po ch..młodzi polacy studiują skoro nie ma dla nich pracy?

jak myślicie kochani?

Bo ludzie już tak mają...łudzą się niewiadomo czym i mają nadzieję...na to, że kiedyś będzie lepiej.. A co mają młodzi niby robić? Pracowac jako ciecie?

dlatego je rzuciłam.. ale bez studiów też ciężko znaleźć pracę ;/

bo wole byc wykształconą bezrobotną a nie tylko bezrobotną :)

po dobrych studiach praca jest :) mam tytul magistra inżyniera informatyki i bez problemu znalazłem pracę jako programista aplikacji internetowych w dużej firmie. natomiast nie rozumiem ludzi studiujących na wszelkich "wyższych szkołach lansu i baunsu" tudzież "akademiach gier i zabaw" kierunki pokroju stosunkow miedzynarodowych czy europeistki, którzy nie ukrywajmy - jeśli poza tym sami się nie rozwijają to szanse na pracę w zawodzie mają nikłą... :O

lepiej zastanów się co mówisz, na bezrobociu nawet po mgr nie jest fajnie

mieszkam na wsi w lubelskim i prawie kazdy studiuje a to politologię,ekonomię,turystykę, zarządzanie,pedagogikę...itd ale jest jasne że nie ma tylu miejsc pracy dla tych ludzi, już nie mówie o stanowiskach biurowych tylko jakiejkolwiek pracy

gupeek - jeszcze dodaj, ze jestes z Warszawy cz innego duzego miasta :o

Łudzą się Bo jak studiują to rodzice są gotowi ich utrzymywać Bo naprawdę chcą się uczyć Bo studia dają okazję do poznania nowych ludzi i imprezowania Nie mam żadnych nadziei na etat w wystudiowanej dziedzinie, ale gdybym miał jeszcze raz podjąć decyzję o zdawaniu na studia to zrobiłbym to samo.

no tak bo studia to jakby przedłużenie młodości,czasu beztroski ucieczka przed bezrobociem ale szans na rozwój młode pokolenie w Polsce nie ma w ogóle no bo jak można myśleć np o założeniu rodziny skoro zarabia się 1500 zł

właśnie, też sie dziwię, jak dla mnie to chore studiować tylko po to aby studiować, wiekszość studiuje z musu - dlatego ze inni też tak robią, i cholernie cieszę sie z tego, ze studia beda płatne ha! zmniejszy sie odsetek tych obiboków, powtarzających klasy :O a zwiększy ludzi chętnych z prawdziwymi pasjami, jakby tak zostawić tylko tych, dla których kierunek, który studiują satysfakcjonuje ich i pasjonuje i nie robia tego z musu to korytarze byłyby puste, zostałoby niewiele osób...

mój znajomy skończył jedynie gimnazjum, a za granica zarabia 6 tys. zł miesiecznie ! i pomyśleć ze ludzie po doktoratach zarabiają mniej, niż on po gimnazjum hahaha w dzisiejszych czasach nie oplaca się studiować - oplaca sie rzucić wszystko i wyjechać za granice

nie potrafi nawet poprownie pisać robią straszne błędy ortograficzne,znam takich. I po co studiować skoro i tak nie ma pracy,po co wydawać mnóstwo kasy na studia,dojazdy,stancje itd skoro to się nigdy nei zwróci

@cvxc - tak, z dużego miasta, ale nie z warszawy. mialem natomiast na roku wielu ludzi z malych miasteczek, wsi, niektórzy przyjechali aż z podkarpacia albo z podlasia. kluczem do sukcesu była b.dobrze zdana matura. ci z nas, z którymi pokończyłem studia wszyscy bez trudu znalezli pracę.

dziś liczą sie tylko znajomości, aż zazdroszczę moim znajomym, którzy je mają, bo po maturze zarabiają niezłą kasę, a ja nawet po studiach pewnie nie będę tyle zarabiać :O

ja pracuje w Policji te 2.5 na rękę wyciągnę ale nasi naczelnicy spokojnie zarabiają 5 tys n rękę a w przeciwieństwie do nas zwykłych funkcjonariuszy angielskiego nei znają w ogóle

to w ogóle stado baranów które do niczego się nie nadaje nawet do pracy.

Ja po 3 latach licencjatu- pedagogiki - stwierdziłam, że po tym kierunku i tak pracy nie znajdę (obecnie pracuję w biurze) i zastanawiam sie nad tym, czy nie zakończyć na licencjacie. Mimo to, gdybym miała jeszcze raz wybierać, wybrałabym to samo, bo nie żałuje tych wydanych pieniędzy i minionego czasu- było super;) Nie wyobrażam sobie uczyć się i pracować jako ekonomista lub informatyk.... to byłaby męczarnia. A nóż widelec, może znajdzie się dla mnie kiedyś szansa pracy w szkole... :)