biegnie do małolaty... I to ona ma się pozbywać jego żony ... A on nawet pozwu nie potrafi złożyć ... Jest bardzo przedsiębiorczy i od razu widać, że wiele w życiu wybudował ... :D

jasne ze dostanie alimenty, na pewno na dzieci i prawdopodobnie na siebie Ale o co co chodzi , przeciez go kochasz no nie ??? :-D Kłócisz sie o jakies pieniadze , a nie masz zadnych praw , to nie sa twoje pieniadze tylko jego , a małzenstwo rozpada sie z jego winy

tylko o ile ona bedzie niezdolna do pracy, a domyslam sie ze jest w pelni sprawna:) na dzieci fakt- moze chciec duzo. wiec niech sam sie zobowiaze placic powiedzmy 2000zl bez sprawy w sadzie. bo maja prawo do alimentow nawet w wysokosci 60% jego zarobkow. a dzieciom sie naleza pieniadze, nie mozesz zadac zeby ich nie placil. poza tym, nie wierze zeby zona i dzieci sie wyprowadziły, nie ma szans

A Ty jesteś następną młodą z dupą, która chętna wpasować mu się do chaty! I w czym jesteś lepsza od niej? Lepsza byś była gdybyś go chciała dla niego samego. Nawet gołego i bosego. Ale nie... Ty o dom będziesz walczyć! O dorobek. Bo po co Ci staruch... bez forsy i domu, gdzie można się zamelinować.