Zdradził mnie! Miał kochanke w pracy!

Poznałam ją na bankiecie, fajna dziewczyna, miła, ładna. Sam mnie z nia zapoznał! Byliśmy 3 lata ze sobą, mieszkamy razem:( Nie mamy slubu (na szczęście) Dlaczego istnieją tacy faceci na tym świecie! K***a! Dowiedziałam się przez przypadek, zostawił swoja komórkę i poszedł z psem na spacer, miał dzis wolne! Sms: "Czesc Kochanie, dzis masz którą zmianę, że Ci w pracy nie ma, a ja się o tym dowiaduje ostatnia! Nono będziesz musiał mi to ładnie wynagrodzić tak jak tydzień temu, nie moge się doczekać Ciebie. Twoja :* " Po chwili dosłownie 3 minuty wrócił się i do mnie: Kotku podał mi komórke została na pralce, i poszedł. Ja byłam jak otępiała, dałam mu ją. I nic nie powiedziałam. Zaraz się spakuje, albo nie wiem co zrobie ;/

Wspólczuje, jedynie picieszenie ze nie mieliscie slubu... co za typ! Olej goscia...

o matko gdy takie rzeczy czytam to czasem mysle, ze moze lepiej byc samemu trzymaj sie ps jakies 9 lat temu tez to przezylam po 4,5roku zwiazku na szczescie nie mieszkalismy razem, a ze bylam mloda to szybko sie pozbieralam

ja tez mam takie wrazenie, ze moj tak robi. nigdy nie spr jego tel bo nie mialam okazji, nie mieszkamy razem. a broni swojej prywatnosci bardzo. troche mi to przeszkadza bo skoro jrstesmy razem to takie rzeczy nie powinny miec miejsca. poza tym ostatnio zrobil sie taki milutki, ciagle do mnie pisze, mowi ze kocha bardzo. cos mi tu "smierdzi"

Pewnie wróci za jakies 2 godziny znając jego spacery z psem, jak do niej zadzwoni w tym czasie, to moze zapytac sie czy odczytał smsa! Ech a zapowiadał się cudowny dzień, powiedziec mu prosto z mostu. Hmmm ale dlaczego ja mam sie pakować - to mieszkanie po moich rodzicach - on tylko na nie wyłozyl do remontu a razem je oplacamy! Zaraz wywale mu ubrania przed drzwi :(

Jak Twoje mieszkanie, to wyrzuc go za drzwi... bez skrupułow ... to że włożył cos tam w mieszkanie, to zadośćuczynienie tak to potraktuj.. poaz tym jakby wynajmował to tez by musial wiecej wydawac na mieszkanie... ALE GNOJ

ale wymyslilas? rano siedzisz w pracy nudzi ci sie i chcesz zeby ci odpisywali ludzie.. idz na chata!!!!!!!!!!!!!czata

tak jest to Twoje mieszkanie wywal go bez skrupułów !

Co do pracy to dzis wzielam wolne i do konca tygodnia mam wolne, tak jak moj facet (były), mielismy gdzies pojechac sobie w góry!

wez idz stad!!!!!!!!!!!!!!!! goska nudzi ci sie i myslisz ze kafeterianie sie nabiora na twoje problemy spadaj na drzewoooooooooooooooo

0/10 :O

myślączaaa, dziecko drogie, a ty dzisiaj nie w szkole?

Hej napisz jak rozwinie sie ta akcja:) Jak sie bedzie tlumaczyl jak wroci z tego spaceru:) Trzymam kciuki za Ciebie.

ale ja nie płacze, ja jestem wsciekla! a na tym forum dzis juz bylam dwa razy i wstalam od kompa jak przyszedl ten piep***y sms!

Nikt nie wie jak się zachowa w trudnej sytuacji: jedna zadzwoni pogadać do mamy, albo przyjaciółki, a inna napisze o tym na kafeterii. Tylko, ze dzisiaj od rana sporo gówniarzerii tutaj siedzi to i wygadać się trudno, bo z chamstwem nie pogada.

Gosia, nie działaj pochopnie. Ochłonij, przemyśl. Nie wiem co Ci doradzić, bo tu nic się nie da doradzić mimo, ze przeszłam kiedyś to co Ty. Życie toczy się dalej. Dasz radę.

Ja praktycznie nie mam sie komu wygadac, rodziców straciłam w wypadku samochodowym 3 lata temu, a 2 miesiace wczesniej poznalam Kube. Wiec im sie nie pożalę. Mam wspaniałych dziadków za to, ale nie bede ich obarczac tym problemem - co innego gdyby to byl moj mąż. Niebawem miały byc zaręczyny! Kolezankom z pracy tez sie zalic nie bede bo to fałszywe baby, zaraz pol firmy by o tym wiedzialo.

On już chyba wie, że przeczytałaś tego SMSa

przykro napisz jak już wróci i jakie będą konsekwencje tej całej sytuacji.Ile on ma lat?

Nie potrafie mu wybaczyc. Juz mam przed oczami jak sie piep**ą na łózku! Na szczescie jestem twardo stąpającą po ziemi kobietą, i calkiem mozliwe ze szybko zalatwie tego drania. tylko musze to przemyslec, tak szybko mu nie powiem, a jak sie zapyta czy byl jakis sms to powiem ze nie.

on ma 29lat!

O ! to jest ekstra pomysl. Jak potrafisz - udawaj ze o niczym nie wiesz. I zachowuj sie jakby nigdy nic, ale zadawaj mu trudne pytania, np, kto napisal, kto dzwoni? I patrz na to jak sie bedzie platal i motał:) Az w koncu daj mu w morde i wyzwij od zaklamanego skurwiela!

Głupia jestes. Czemu Mu nie powiesz. To On ma sie tłumaczyc a nie Ty udawac ze nic sie nie stało. Niech gada co i jak a poźniej won za drzwi.

Jak wroci z psem, miał pojechac po zakupy do leclerca, niech mnie jeszcze wyręczy. Naszykuje mu liste długą! Powiem, zeby m.in. kupil swieczki, olejek do kapieli, i cos na pyszna kolacje. Bedzie zachwycony! A kiedy wroci pwoiem mu o wszytskim, i ze na kolacje zaprosze kogos innego! EEEE to chyba glupi pomysl ;/ sama nie wiem. W sumie co on ma sie tłumaczyc - bedzie gadal wybacz, nie chcialem, to Ciebie kocham itp itd

normalne!!dziwna ta sytuacja opisujesz wszystko z takim spokojem dowiedziałaś się niedawno zamiast się denerwować to ty tu siedzisz i piszesz spokojnie ja bym tak nie mogła ostatnią rzeczą jaka by mi przyszła do głowy to pisanie na kafe w takiej sytuacji!

On już się zorientował że wiesz. Przygotuj się na taki wariant.

DENERWOWAĆ sie?! Szlag mnie trafia, chociaż powalę w klawiaturę! A cale zdenerwowanie przeleje sie na niego niebawem...

Pociesza mnie fakt, ze nie mam z nim slubu, dzieci i ze to tylko 3 lata a nie 10! Równiez to, ze mam gdzie mieszkać, dobrze zarabiam, mam stała prace. Ale martwi to, ze zanim zaufam facetom minie długi okres! Na powodzenie nie narzekam, może stane się bardziej wybredna. Ech

Mnie też to spotkało 3 lata temu, po 10 latach małżeństwa z 2 dzieci na karku. Nadal jesteśmy razem. Wybaczyłam mu... ale nadal nie mam pewności czy tego nie robi znowu. Juz mi to "zwisa". Wywaliłam z siebie wszelkie uczucia....

Ale typ bezczelny. A czulas ostatnio ze sie cos psuje miedzy Wami np w seksie? Czy w jego zachowaniu?