zapłodnienie...

;( obudziłam się dziś jakoś i wogóle nie mam humoru ani chęci wstawania z łóżka..... ;( Zauważyłam rano, że nadal mam śluz płodny ( jest go znacznie mniej niż dwa dni temu ale jest jakkiś taki mętny) czyli owulacja nastąpi prawdopodobnie dziś albo jutro. Więc chyba nici z moich piątkowych starań.... ;( Mój wraca dopiero we wtorek wieczorem to już będzie po ptakach ;( Może te plemniczki które są we mnie od piątkowej nocy przeżyją do dzis....W sumie żyją niby 72 godz !!!

Nie wiem może sama sobie wkręcam, może ten śluz wcale nie jest już tym płodnym.....ogólnie zawsze mam " dość mokro" .......sama już nie wiem, chyba do 17 maja osiwieje ;( Czytałam na forum że w dniu owulacji powinno być już sucho niby......

EHhhh wpisałam dane do tego kalkulatora płodności i wyszło mi niby że dziś mam owu.... od stosunku minęło ok 40 godz więc plemniki mają jeszcze chyba szansę żeby zaplodnić komórkę......marzenia ;(

;(

zrobilam rano test bo mi sie przypomnialo wczoraj ze mam jeszcze jeden na wyjatkowe okolicznosci i wyszedl negatywnie. czyli ta moja @ to chyba przez hormony jest taka dziwna.jeszcze ten moj mi powiedzial ze 25 wyjezdza na miesiac do niemiec wiec jezeli w tym cylku sie nie uda to bede musiala staranka przelozyc na lipiec ale poki co na razie jestem dobrej mysli:) a jakie witaminki brac na poprawienie okresu? zelazo?

Eh....ponoć CASTAGNUS jest dobry na unormowanie cykli i na miesiączkę. Wpisz sobie w wyszukiwarkę i poczytaj. To jest ziołowy lek więc nie zaszkodzi. Żelaza nie polecam bo powooduje u niektórych zaparcia. Nie jestem ginem ale wydaje mi się że masz za dużo prolaktyny a za mało estrogenu dlatego te miesiączki takie dziwne...Castagnus ponoć zbija prolaktynę. Kurde przykro mi że wyszedł negatywnie.....Ale nie martw się, jestem w podobnej sytuacji bo mój mąż też wyjeżdza pod koniec maja i wraca w lipcu więc jeśli w piatek nie zaszłam to będę PUSTA całe wakacje :((((((

Idę się przejść na plażę, u mnie ładna pogoda więc warto przejść się nad morze....Tylko spacer z psem mi pozostaje :(

przynajmniej ładna pogodę masz na spacer a u mnie tj.w Wieliczce znowu pochmurno i kropi deszcz..teoretycznie to o jajeczkowaniu to można nawet do dwóch dni jeszcze można zajść w ciążę i to zapłodnienie po owulacji ma ponoć gwarantować chłopca..spróbuj jak mąż wróci..chyba warto "zaryzykować" :)

może akurat owulacja przesunęła się o jeden dzień i będzie np.dziś wieczorem a wtedy szansa wzrasta..

Czesc kobitki:) witam nowa kolezanke :) wczoraj dostalam @... no ale coz tak widocznie mialo byc...:)

mam dziś wyjątkowego doła psychicznego.......nawet spacer brzegiem morza mi nie pomógł :( Wiem że itak nici z moich piątkowych starań.....Sparawdząłam niedawno śluz.....niby go już nie ma ( śladowe ilości) ale za to mam jakoś mokro w środku jakbym sobie wody nalała..............Gdyby owulacja przyszłla było by już dziś sucho :(

PRAGNĘ BARTUSIA - nie analizuj tak wszystkiego, staraj sie mniej o tym myslec, zajmij sie czyms taki stres i nerwy na prawde nie sluza...;)

anabel ma rację! stres tylko pogarsza sytuację!

Smutno mi wyjątkowo bo na spacerze było pełno mam z wózkami, a ja co??? Jałowa jakaś jestem !!!! Czasem się żyć odechciewa ;( Powiedzcie mi koleżanki jeśli mam 30-31 dc to kiedy mam największą szansę że wystąpi owulacja. Ja myślę że między 15- 16 dc i tegoż też dnia się kochalam z mężem.... Naczytałam się na forum że kobitki z takim cyklem mają nawet 20 dc owulkę, ale chyba to jest coś nie tak bo musi być ponoć minimum 12 dni do @

ja też miałam przerwę w staraniach bo musiałam leczyć antybiotykami mój układ moczowy..przerwa trwała ponad miesiąc i też mi było ciężko ale na pocieszenie mogę powiedzieć że po tej przerwie poszło już z górki.. :) :) zrób coś co zawsze sprawiało ci przyjemność albo umów się ze znajoma na piwo i wylej swoje smutki to też pomaga jak się ma doła..

kalkulator pomaga ci tylko obliczyć kiedy powinna wystąpić owulacja a nie kiedy wystąpi..ona jest wtedy kiedy jej pasuje..obserwacje są chyba najważniejsze ale będąc pod presją i w stresie to można sobie interpretować te objawy jak nam się podoba..ja bym próbowała mimo że jesteś teoretycznie już po owulacji..

kochalas sie w dobre dni, wiec moze sie udac, ale nie zastanawiaj sie tak nad tym bo nic juz nie zmienisz. Jak ma byc to bedzie;) luzzzz i relaks to jest recepta! ;)

Wiem że stres żle wpływa ale nie mogę się opanować....Mój mąż już stary byk, 30 lat mu stuknęło i widzę jak bardzo chciałby zostać ojcem... W zeszłym miesiącu też kochalimy się niby w dzień owulacji i nic !!! @ przyszła !!! Chyba nie pisane mi zostać matką !! O ironio urodziłam się w dzień matki...........

kalkulator pomaga ci tylko obliczyć kiedy powinna wystąpić owulacja a nie kiedy wystąpi..ona jest wtedy kiedy jej pasuje..obserwacje są chyba najważniejsze ale będąc pod presją i w stresie to można sobie interpretować te objawy jak nam się podoba..ja bym próbowała mimo że jesteś teoretycznie już po owulacji..ja z wyliczeń powinnam mieć owulację ok.8 lutego a w ciążę zaszłam ok.18!!! to jest aż 10 dni różnicy..

No dni niby dobre , w zeszłym miesiącu też były a jednak coś nie poszło !!!

może masz przesuniętą owulkę w tym miesiącu..nie poddawaj się tak łatwo a 30 lat u mężczyzny to najlepszy wiek na rozmnażanie ;) zwariujesz od tak pesymistycznego nastawienia! dziewczęta ja spadam..trzymajcie się cieplutko i głowa - mimo wszystko _ do góry!!!

A jesteś pewna że to było 18 dokładnie. Bo to dość duża roozbieżnośc....

Eh do 17 maja chyba zwariuje !!! Tak myślę że jak 18 rano zrobię test to powinno już dać wiarygodny wynik. Eh będę tu zaglądać do was co jakiś czas....tymczasem zrobię sobię mocną kawkę i porobię trochę w ogrodzie bo piękna pogoda u mnie na pomorzu :)

gdzie reszta kobitek?? jak tam u was z @ ???

ANABEL który cykl się starasz ????

Ja dostanę pewnie @ 22-24 maja......dostanę bo wątpię żebym zaciążyła w tym cylku......pewnie kolejna nieudana próba.....obserwuje dziś swój śluz i zwątpiłam już w to że owu już się odbyła ;(

Czekam cierpliwie, powinnam dzisiaj dostac ale nie dostałam

xxx148 - to moze sie udalo;) PRAGNE BARTUSIA - nie staram sie ;) to bylaby wpadka ;) szkoda ze sie nie udalo...no ale trudno

Ja już straciłam nadzieję.... w nocy z piątku na sobotę było przytulanko a dziś niedziela a ja nadal mam dużo przezroczystego śluzu i ciągnącego.....;( po owulacji powinno być już sucho chyba??? W zasadzie mam nadzieję, że ten nadmiar śluzu płodnego po owulacji jest spowodowany wiesiołkiem, bo ostatnio dużo łykam na poprawę śluzu ......któraś z was też tak miała że po owu nadal był śluz płodny????????????

Poczekam jeszcze dzień lub dwa i jak nie dostanę to zrobię test. Jak na razie wynajduję sobie tysiące zajęc aby nie myślec. :-)