Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lubella z Lubania

PO co on mi to ciągle mówi?????????

Polecane posty

Gość ja też uważam jak osoby wyżej
powiedz mu następnym razem że chcesz go zawsze traktować jak dobrego kolegę i że na pewno w nim się nie zakochasz, sama piszesz że chcesz żeby to była przyjaźń mimo że w twoim typie jest. takich facetów jest pełno na świecie, ale nie każdy wali takimi tekstami :) więc czekaj na innego faceta :) na pewno się kiedyś znajdzie. nie reaguj na te jego teksty, albo delikatnie powiedz że cię denerwuje to co mówi i niech ci wyjaśni dlaczego to wciąż powtarza, powiedz mu że raz wystarczy taki tekst i że jest zbędny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak zrobię na pewno. A to że jest w moim typie? no cóż...wszystkie może mieć? no mnie właśnie mieć nie będzie, gdyż zwyczajnie mimo, że go bardzo lubie, to mnie bardzo odepchnęło od niego. Może chciał skutek odwrotny? niestety na mnie nie podziałało. Nie jestem zła na niego, może być zmanierowany lub po prostu tak jak pisałeś typowy narcyz. Nie znam go długo, jedno wiem na tyle, że wcale nie mam zamiaru pakować się w kłopoty na własne życzenie. Dziękuje, dziękuje kochani ... jak mi się jeszcze jakaś poplątana myśl napatoczy to napiszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A teraz coś od kobiety
mam czarna xwke - czytasz, ale nie rozumiesz. Nie od tego tekstu, tylko od jego gierek, trwających dobrze ponad rok, które rozpoczęły się właśnie od takich tekstów, a skończyły na jej upokarzaniu bez powodu, niedwuznacznych propozycjach i niewybrednych żartach jej kosztem przy innych ludziach, gdy po n-tym razie wreszcie do niego dotarło, że ona go nie chce i nie podziela jego samozachwytu nad sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A teraz coś od kobiety
I gwarantuję Ci, że nikt normalny czegoś takiego nie zniesie, nawet Ty, Mam czarna xwke - no ale przecież dużo łatwiej nabijać się z innych niż choć na chwilę postawić się w ich sytuacji, co? Nie martw się, życie Ci jeszcze pokaże, obyś się nie zdziwiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A teraz coś od kobiety
Lubella z Lubania, dla własnego dobra unikaj tego kolegi, jak tylko się da, bo w pewnym momencie znajdziesz się w momencie, w którym będziesz żałowała, że tego nie zrobiłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A teraz coś od kobiety
Przeczytaj to: "Drugą grupą mężczyzn, z którymi trudno żyć, stanowią osobnicy o wyolbrzymionym poczuciu mniejszej wartości, próbujący w różny sposób się dowarotściować. Jedni prowadzą interesy, których skala szybko ich przerasta, inni zdobywają coraz to nowe kobiety albo wyżywają się np. w polityce, choć w ogóle nie powinni się nią zajmować. Ich wewnętrzne poczucie niższości domaga się zewnętrznych atrybutów wielkości. Tacy mali-wielcy mężczyźni oczekują od partnerki miłości i uznania za swoje "wielkie" czyny, nie poświęcając jej w zamian ani czsu, ani uwagi. Nie rozumieją lęku kobiety żyjącej u boku w osamotnieniu i stanie ciągłego zagrożenia. Traktują jej obawy jako małoduszność i dowód braku miłości. Mężczyznom opętanym manią wielkości i dowartościowania się żona potrzebna jest tylko jako świadek sukcesów albo ktoś, na kgo mogą zrzucić odpowiedzialność za niepowodzenia. Jeśli poniosą klęskę (lub tak im się wydaje), to chwytają się ostatniej szansy, jaką jest "dramat" chorowania. trudno o większych hipochondryków niż załamani niepowodzeniami, zakompleksieni mężczyźni. W chorowaniu też muszą być najlepsi. Mali-wielcy mężczyźni - z wyjątkiem podrywaczy - wydają się ludźmi godnymi szacunku, wytrwałymi i pracowitymi. Jeśli więc żony domagają się od nich miłości, uwagi i zapewnienia poczucia bezpieczeństwa. są również przez otoczenie traktowane jak osoby małostkowe i fanberyjne". http://www.bestfamily.pl/site/?mod=content&path=200

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×