Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

magodal

Śmieszne teksty waszych nauczycieli, wykładowców...

Polecane posty

Gość licealistkataka
Albo raz dyrektor w podstawówce włożył na apelu rękę do kieszeni i całe gacie mu się od boku rozpruły, do takiego stopnia aż, że wszystko mu było widać :d dziwne, że to pamiętam do dziś xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_:)
w liceum facet od angielskiego: "Marta, jak na mnie patrzysz to czuję się jak gówno":D cała klasa pół godziny ryczała ze śmiechu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość licealistkataka
A i jeszcze mi się przypomniało jedno : nauczyciel w LO od historii nie potrafi poprawnie powiedzieć Chicago, zawsze mówi Czikago :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baaaardzo dawne czasy;) Pani chemiczka straszna żyleta na ostatniej lekcji przed wakacjami składa nam życzenia...miłych,udanych wakacji bla,bla,bla i na koniec rzuca tekst "i żebyście wrócili trochę mądrzejsi". My jako dobrze wychowane dzieci odpowiadamy " dziękujemy, wzajemnie". Dopiero kiedy "żyleta" parsknęła śmiechem uświadomiliśmy sobie jak to zabrzmiało.Ale okazuje się,że nawet "żylety"mają poczucie humoru;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tenarka
Nauzycielka na kursie norweskiego tłumaczyła i rysowała na tabliy co znaczy słowo rart.Nikt nie wiedział co to znaczy(na lekcje nie można przynosić słowników),po pięciu minutach mówi do nas (po norwesku) że rart to rart i to jest rart że my tego nie rozumiemy.Wszyscy na sali daliśmy jej spokój i hurem odpowiedzieliśmy że teraz rozumiemy ,już wiemy rart to znaczy rart(wszystko oczywiście hurem po norwesku,bo nauczycielka po polsku nie rozumie).Po kursie gdy już dopadliśmy słowiniki okazało się że słowo rart to znaczy dziwne a nauczycielka mówiła :to dziwne że nie rozumiecie co znaczy słowo dziwne,dziwne to dziwne i ja się dziwie że nie rozumiecie co znaczy dziwnie.Tak się spociła przy tłumaczeniu tego słówka że o tej pory każdy z nas mógł mieć ze sobą słownik norwesko-polski :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o, wiem. do nas kiedyś na angielski na zastępstwo przyszła babka, do tej pory nie wiem od jakiego przedmiotu i wyraz teacher czytała taczer. :) taaa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seminaria z chemii
siedzimy z koleżanką przy stole laboratoryjnym robimy ekstrakcje, wchodzi pani doktor i pyta co robicie, koleżanka odpowiada w tym momencie ekstrahuje... a ona na to- to poproszę dla mnie jednego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gvfggf
zaraz wylecisz przez okno za drzwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehhhhehheee
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, nikt już się nie dorzuca, a na pewno każdy w szkole słyszał coś śmiesznego...ja już nic więcej narazie nie pamiętam. Ale mogę opowiedzieć coś z innej beczki troszkę, ale też w tematach szkolnych: Mieliśmy w liceum nauczyciela matmy, taki młody psorek, pedałkowaty, ogólnie przestraszony i nielubiany. Kiedyś przyszedł do szkoły w białej, prześwitującej (!!!) koszulce. Mieliśmy dwie matematyki po kolei. Zaraz po dzwonku na drugą lekcję, wpada kumpela (znana z różnego rodzaju wybryków, bardzo fajna, aczkolwiek głośna i roztrzepana) do sali i drze się na całą klasę: Kuuuuuuuuuuuuuuurrrrwaaaaaaaaaa!!! Jak zobaczyłam te jego suty, to myślałam, że się porzygam!!!!!!! My wszyscy na nią wielkie oczy i głowy pod ławkę. Kumpela zdziwiona naszą reakcją, widzi nagle wstającego z ostatniej ławki psora, który (cały czerwony) mówi spokojnie : P. siadaj. Do końca roku miała przerąbane :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kandydatka-na-zone
może nie text... ale coś śmiesznego....przynajmiej dla mojej klasy było godzina 8:05 ...stoimy wciąż pod klasą i czekamy na nauczyciela fizyki... idzie...jeszcze daleko w korytarzu,....idzie...nagle słyszę co rusz śmiech nowej osoby...patrzę się na gościa...i też zaczęłam się śmiać..... zanim doszedł do drzwi każdy zdążył się popłakać.... weszliśmy do klasy....wciąż wszyscy płaczą....gość zaczął sprawdzać obecność...lekko wkurzony że wszyscy płaczą a on nie wie z czego... doszedł do połowy listy obecności..... nagle zaskoczył.... że ma odpięty rozporek :D wyszedł z klasy zasłaniając się dziennikiem!!!!!!!!! wrócił czerwony jak burak z textem: "I to takie śmieszne było?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nauczyciel od historii w podstawówce, nerwowy nieco zawsze krzyczał: Kuchnia! gdy się wkurzał na jakiegoś nieuka. To chyba taki zamiennik na kurwa:P A matematyca w liceum, gdy ktoś stoi przy tablicy i męczy zadanie zawsze wypada z tekstem: pragnę ci nieśmiało zwrócić uwagę, że...( tu następuje litania praw i zależności matematycznych) Sam tekst nie jest śmieszny ale tan ton siotry miłosierdzia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tosterka
Moja nauczycielka z matmy w liceum czasami podczas lekcji zwracala sie do ucznia po nazwisku np Kowalski -tak pani profesor?A nic tak sobie bluzgam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój ulubiony nauczyciel od
biologii mial fajny tekst. Mielismy w klasie koleżankę, która zwsze przed każdym sprawdzianem, czy klasówką męczyła profesora niemiłosiernie, zeby przełozył na inny termin. A ten do niej : Nowaczka, nie sraj ogniem :D zawsze leliśmy z tego. Było jeszcze wiele śmiesznych sytuacji z nauczycielami, fajnie sobie powspominać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ku chwale ojczyzny
matematyczka w gimnazjum nie znosiła jak ktoś mówił "wychodzi" zamiast "równa się", więc zawsze w takich chwilach wrzeszczała: boże ty mój, znowu wychodzi! trzymajcie klamkę, bo wyjdzie na amen! po czym biegła do drzwi i łapała klamkę. wariatka i tyranka, ale chyba najmilej ją wspominam :P ulubione hasło babki od ćwiczeń - przy was to mi cyce opadają. mój wykładowca ciągle powtarza, że jest poczwarą czasoprzestrzenną, a nie człowiekiem i jak czyta nasze bzdury na kolokwiach to przestaje wierzyć, że kiedyś stanie się imago :P a mój ćwiczeniowiec, który co tydzień sprowadza nam policjantów na zajęcia ciągle mówi: przywitajmy ciała niebieskie/niebieskie migdały/wysłanników królestwa niebieskiego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lekcja biologii. Jedna z uczennic pyta czy można otworzyć okno w sali, biologiczka wyraziła zgodę, a pod nosem dodała "lepiej w chłodzie niż w smrodzie" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kghkgj
Kto mieszkał jeszcze dawniej na ziemiach Polski? - polonistka Wikindzy - ktoś z klasy Dobrze wikindzy, kto jeszcze? - polonistka Teraz podam wam przykład (3 minuty ciszy), dobrze to wy podajcie przykład (znowu cisza), przejdźmy dalej... - polonistka Nie wiem jak ona może uczyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre dziewcze
"to się jakoś liczyło, ale nie powiem wam jak, bo mi kolega zrobił" - autentycznie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kghkgj
To jeszcze z gimnazjum, na biologii był hałas w klasie, całą lekcję, nauczyciel to był taki pedałek cichutki. Nagle wstaje, walnął dziennkiem krzyknął: - KURWA nie wytrzymam z wami. Po czym wyszedł:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość try6u87i8i87i87i8i8
Gosia spiewa na lekcji muzyki... Kasia bawi sie globusem na lekcji geografii... oraz nauczyciel niemieckiego pyta jakiegos kumpla przez 25 minuyt i cały czas tylko gut gut i wkońcu mówi siadaj kumpel pyta dobrze a ten gut gut zwei + no myslałam ze padne a najlepszy był anglik przyszła mja mama do szkoły kupiła drożdżowke i zaczyna jeśc koles do niej podchodzi i mówi daj ugryzc to postawie ci piatke z zadania domowego a moja matka jak nie parskła smiechem i mówi fajnie ale ja do córki przyszłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość try6u87i8i87i87i8i8
no i kolesiówa od zajęc ruchowych siezisz na tym koniu jak żaba na worku gówna daj temu koniu! żreć bo wędzidło nam wpierdoli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udveut
to zta drożdżowka dobre. moja nauczycielka od maty zawsze pytała :" czy to jest funkcja czy to jest nie? " gość od fizy zawsze po angielsku mówił hu is hu i to fajnie brzmiało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdbbewlbwl;b
to nie nauczycielach w sumie ale smieszna sytuacja ze szkoly. lekcja, bylo lato i bylam bluzce na ramiączkach za mna siedział kolega i nudzilo mu sie troche więc wziął gumke do ścierania rysował cos długopisem na niej i robił mi pieczątki na plecach, wkurzało mnie to i zaczełam cos gadac do niego a nauczycielka do mnie" co sie dzieje" a ja na to "coś mi odbija" niezłą była beka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W podstawówce n-l zawsze do chlopakow jak go wkurzyli:"wypad"lub "a ciebie to do weterynarza na ubój z konieczności":D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a u mnie było tak
Nauczycielka mówi: Jagi !!! (to była żeńska klasa) Uczcie się !!.... bo jak dyrektor przyjdzie to "ręka noga" !!! Chcę wtedy widzieć las rąk w górze!! Jak ktoś umie - JEDEN palec do góry! Jak ktoś nie umie - DWA palce do góry !! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×