Boze dlaczego ja ja tak kocham,niszcze swoje kolejne zwiazki przez nia

bylem z nia dluo , nie czepialem sie , kochaem ja bardzo, ale tez mialem swoje zdanie, ona byla zazdrosna bardzo o mnie choc ja jej nie dawalem powodu ,nie ukrywam mialem propozycje ale nie korzystalem

tez tak mysle ze sie bawi

no wlasnie, chlopie glupi! dobrze ci tak, ciesze sie ze sa tacy co cierpia, bo mnie niedawno taki glupi chlop zrobil w balona i oby bylo was jak najwiecej takich durni bujajacych w oblokach

dzieki za pocieszenie, to ze cie jakis frajer skrzywdzil , nie masz prawa komus tez tego zyczyc

Wzruszyłam się, dawno nie czytałam, żeby mężczyzna opowiadał o takiej silnej miłości.. Myślę, że najlepszym lekarstwem jest czas i szczera rozmowa, żebyś miał pewność, że już nic z tego nie będzie, że ona nie chce znów próbować. Może takiej pewności Ci brakuje, żeby zacząć wszystko od nowa? Może ona Cię zwodzi, bo choćby podswiadomie chce się dowartościować, może rani Cię nieświadomie... Powinna o tym wiedzieć, może przestałaby się tak często odzywać i ułatwić Ci zapomnienie.. Trzymaj się, pozdr.

frajerzyno pomsysl ile ty dziewczyn skrzywidziles frajerzyno glupi oby twoj fiut jak najszybciej sflaczal

o facecie z którym sie własnie rozstaje przez takie perypetie z była nawet w tej samej porze kiedy gadałam z nnim na gg to ty tutaj to opisujesz

sytuacji tej nastepnej, bardzo mnie interesuje mezczyzna, ktory rozstal 5 miesiecy temu z byla jest fajnie ale czuje ze on ja jeszcze chyba kocha, a tak mi na nim zalzey;( kurwa mac.

aż taka wyjątkowa ta Twoja była? moze kochasz złudzenia o niej? chociaz niezle z Tobą pogrywa. nie chcę Cie ale jest taka egoistką ze nie pozwala zapomiec. ja sie tak meczyłam przez 3 lata z miłoscia do kogos kto mnie nie chciał. dopiero jak sie z nim przespałam (fuck!) to zrozumiałam ze głupia byłam ze w takim cieciu sie zakochałam:D

a ja jestem wlasnie w takiej 0 ja jestem z facetem ktory ze swoją byłą rozstał sie 3 miesiace zanim sie poznalismy. a on kocha mnie nad zycię. wiec na to nie ma reguły. skad Twoje przypuszczenia?

Zgadzam się, że to byłoby bardzo nie fair, gdybyś świadomie teraz bawił się czyimiś uczuciami, tzw. odbijanie piłeczki, ale z tego co wyczytałam, rozumiem, że nie chciałeś nikogo ranić. Powinieneś jak najszybciej coś z tym zrobić, możesz napisać na internetowe pogotowie psychologiczne, wpisz w google i tam możesz anonimowo zapytac o zdanie za darmo psychologów. Myslę, że spróbować można.

a do tego jeszcze ta jego byla zaciazyla z innym facetem, pierdolone jest to zycie, a on ja dalej kocha.

bo on ja kochal a to ona go rzucila.

z miłosci idzie sie wyleczyć... tylko llepszym partnerem. mam znajomą ktora bedac z zwiazku z nowym myslała jeszcze z 2 miesiace o byłym. szybko jej przeszło bo obecny partner okazał sie w jej mniemaniu lepszy..

z resztą ja tez myslałam o chłopaku ktory mnie ogromnie zauroczył zanim zakochałam sie w obecnym. przeszło mi gdy sie przekonałam jak nam razem świetnie. radzę przeczytać "mężczyzna od a do z" ;)

Czasami tak po prostu jest. Musi być. Każdy, kto zaznał milości, a później ją stracił o tym wie. I ja wiem (koleś mnie zdradzał, byliśmy 5 lat razem), ale wyleczysz się w końcu. Mi to zajęło ok. 1,5 roku. A dziś jestem inną kobietą. Jeszcze Ci to na dobre wyjdzie. Trzymaj się, otaczaj się przyjaciółmi, nie odzywaj się do niej w ogóle, wykasuj numer, poznaj nowych ludzi, zajmij się czymś - to naprawdę jest pomocne. Przechodziłam to wszystko bardzo podobnie... Nawet jak mu się dziecko urodziło (owoc owej zdrady) to miałam jakąś chorą nadzieję. Mówię Ci, nie ładuj się w nowe związki, ale rób to, o czym Ci już napisałam :) Pozdrawiam

nie chcialem nikogo skrzywdzic, zwiazki w ktorych bylem to nie byly "panienki na jedna noc" (myslalem ze pokocham , nie moja wina ja poprostu nie daje rady choc bardzo bym chcial sie zakochac)choc i takie bywaly odrazu po zerwaniu, ale to byl tylko sex i one o tym wiedzialy ,wiec nie osadzajcie mnie negatywnie za to ze naprawde kogos pokochalem do szalenstwa , ja wiem ze to chore, ale ja naprawde nic nie moge z tym zrobic , to jest silniejsze odemnie, frajer ze mnie wiem ,ale tu anonimowo moge napisac, bo nikomu nie mowie wstydze sie swojej NIEMOCY , bo nic zrobic nie moge

a wiesz jak skrzywdziłeś te kobietki? interesuje cię to chociaż trochę?nie chciałeś i co z tego?! zamiast się użalać nad swoją byłą,która nie jest tego warta spójrz może obok ciebie jest jakaś wartosciowsza kobieta,która cie pokochała ,a o byłej zapomnisz,jak tylo przestaniesz ją idealizować wkurza cie to,że cie zostawiła i tyle

Polly Anna , dzieki, nie właduje sie w kolejny zwiazek , dzis juz wiem ze to nic nie pomoze, a kogos krzywdze O niej kiedys zapomne , choc nie potrafie jej jeszcze nie odpisac. Powiedzialem jej juz ze nie chce byc jej przyjacielem , nie chce konaktu, milczala niedawno sie odezwala i znow qrwa to samo,,nie spie w nocy, rozmyslam, wpominam ja, chra , toksyczna milosc, ktora mnie niszczy jak huj

wiem ze skrzywdzilem, juz tego nie zrobie, teraz co mam zrobic ,przeszlosci nie cofne, gdybym mogl bym to zrobil!

to sie do niej nie odzywaj gdyby była madra to by zrozumiala wykasuj nr'y i popatrz na inne kobiety jak na kobiety ,a nie laski so sexu twoja ex chce kontaktu,bo wie,ze cos do niej czujesz-chcesz byc kolem zapasowym??jak tak to fajnie masz

to zamiast zajmowac sie swoja ex ,ktora powinienes uwazac za idiotke rozejrzyj sie za kims "normalnym" jak sie chce to mozna wiec wywal ten wyimaginowany obraz kobiety,która CIE ZOSTAWIŁA!!!

Ty cierpisz na syndrom ofiary i chcesz tego. Użalnie ci nic nie da, a wydaje się że o to właśnie tobie chodzi. Skaczesz z wrażenia na samą myśl o niej, wykazujesz gotowość na byle sygnał od niej ..... daj spokój każdą by to znudziło. Może ona cię sprawdza, czy ci dalej zależy, bo chce się zwyczajnie doartościować. Zmień do niej swoje podejście, a będziesz ciekawszy, godny zainteresowania.

pyskacz jadowity .................. udzielam ci całkowite poparcie!!!

Kiedy się z nią rozstałeś? Ile macie lat?

spotkalem sie dzis z nia, mila usmiechneta, jak zawsze piekna, ilez ja bym dal by moc ja przytulic , pocalowac,zazdrosc o nia siega zenitu, a ona mi przeciez powiedziala ze nic nie chce odemnie, niczego nie oczekuje! chce ze mna miec konakt jak z kolega , by pogadac a ja chce z nia byc ! tak bardzo mi jej brakuje!nie chce by ja mial inny, nie moge zniesc mysli ze to inny facet jej dotyka caluje, piesci!nienawidze jej a zarazem tak bardzo kocham .pije wodkeby o niej nei myslec , zapomniec na chcwile zasnac!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

tak definitywnie ok 1,5 roku temu , poznej wrocila do mnie,ale to bylo tylko na chwile, Ona nie jest idealna ,nie kocham wyobrazenia o niej, ma swoje humory, dasy , jest kaprysna ,ale ma wlasne zdanie i jest stanowcza, a zarazem mila ,taka kochana, to wszystko to taka mieszanka, tak mi w niej to imponuje , ja nie wiem dlaczego ja ja tak bardzo kocham , poprostu ja kocham

Ten kontakt Cię tylko niszczy, jest Ci niepotrzebny, nie pozwala na ułożenie sobie normalnie życia... Urwij go. Posłuchaj sobie i poczytaj tłumaczenie Kelly Clarkson 'Addicted' ('jak pijawka która wysysa ze mnie życie'). To był Twój pierwszy poważny związek? Pierwsza miłość? Ile masz lat? Mieszkaliście razem?

to chyba jakaś sadystka, pastwi się nad toba i tyle oi co sie kontaktuje skoro nie chce z toba byc?

po cholere się z nią spotykasz??nieeee no to nie ma sensu ścierać paznokci na klawiaturze jak każdy ci tu pisze żebyś dał sobie spokoj ,a ty dalej swoje!