Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ehajes

Czemu jeszcze nie śpicie?

Polecane posty

Gość ehajes

Ja się boję położyć. Kładę się dopiero jak zacznie świtać. :( A Wy? Co tu jeszcze robicie ludeczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo spałam w dzien
i nie mogę zasnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam tak jak autorka też chodzę spać dopiero jak zaczyna świtać, no chyba że nie jestem sama w pokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehajes
Ja się duchów żadnych nie boję :) Mam "tylko" nerwicę lękową, bo kilka niestety dramatycznych sytuacji miało miejsce w nocy i trochę za bardzo mi się się to do łba wgryzło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic nie ma ciekawego w nocy :o Zwyczajny okres, kiedy nie dociera do nas światło słoneczne, ot wielka ciekawostka 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to mam schize że za oknem coś na mnie patrzy bez kitu jak miałam z 5 lat to mnie tak starsi koledzy nastraszyli poprzebierani i mi tak zostało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
metallica, to nie schiza, nawet nie wiesz jak często jacys złodzieje albo gwałciciele zaglądają po oknach....no, chyba, ze mieszkasz na piętrze :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czynnik psi... Może dla Ciebie. ;) Ja w nocy widzę o wiele więcej, niż sam fakt, że słońce nie dociera na tę stronę półkuli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkam w domku jednorodzinnym na parterze...ale mam okno zasłonięte zasłoną+kocem poważnie i to takim najgrubszym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehajes
Dobra opowiem Wam. Kilka razy w życiu położyłam się spać o normalnej porze. Kiedy o 4 w nocy się obudziłam czułam się już fatalnie. Trafiłam do szpitala- stan był poważny. Lekarz się mną nie zajął, bo odpoczywał (wiem, brzmi to śmiesznie!). Dopiero po 7 rano- po obchodzie udzielili mi pomocy. Trafiłam na stół operacyjny. Za każdym razem można było próbować tego uniknąć- gdybym tylko zauważyła pierwsze objawy i pozażywała podwójne dawki leków. Budziłam się już z bólu- było za późno, żeby samemu nad tym zapanować. W taki sposób 8 razy trafiłam do szpitala, z czego 3 razy kończyło się to operacją. :( Czuję się bezpieczniej czuwając w nocy, a później, kiedy wiem już, że ludzie idą do pracy, LEKARZE zaczynają dzienny dyżur, wszystkie badania można swobodnie wykonywać, uspokajam się i kładę się spać. :( Męczę się tak od roku- od czasu ostatniej operacji :( Jestem na siebie o to wściekła i dlatego wierzę, że kiedyś to przezwyciężę! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a do kuchni gdzie się okno nie zasłania bo jest takie no wiecie inne:-) to w nocy za chiny nie wyjdę jak nikogo tam nie ma kurczę mam takie schizy w nocy że sama z siebie się nabijam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dopiero ze szkoly wrocilam tylko u mnie jest 21.23

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehajes
Wiecie co, jeszcze jedno Wam powiem :) Dzięki temu, że nie śpię w nocy byłam 2 razy świadkiem jak ktoś raz o 3:30, a drugim razem o 5:00 (to w zimie) dobierał się do naszego mieszkania. Na szczęście nie udało mu się wypchnąć kluczy z zamka, ale nieźle się mocował. Ze strachu aż zdrętwiałam! SPRAWDZAJCIE DRZWI!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehajes
Wredna Suka... - czy ja powiedziałam, że nie poszłam z tym do lekarza??? No właśnie. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×