Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kasiaaaaa88888

Oświadczyny-Czy powiedziec tak

Polecane posty

Gość Kasiaaaaa88888

Piszę do Was bo może któraś mi doradzi.Nie wiem co zrobić.Oświadczyłmi się mój chłopak,ale ja nie potrafiłam odpowiedziec mu od razu.Zastanawiam się...Jest on marynarzem.Kontrakty ma 4-5 m.Na razie daję rade,bo mam bliskich przyjaciol i mame ktora pomaga mi we wszystkim.Nie oszukujmy się jestem osoba mało samodzielna i zawsze lubie jak ktos mnie wspiera.Tylko obawiam się jak moi rodzice umra.Kto mi wtedy pomoże a mojego męza nie bedzie.Bede musiała radzic sobie ze wszystkim sama i wychowywac dzieci.Nie wiem czy dam rade.Po drugie przez jego kontrakty nie bedzie go duzo w domu,boje sie ze staniemy sie sobie obcy,ze umknie nam tyle do spedzenia razem chwil.....Kocham bardzo mojego chłopca.Całym sercem..Tylko czy to wystarczy.Czy kiedys nie obudzę się i powiem sobie ze jestem nieszczesliwa.boje się tego bardzo,ale nie umiem życ bez mojego chłopca..Wtedy na bank bym byla nieszczesliwa.On jest osoba dla ktorej chce zyc....Jest moi sercem...pozdrawaim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiaaaaa88888
POMOZCIE!!:)CO O TYM SADZICIE!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja powiem tak .....
może najwyższy czas dorosnąć i nauczyć się radzić samemu a po za tym Twoi rodzice mogą jeszcze żyć ze 20-30 lat więc po co myśleć o czymś takim na zapas ? jeśli tak bardzo kochasz tego faceta to nad czym się tutaj zastanawiać ? wcale nie jest powiedziane że jakbyś miała faceta na miejscu nie była byś samotna w związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no właśnie co Ty tak
uśmiercasz już zaraz rodziców. Oni mogą przecież prawnuków doczekać a Ty już się martwisz że Cię zostawią z malutkimi dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiaaaaa88888 czy jak bedziesz chciała zajść w ciążę też bedziesz sie radziła o tą decyzję na forum internetowym? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiaaaaa88888
Nie usmiercam po prostu troche sie boje.Czy kiedys ktos czekal 5 miesiecy na swojego chlopaka///i byl sam jak palec,ze nie mial kto ci herbaty podac w chorobie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja powiem tak .....
no a teraz zaraz robisz się chora ...dziewczyno opanuj się przyjdzie czas kłopoty to będziesz szukała rozwiązania i rady a teraz ciesz się życiem wiesz ile jest rodzin w Polsce które są rozdzielone poprzez wyjazd jednego z małżonków do pracy za granicę ?...i jakoś sobie radzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiaaaaa88888 prost piłka dasz rade czekać na niego 5 miesiecy? Jesli tak !!! To byc z nim Jesli nie !!! Odejdz i poszukaj sobie takiego faceta który bedzie przy tobie 24/h i nie rób sobie nadziei że to sie zmieni :) Jest marynarzem , jego zycie jest na statku .. a teraz zadaj sobie pytanie ? Czy dasz rade ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie łam sie dziewczyno. Ja mam faceta marynarza. W przyszły roku bierzemy slub:) Co prawda ma krótsze kontrakty ale tez czekałam kiedys 4 - 5 miesiecy. Jesli Go kochasz to powinnas wiedziec co odpowiedziec. I pora odciac pepowine. Jestes dorosła kobieta i nie mozesz ciagle liczyc na rodziców. Sa sytuacje w ktorych musisz radzic sobie sama. A tak btw co odpowiedziałas chlopakowi? Ze sie zastanowisz? Ja po czyms takim 2 raz bym sie nie oświadczała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja powiem tak: powiedz NIE i się z nim rozstań. A teraz powiedz, jak się poczułaś czytając to? Ulgę czy wręcz odwrotnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiaaaaa8888
Nie chce sie z nim rozstać kocham go.Po prostu się boje..Bo to jest decyzja na cale zycie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiaaaaa8888
dlaczego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczatko
No to skoro go kochasz, to w czym problem? Bedziesz bardziej nieszczesliwa jesli odrzucisz oswiadczyny z rozsadku, niz przez to ze maz bedzie wyjezdzal co jakis czas. Moja mama prawie cale zycie byla sama, moj ojciec pracowal za granica, w domu byl tylko kilka miesiecy w roku, najczesciej w zimie, a tak przez caly czas za granica. I jakos dala sobie rade, wychowala mnie, prowadzila dom, wszystko robila sama, moi dziadkowie nie pomagali jej, chyba ze czasami trzeba bylo sie mna zaopiekowac, kiedy ona nie mogla. Zreszta wszyscy maja racje, dorosnij i sie usamodzielnij, nie mozesz byc cale zycie taka wygodna, ze ktos ci ciagle pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale czego się boisz? Tego, że go tyle nie ma? Przecież zdecydowałaś się z nim być wiedząc co robi. Wtedy Ci to nie przeszkadzało? Samodzielność jest ważnym aspektem dorosłego życia. Może powinnaś nad nią nieco popracować. Strach przed ślubem - jako decyzją na całe życie - jest sprawą najnormalniejsza w świecie. Każdy myślący człowiek się tej decyzji nieco boi, bo z założenia JEST ONA NA CAŁE ŻYCIE, i z tą świadomością się ją najczęściej podejmuje (a przynajmniej powinno). A przyszłości przewidzieć się nie da. I stąd strach. Po prostu musisz sobie sama z tym strachem poradzić. I świadomie podjąć decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiaaaaa8888
To nie chodzi o to ze ktos mi pomaga.Sama radze sobie w zyciu.Tylko jak potrzebuje rady pomocy czy wsparcia.To jak na razie mam do kogo sie zrrocic.Nie jestem dzieckiem po prostu czasem trudno jest przez zycie samemu...Z wszystkim sobie radzic.Łatwo jet tak mowic...i co nie brakowalo Ci ojca.Nie tesknilas za nim??Mamie nie bylo przykro ze nie ma swojego faceta...tylko ile twoj ojciec byl za granica rok??dwa moze 5 ale nie prawie cale zycie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiaaaaa8888
Jestem szczesliwa,kocham go!!!jak wyjezdza to tak jakbym nie miala dla kogo zyc...Jest calym mooim swiatem...Boje sie ze z biegiem czasu tak sie stanie ze staniemy sie obcy.....boje sie ze sie obudze i powiem ze nie jestem szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boje sie ze sie obudze i powiem ze nie jestem szczesliwa" nie bój sie :) Zawsze mozesz dalej sie położyć spać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczatko
Wolalabym byc nieszczesliwa tylko kilka miesiecy w roku z tesknoty, niz przez cale zycie z powodu odrzucenia osoby ktora kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiaaaaa88888 czy Ty masz jakies zajęcie, prace, hobby? Cokolwiek zeby nie myslec o tym ze Go nie ma poł roku. Moj facet teraz ma kontrakty 10tyg./10tyg. Ja przez ten czas mam tyle zajec ze czasami nie mam czasu "podrapac sie po tyłku". Wczesniej tez wyjezdzal na 4 miesiace po czym byl tylko 2 w domu. Fakt faktem to kawal czas. Ale da sie przezyc. Masz rodzine znajomych, na pewno masz co robic. Nie wybiegaj mysleniem 20 lat na przód. Moze kiedys zmieni prace i bedziech go miała w domu 24/h az do znudzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha - ja nie wyobrażam sobie mieć męża, którego ciągle nie ma. Trudno by mi było wyjść za kogoś, kto byłby w domu tylko na weekendy (ze względu na pracę) a co dopiero kontrakty 4 -5 miesięczne.Wszystko byłoby na mojej głowie - cały dom, dzieci, problemy małe i większe. Wszystko. Przez większą część roku. A po Jego powrocie - nauka Jego od nowa. I być może z każdym kolejnym jego powrotem większe wyrzuty i żale z mojej strony. Tylko, że ze względu na to wszystko ja nie związałabym się kimś takim. A Ty się związałaś, więc rób tak jak uważasz. Każdy Ci może powiedzieć co masz zrobić, ale Ty będziesz musiała żyć z konsekwencjami tej decyzji. Zastanów się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×