ZDESPEROWANA BABA MĘCZY MNIE I MOJEGO FACETA

pewna panna 23 - to idź powiedz to w sądzie ... Na pewno sędzia to zrozumie, że Ty nie chcesz aby zaczynał od nowa i nie chcesz aby płacił ... Czy to nie wystarczy? :D

ot plaku, swiete slowa:)

no i wlasnie ja tez mysle, ze mimo iż dom jest kupiony przed slubem to jakis problem moze sie pojawić był nawet pomysl, zeby kupic jakas tanią kawalerke i zone z dziecmi tam przenieść w zamian za rozwod za porozumieniem, ale ona sie zapiera, do domu przyrosła

ja bym w tym domu nie mieszkała. Nic miłego. To jej dom.. a oan tam jeszccze kochanków sprowadzała..ohyda..:O chyba bym tam nie usnęła...brzydziłabym się.. lepeij niech to sprzeda...a wy sobie wybudujcie własny domek. Romantyczny:)))

a moze ty bys coś wnisła ,a nie patrzyła na czyjes Ona przynajmniej mu dawał przez 20 lat , prała jego gacie i skarpety, wychowywała jego dzieci , których pewnie chciał , poswięcał mu swój czas itp A ty co wnosisz do tego związku???? Chcesz tak jak ona podłozyc sie i zajac jej miejsce ? Więc pisząc tak zle o niej , piszesz tez zle o sobie Jaki masz posag???

jak dlugo jestescie razem?

On nie może nowego budować ... bo jest stary ... :D

Autorka sobie też wybuduje dom, bo jest młoda ... i weźmie swojego starucha do siebie ... :D On się jej podłoży i będzie musiała wychowywać jego bachory ... Bo dlaczego nie? :D

co wnosisz do związku ?? masz samochód , prace , oszczędności , wykształcenie ???

poznalismy sie dwa lata temu, a intensywnosci zwiazek nabrał ok rok temu. wtedy zona juz wiedziala i od tamtej pory dzwigiem siejej ruszyc z tamtad nie da my mamy budowac dom? w tym wieku? przeciez on juz blizej niz dalej to nie czas na rozpoczynanie budowli, on juz swoje zrobic, dom zbudowal, firme zalozyl, teraz powinien móc spokojnie zyc, szczesliwie a nie sie szarpac z byłą baba i jej to wszystko zostawic mi nie chodzi o pieniadze, ale o zwykla ludzką sprawiedliwosc, jemu sie nalezy bo... to jego wlasnosc, tyle

wprowadz sie tam. pierwsze pomysly zawsze sa najlepsze. bedzie wesolo przynajmniej. no i sie przekonasz czy on cie naprawde kocha! no i moze sie podzielicie na poczatku obowiazkami z zona, potem ona sie wyprowadzi pewnie, albo przyprowadzi swojego nowego faceta, i tak bedziecie sobie egzystowac w tej komunie dopoki twoj facet nie zachowa sie jak mezczyzna:)

autorko tematu.........jesteś tak głupia i pusta....zastanawiam sie czy to nie jest prowokacja........bo niewierze w malzenstwie...istn ieje podział................ty nic sobie nie dasz powiedziec ALE ZARAZ ZARAZ W TYM WSZYSTKIM CO TY PISZESZ....NIEMA MOWY O MIŁOSCI.?? CZY TY GO KOCHASZ WĄTPIE........ CAŁY WATEK GADASZ TYLKO O MIESZKANIU... CHCESZ SIE TYLKO OD STARCYH WYNIEŚĆ...PRAWDA!!!!!!!!!!!!!!!!

na jego miejscu sprzedałabym ten dom. zrównała z ziemią. wtedy musiałaby byc albo u rodziców...albo w kawalerce. a wy wybudujcie włąsny domek:) I nikt żalu nie będzie miał. Wiesz jakby mu "dawała" przez te 20 lat..ale nie dawała...dawała tez innym:D więc wiesz...nie należy jej się bo kochającą wierną żoną nie była:D a teraz co, znowu uwodzi oralem? jak za 1 spotkaniem? matko co za prostytutka..tylko przez fiuta do faceta:O..ohyda... kochanków też pewnie tak uwodziła..

my mamy budowac dom? w tym wieku? przeciez on juz blizej niz dalej hahaahha TWOJE SŁOWA I TO MOWI LASKA KTORA KOCHA FACETA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! NIEROZŚMIESZAJ MNIE

to nie jest sprawiedliwosć, on powinien płacić alimenty dzieciom , a nawet jej , związek zniszczony z jego winy , dzieci maja prawo do tego domu

"mi nie chodzi o pieniadze, ale o zwykla ludzką sprawiedliwosc, jemu sie nalezy bo... to jego wlasnosc, tyle" Owszem, jemu się należy i tam mieszka, więc o co Ci chodzi? Aby było sprawiedliwie, to kup dom na własność i wtedy go weź do siebie ... Bo nie byłoby sprawiedliwie, abyś Ty tam mieszkała skoro to nie Twoja własność ...

fakt laska cały czas mówi o mieszkaniu, pieniądzach i ten tekst że on już bliżej niż dalej też był bardzo wymowny... prawda jest taka, że ma autorka 23 lata na karku i ani grosza przy dupie... chciałaby się od rodziców wyprowadzić ale nie ma gdzie ani za co- pewnie nie pracuje ;D ot cały w tym ambaras ;) a kupuje ci jeansy za loda???

to jest zawsze w takich sprawach najgorsze.. koles za namowa mlodej dupy okrada wlasne dzieci, zabiera im dach nad glowa, niszczy rodzine.. to straszne, ale prawdziwe niestety. hej! moze i tata autorki sobie taką znajdzie? :) chyba szybkoby zrozumiala o co nam chodzi.. i raz jeszcze jej facet to nie facet, to zlamas. a ona chyba rzeczywiscie leci na kase, bo 46latek to jeszcze nie staruszek jak ona pisze..

dajcie spokój , żenada :-D Mała dziwencja chce ułozyc sobie zycie czyims kosztem Chce wsadzic dupe do mieszkania , jezdzic jego samochodem, wydawać jego pieniadze i ona ma większe prawa , bo on ja akurat psuwa :-D Daj spokój , jestes taka głupia ,ze szkoda gadać :-D Zapomnij o tym mieszkaniu , zapomij ze nie bedzie podziału majatku, zapomnij ,ze nie będzie musiał płacic alimentów Lecisz tylko na kase i myslisz ,ze sie wygodnie urzadzisz :-D

dlatego nigdy nie chciałam byc adwoaktem..choc historię miałam na 5 z plusem...i nauczycielka mnie namwiała.. wiem z czym sto się wiąże...z niesprawiedliwością i manipulacją. Jak nawet w tym przypadku. prawo powinno chronić jednostki nie masę. w tym wypadku pannie żonie zasądziłabym wprowadzkę..bo to ona zniszczyła związek zdradą..jako pierwsza..i brakiem pożycia..maltretowaniem psychicznym..jako dobra prostytutka na pewno sobie poradzi. Tak bym zakonczyła sprawę rozwodową;) zaraz przygrucha ustami nowego fiuta:D wiem, że byłabym swietnym adwokatem....ale Sąd zostawiam Bogu ona zna wszystko..wszelkie intencje..dlatego nie chciałam byc adwokatem chociaz to prestiz i wielkie pieniądze.

a kupuje ci jeansy za loda??? HAHAAH ALE SIE UŚMIAŁAM... FAKT BO TO TERAZ BARDZO POPULARNE TAKZE USTALMY PEWNE FAKTY, WIEMY JUZ ŻE NIE KOCHASZ TEGO DZIADKA............TYLKO NIEWIEM PO CO CI JEGO..DOM CO MYŚLISZ ZE TAK GO OMOTASZ ZE ZOSTAWI CI CHALUPE CZY JAK ....... WIECIE CO...CHYBA ONA BIEDACZEK JEST W TYM WSZYSTKIM OFIARĄ A NIE JEGO... JEGO ZONA JAK I KOCHANKA...ZERUJA NA JEGO PIENIADZACH I DOMU....ALE CHLOPINA WPADŁA.. A JA MAM UBAW ZE LASKI TO TAKIE DEBILKI

powiedzcie mi tylko tyle: czy są szanse i jakie procentowo, że jesli on nabył to mieszkanie przed ślubem i załozyl przed lubem firmę, a ona przez całe małzenstwo nie pracowala, że mieszkanie lub częąć mieszkania i firmy będzie sie należala jej i z jakiego tytułu bedzie sie jej to nalezało

jeśli miał wszystko przed ślubem to każdy sąd zasądzi jemu 100% wszystkiego, alimenty to inny temat zwłaszcza jeśli będzie orzeczenie o winie, ale jeśli ona jego też zdradziła a tak pisałaś to nie powinien się bać że będzie 100% jego winy!!! sprawa jest banalnie prosta co jest dla mnie 100% dowodem na to, że on się rozwieść nie chce!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

a gdzie ja napisalam, ze ona go zdradzala ? na temat jej wierności absolutnie nic nie wiem, choć przyznam, ze to byłoby wygodne może cos tam mam za skórą po tylu latach, może coś się starego wygrzebie, jest to pomysł

bedzie sie jej nalezala polowa wszystkiego co kupili po slubie: meble, samochod, wklad do firmy( niewiem jakiego jest rodzaju, ale caly sprzet- komputery, maszyny) samochod(y). polowa tego wszystkiego jej sie nalezy, wiec jesli on ma kase to moze ja z tego splacic i wtedy ona straci prawa do domu/mieszkania. dostanie to z takiego tytułu, ze byla jego zoną- w swietle prawa to tak jak wspolnik w interesach, nalezy sie polowa przychodu.

ale jaki ona miała przepraszam wkład w firmę? żaden a z przychodów firmy korzystała całe zycie: żarła, piła, podcierała dupę fiołkowym papierem z przychodów firmy i myła wlosy szamponem kupionym przez męża ona juz część z firmowego dochodu władowała sobie w dupe przez 20 lat, to co jej jeszcze sie nalezy ?

tak mi się tu obiło o uszy, ale nawet jeśli nie zdradzała i sąd orzecze rozpad z jego winy, to wszystko czego się dorobił przed ślubem pozostanie z nim... tak będziesz miała "wasz" (hahahah) dom i "waszą"(hahahah) firmę... a od alimentów i tak się nie wymiga... dopóki dzieci będą się uczyć to będzie płacił... ale dziewczyno powiedz tylko jedno... wiemy już że zależy ci tylko na $ (kasie) ale czy ty nie widzisz ze facet nie jest taki głupi i po za szmatą za dobrze zrobionego loda niczego nie dostaniesz? jestes młoda, naiwna i głupia i żeni ci kit, że chce sie rozwiesc ale nie może... powiedz mu że rozmawiałaś z prawnikiem i że znalazłaś takiego, który daje mu 100% gwarancji, że wszystko mu sąd pozostawi a żona będzie musiała odejść zobacz czy będzie chętny na rozwód ;D daję głowę że nie

nie dostanie nic jeśli co on nabył przed ślubem- wiem bo mój znajomy też się tak rozwiódł mimo że jego eks składała miliony pozwów i apelacji nic nie dostała bo udowodnił że wszystko co ma kupił przed ślubem więc to nie powód dla którego się nie rozwodzi

to twoje zdanie. dla sadu jej sie nalezy, bo dbala o dom i stworzyla mezowi warunki do zycia, prala, sprzatala gotowala, policz ile kosztowalaby gosposia przez 20lat, dodatkowo rodzila i wychowywala dzieci, wiec dolicz nianię, odrabiala z nimi lekcje, wiec tez pomoc przy nauce jestes tak zgorzkniala, ze az trudno uwerzyc ze jestes tak mloda. do tego wszystkiego ma prawo i juz, tyle.

ale po co mam mu mowić, ze rozmawiałam z prawnikiem, jesli ona nie da sie ruszyc z tego domu w najblizszym czasie, to razem pojdziemy do prawnika, te rzeczy omówic, na razie mnie samej nie chce sie szarpać a juz na pewno nie pozwole, zeby zona go okradla bo nam sie spieszylo do wspolnego mieszkania, ze pozwole go puscic do mnie w samych skarpetkach mnie tak pipa nie swedzi, zeby wyciagac go z jego wlasnego domu i siedziec z nim na zielonej laczce po jego 50 latach ciezkiej pracy