PRZECIEZ CHUDZI JEDZĄ TYLE SAMO ILE GRUBI DO JASNEJ CIASNEJ!!!!

mam kilka szczupłych kolezanek i kilka grubych , wiudzujemuy sie bardzo często , spędzamy ze sobą codziennie 8 h w pracy , i z tego co zauwazylam te chude jedzą tyle samo , a czasami duzo wiecej , nie przejmują sie dietami , kaloriami, jedzą co chcą i kiedy chcą a my grubsze musimy cały czas uwazam i się męczyc!!!!dlaczego to takie niesprawiedliwe?!!!

tak fajnie jak nie można przytyć:-(?

bo zycie nie jest sprawiedliwe, a poza tym zalezy CO jesz :)

ja np jem w pracy rano musli z mlekiem , potem sałatkę, potem idziemy na zupkę ,ewentualnie jakis owoc , a one przynoszą ze sobą pare pączkóe , batony , jedza tez fast foody ogólnie zauwazylam ze chudsze osoby wcale nie jedzą mało , wiec dlaczego jedni od tego samego tyją a drudzy nie.

To się nazywa przemiana materii.

pierdzioszka ale nawet nie wiesz jak my grubi chcielibysmy byc w twojej sytuacji , schudnąc wcale nie jest tak prosto , wyobrazasz sobie teraz odmawiac sobie wszystkiego co lubisz?? wy macie duzo fajniesze ,łatwiejsze życie a nie wiecze glodzenie sie , odmawianie przyjemnosci ,ne chodzenie do sklepó , na imprezy bo wstyd, cokolkwiek byscie nie załozyli -ładnie wyglądacie..

tak, ale to nas ludzie wytykają że jesteśmy za chudzi, nikt Ci w twarz nie powie "jesteś gruba"! a ja cały czas słyszę, że wyglądam jak wieszak!! A jem więcej niż mój facet, obżeram się czym się da. i co?? i nadal jestem chuuda. ale kocham swoje ciało i nie mam zamiaru tyc tylko dlatego, że jakis zazdrosny pasztet ma kompeksy że jest spasiony i mi dogryza!

wszystko zalezy od przemiany materii

No właśnie, kiedy osobie z nadwagą ktoś powie w oczy, że jest gruba, świadczy to o braku wychowania i małej kulturze... Wiesz, ile ja się w życiu nasłuchałam? Jakieś aluzje do anoreksji, pytania, po co się odchudzam wciąż:o Byłam chuda i jestem chuda:( Ostatnio dobiłam do 50 kg i jakaś pani, której dawno nie widziałam mówi do mnie - znowu schudłaś:( Ja na to, że przytyłam. Odpowiedź - ta, pół kilograma? Takie przytyki też bolą.

kazdy ma inna przemiane materii. ja nie jem zbyt duzo bo jestem niejadkiem, ale za to jem zawsze wtedy i to na co tylko mam ochote. czasami denerwuje mnie moja niedowaga, ale jak sobie pomysle, ze niektore wlasnie sa niezadowolone ze swojego wygladu i na dodatek nie moga jesc tego na co maja ochote tylko to co jest mniej kaloryczne to jednak wole byc w swojej skorze :) ale nie twierdze, ze niedowaga jest lepsza niz nadwaga oczywiscie :)

A ja potrafię uwierzyć, że tusza może brać się "znikąd", ponieważ to działa też na odwrót. Ja jem sporo i jestem chuda. Czasem jakiś fast food, dużo mięsa i nadal szczapa:(

Pierdzioszko - a wysoka jesteś? Bo ja nie:( Co milsi nazywają mnie filigranową:p

Ja jestem dużo niższa:) Kiedyś, kiedy czytałam "Pana Samochodzika" natrafiłam na rozdział zatytułowany "Przeraźliwie chuda czy po prostu szczupła" (czy jakoś tak) i teraz poprawiam innych, że jestem "szczupła". Dla mnie najważniejsza jest opinia mojego męża, że jestem taka malutka. Jego to rozczula:)

zgadzam sie ze tusza nie bierze sie znikąd , bierze sie z jedzenia , ale wszyscy ludzie jedzą , uwielbiają jesc bo to jest przyjemne , trylko jedni to mogą robic bezkarnie , a drugim idzie odrazu w sadło! i to mnie własnie wkurza! niczego ludziom nie zazdroszcze: kasy , urody, pozycji zawodowej tylko tego ze MOGA ŻREC CO CHCĄ I KIEDY CHCA I NIE TYJĄ I KORZYSTAJĄ Z ZYCIA!A MY SPASIONE ŚWINIE SIEDZIMY Z DOMU I TRACIMY POLOWE ZYCIA!BO SIE WSTYDZIMY

PIERDZIOSZKA moja tesciowa sama ma nadwage ale u nich na wsi kto gruby ten stracony , i wiem ze przeszkadza im to ze mają grubą synowa , choc nigdy mi tego nie powiedzieli , dlatego bardzo rzadko tam jezdzę.zazdroszcze Ci , ja nie moge schudnąc odmawiam sobie wszystkiego, a i tak wyglądam jak swinia, jak ja chcialabym usłyszec " wyglądasz jak wieszak"

Może jakieś ćwiczenia?

ludzie.. nie narzekać ... szczupli - jesc wiecej weglowodanów złożonych... i zwiekszyc należy dzienne spozywanie kalori o min,500 kcal... amen.

zło żyło i węgiel z wodą wpierdzieliło i tak powstały świńskie nóżki w galarecie takie pycha z octem i piwem :)

mmmm lubiem kupy grubasek, zrobisz mi jednom do buzi?

nie ma tak, że się tyje z powietrza. Grube osoby zazwyczaj podjadają nie zdając sobie z tego sprawy. Czasem też zajadają smutki. Mało jest osób, które mogą się obżerać i nie tyją.

ja mam jednak nieco inne sprzetrzezenia, chociaz bywaja wyjatki... wiekszosc chudych je mniej, no i trzeba samemu obserwowac co jedza a nie sie pytac

Może Twoje koleżanki, mimo wszystko ciężko pracuja nad figurą w czasie, gdy ich nie widzisz. Chodzi o ćwiczenia fizyczne- chodzą na siłownie, biegają, codziennie ćwiczą w domu ?..

Grube debilki , nie rozumieją że bez ćwiczeń ale też nie udawanych I prawdziwej nie wymyślonej diety z d**y . Nic nie zmienią I umrą jako grube świnie , hejtujcie mnie ale to prawdy nie zmieni