Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość /daria/

Kobiety, które zdecydowały się czekać do ślubu

Polecane posty

Gość ja tez czekalam do slubu
klon Prawie sie z Toba zgadzam. Z jednym malym "ale" ,ze slub koscielny to dla wierzacych Boze blogoslawienstwo. A wiec i pomoc od Boga, ktora wspiera ludzka milosc. Ale absolutnie nie twierdze,ze milosc osobo po slubie cywilnym i nie czekajacych do slubu nie ma szans. Ja po prostu sprawdzilam inna droge i ja polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez czekalam do slubu ---> obawiam się, że statystyki rozwodów, (gdybyśmy je znali ;) ) byłyby bezlitośne dla tezy, że ślub kościelny oraz czekanie z seksem do ślubu wpływa na trwałość związku małżeńskiego. Ale po co mielibyśmy zawracać sobie głowę statystykami, skoro nam obojgu się udało ? ;) Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bazienka ---Dorzuciłbym jeszcze jedną ważną rzecz - > umiejętność doceniania tego, co się posiada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez czekalam do slubu
Zgadzam sie,ze najwazniejsze jest nastawienie ludzi. Natomiast co do statystyk.. Fakt, slub koscielny zadna gwarancja nie jest, wlasnie z tych powodow,ktore wymienilas (slub dla oprawy, tradycji..). Natomiast slyszalam kiedys o statystykach (niestety, nie mam teraz zrodla) co do rozwodow osob praktykujacych. Jest malo rozwodow malzenstw, ktore chodza razem co iedziele do kosciola i prawie ich nie ma wrsod tych, ktorzy codziennie sie razem modla.. milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozczarowana, niestety
Kiedyś założyłam podobny topik, ale z tytułem uzupełnionym o: "...i się rozczarowały". Niestety musiałam odejść od kompa, a potem nie odnalazłam topiku (w historii o dziwo też nie). Ja nie czekałam do ślubu, więc przynajmniej się nie rozczaruję. Mam jak bazienka. W rezultacie uważam seks za przereklamowaną rozrywkę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Seks jest jak gra w brydża. Jeżeli nie masz dobrego partnera to musisz mieć przynajmniej dobrą rękę." Woody Allen ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie można przewidzieć, tak jak pisze bazienka swoich uczuć za iles tam lat. Jesli ktoś jest skurwielem odkochasz się mimo najszczerszych chęci w ratowaniu uczucia i związku. dlatego obietnica miłości jest pusta. obiecujesz coś czego nie możesz zagwarantować!!! to tak jak żołnierz idący na wojnę obiecuje swojej zonie że wróci. pusta obietnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozczarowana, niestety
Klon --> no tak ;) ale wiesz, jeśli w związku jest jedynie masturbacja (w najlepszym przypadku wspólna)? bazienka --> wspierać wspiera, bo mu się wydaje, że to samo minie (rozmawialiśmy). A jeszcze jedna kwestia: wiadomo, skąd się biorą dzieci - w moim przypadku nie mają się z czego wziąć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozczarowana, niestety ---> Jeśli w ogóle nie możecie współżyć, to chyba jednak należałoby zastanowić sie nad interwencją chirurga i sprawdzić możliwość refundacji takiego zabiegu z NFZ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozczarowana, niestety
Ale tym się różnię od Bazienki, że u mnie przyczyna nie jest fizyczna. W tej chwili w porozumieniu z ginem odstawiłam tabletki, bo może z tego wynikał problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość /daria/
Natomiast slyszalam kiedys o statystykach (niestety, nie mam teraz zrodla) co do rozwodow osob praktykujacych. Jest malo rozwodow malzenstw, ktore chodza razem co iedziele do kosciola i prawie ich nie ma wrsod tych, ktorzy codziennie sie razem modla.. Mało jest takich małżeństw - to po pierwsze. Kiedyś było dużo mniej rozwodów, ludzie nie brali pod uwagę takiej możliwości, teraz dopiero zrobiło się to bardziej powszechne. Zresztą, to nie ma znaczenia. Sama poczułam, że jestem gotowa na współżycie w wieku 18 lat, nie miałam wtedy partnera, ale kiedy w końcu on mnie znalazł, nie widziałam powodów, żeby zaczekać. Jestem ciekawa, czy kobiety, które nie odczuwały potrzeby przed ślubem, zaczynają ją mieć po ślubie... Co innego powstrzymywać się ze względów religijnych, ale co innego nie mieć ochoty i podciągać pod to wiarę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość /daria/
Wiem, Bazienko, ale jestem ciekawa, jak to postrzegają osoby zainteresowane ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozczarowana, niestety
bazienka --> skrót myślowy zrobiłam, mając na myśli Twoją sytuację. Że urodzenie dziecka może coś poprawić w seksie, ale żeby urodzić to dziecko, trzeba się seksić ;) Tabletki niedawno odstawiłam, sprawdzam, czy to one nie są "winne".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
Ja mam taką znajomą co jest bardzo religijna. Oczywiście czekała do slubu, no i sporo się naczekała, bo wyszła za mąż jak miała 32 lata. Od roku jest mamą bliźniaków. Opowiadała, że od roku jak się urodziły - nie spała dłużej niż 3 godziny na dobę.... Może to czekanie ze slubem ma jakieś dobre strony - w końcu nie zaliczy się wpadki, ale fundamentalizm dla mnie jest straszny. Ona na pewno nie uznaje antykoncepcji. Jestem ciekawa, co zrobi..... Będzie mieć szczęście że jej starczy antykoncepcja naturalna, czy też doczeka się 6 dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×