Przyszlam do domu i sie poplakałam...

moja córka też nie chciała mieć syna zawsze mówiła ,że nienawidzi chłopców teraz ma synusia którego całuje po pupie i mówi,że nie wyobraża sobie życia bez niego ,to jej najjaśniejsza gwiazdeczka- głowa do góry będzie na pewno najważniejszym mężczyzną w twoim życiu

Nie kazdy jest taki jak Ty baranie. Na pewno Ci sie odmieni.Zobaczysz.Pomysl jak fajnie bedzie z tatusiem tak nieporadnie kopac pilke,albo jak nie raz obsiusia Cie zaraz po zdjeciu pieluszki hihi :D Moj maz tez chcial tylko jedno dziecko,ale dal sie przekonac,ze jednak rodzenstwo musi byc-oczywiscie jesli bedzie nas stac..Ja sobie nie wyobrazam,zebym miala nie miec swoich braci,no bo..jak odejda juz rodzice,to taki maluszek zostanie sam..bo nie zawsze i nie o wszystki pogadam sie tak jak z rodzenstwiem....

zwyczajna niezwyczjan daj znac jutro na pewno ci sie uda :) ja sie probuje teraz zebrac.....maz na pewno zachwycony wiec nie chce wychodzic na niedobra...no trudno mam nadzieje ze sie to zmieni bo nie chce zeby czul sie niechciany...zal mi tylko tego tak jest ale coz nie wybieramy musze sie tylko z dolka wyciagnac i polubic chlopcow... :( nie takie to bedzie latwe chyba...ale lamac sie nie moge tak jak teraz

Też bym się rozpłakała, jakbym się dowiedziała, że będę mieć dziewczynkę, bo w mojej rodzinie same babki przychodzą na świat. Moje chcenie, czy niechcenie nie ma żadnego wpływu na zdrowie, więc sobie można grymasić. Na szczęście pierwszy chłopiec!!! A dowiedziałam się w 18 tyg. Tam ktoś pisał, że to wcześnie, a jednak. Autorko, nie miej wyrzutów do siebie, ale sama pewnie wiesz, że i tak będziesz je kochać :)

Rozumiem cię doskonale. Ja nie mam jeszcze dzieci, ale chcialabym mieć same coreczki, najlepiej 3 ;) a mali chlopcy mnie denerwuja. I strasznie sie boje ze urodze chlopcow.

ej no nie przesadzajcie,chociaz ja tez tak myslalam o chlopcach,ale wszystko zalezy od wychowania.ja bym mojego synusia nie oddala nikomu i nie zamienilabym na zadna dziewczynke :)

Wyspiarka no pewnie jak sie urodzi to bede kochac ale mimo to...pozostaje taki niedosyt jakis brak...nawet mowilam do niej juz jak do dziewczynki i mialam imiona a dla chlopca ani jednego...powiedzialam mezowi zeby wybral bo ja nie mam propozycji nawet, marzenie o córce zniklo i to jest chyba przykre...i to ze nie przepadalam nigdy za malymi chlopcami dlatego obawiam sie tego czy bede dla niego dobra tak jakbym byla dla dziewczynki

Spoko, Autorko, ja tez marzyyyyłam wprost o córeczce, a za jednym zamachem dostałam 2-óch chłópaków. I nie zamieniłabym ich nawet na jedną córkę. Głowa do góry. Ja do samego porodu miałam nadzieję, ze jeden będzie dziewczynką. Chłopcy są fajni:)

Pocieszylyscie mnie...mam teraz nadzieje ze jednak sie to zmieni, moje podejscie jak maly przyjdzie na swiat i zaczne lubic chlopcow...

tez marzyłam o córce w pierwszej ciązy, urodziłam syna, w drugiej tez marzyłam o córce i urodziłam syna :) w 3 ciąży nawet nie myslałąm o córce byłam pewna ze chłopak znowu, jak zobaczyliśmy na USG małą cipkę płakalismy z mężem ze szczescia :) no i mam ta wymarzoną córke, ale kocham ja tak samo jak synów, jak przejdzie rozczarowanie to bedziesz sie cieszyc , głowa do góry ;)

A mi się wydaje, że na swoje dziecko matka nie patrzy w kategoriach płci. To będzie Twoje dziecko, Twoja "własność", będziesz chciała dla niego jak najlepiej, będzie dla Ciebie najważniejszy. Pewnie nie będzie miało znaczenia, czy chłopiec czy dziewczynka. Ja zdecydowałam się na macierzyństwo tylko ze względów praktycznych, nie czuję w sobie powołania. Ale już teraz czuję, że on będzie mój, nie jako dziecko, coś co ma każdy, tylko jako mała część mnie. Już teraz mogłabym oddać za niego życie. To w sumie nie w temacie, ale jakoś tak miałam potrzebę powiedzenia tego. Pozdrawiam.

w 6 mies lekarz powiedzila ze bede miala dziewczynke i do konca twierdzil ze dziewczynka na 100% a urodzilam chlopca. U Cibie moze byc na odwrot. :)

A ja mam 3 coreczki i kocham je nad życie.A z tatą to robią co chcą

chcialabym zeby sie pomylil ale to niemozliwe...sama widzialam ze nie da sie tego juz schowac i ukryc...pozostaje mi sie jakos sprobowac pogodzic z tym i cieszyc troszke zeby maly nie czul ze sie nie ciesze. Pocieszylyscie mnie bardzo mialam z kim pogadac przynajmniej i nie zostalam osadzona przestalam plakac teraz sprobuje sie uspokoic...dolek mi pewnie zostanie na dluzej ale moze troszle sie z czasem zmniejszy

ja wogole nie chcialam miec dziecka, cala ciaze bylam niezadowolona, obojetne mi bylo czy chlopak czy dziewczyna... wogole nie chcialam i juz... i wiesz co? teraz juz ladnych pare lat minelo, kocham moje dziecko nad zycie, jest moim skarbem i wogole... Ale mysle ze on czuje ze go niekochalam gdy byl w brzuchu bo czesto sie przytula, mowi ze kocha, pyta czy go kocham, chce posiedziec na kolankach i tulic mame... A to duzy chlopak jakby nie patrzec 140wzr.... Kochaj go zanim bedzie za pozno...

ja przy 1 szym dziecku nie mialam checi chlopca czy dziewczynki, bylo mi obojetne, w 2 ciazy chcialam dziewczynke bo mialam juz syna, a tu zonk, chlopka :/ trzeciego juz na pewno nie bede miec i coz marzenai o corce prysly, chcoiaz i tak sie ciesze bo tesciowa ma 5 siostr :/ rodzice bardzo cchieli syna i.. maja 6 corek :/ to dopiero tragedia

ten płacz to tez wina naszych ciążowych hormonów, płeć naprawdę nie ma znaczenia, będziesz go/ją kochała nad życie

ja po usg płakałam 3 dni nie umialam sie pogodzic z tym,ze nie bede miala coreczki o ktorej tak marzylam maz sie zloscil,ze dla mnie to bylo takie wazne zeby miec dziewczynke ale powoli oswoilam sie z ta mysla i w pelni poczulam ulge jak nadalismy mu imie:) teraz synek ma 14 m-cy i klei sie do mnie srasznie:) przejdzie ci:)

ja też chciałam miec córę ale akurat miałam farta bo urodziłam najśliczniejszego chłopca na świecie więc teraz tego 8 miesięcznego łobuza bym nie zamieniła na żadną dziewczynkę :-D :-D :-D

chłopcy sa fajniejsi.Ja bym nie chciala za skarby corki i szczescie przynioslo mi syna.Jestem okropna,bo wiem,ze corki moglabym wogole nie pokochac.Inne dzieci toleruje pod warunkiem ,ze sa chlopcami.Dziewczynek nie znosze.

MIALAM TAK SAMO JAK TY a dzis dziekuje Bogu kazdego dni ze to moj synus, miala byc dziewczynka cale zycie marzylam o tych kucykach potem na usg lekraj=ka orzekla dziewczynka promienialam szczesciem rozowe ubranka, sukieneczki wszytsko bylo moje i dla niej, i w 6 miesiacu spadla na mnie widaomosc: przepraszam urosly jej jajeczka hmm, i siusiak no coz myslslam ze to zart, chodzilam jak w amoku dwa dni:) A dzis moj synus to cale moje zycie,, a dziewczynki sa mniej fajne:P:P:P bo on jest najwspanialszy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zobaczysz:)

dodam ze jest NAJwspanialszym Najcodowniejszym chlopcem na swiecie TO MOJ SYN!!!

A ja bardzo chcialam miec corke i mam, potem urodzilam dwoch chlopcow i dzis, biorac pod uwage charakterek mojej corki, czasem zartuje , ze zamienilabym ja na 2 lub nawet 3 chlopcow!!! Bardzo ja kocham , ale bywa okroooopna, chlopcy sa o wiele bardziej mili, slodziaki i zdecydowanie latwiej im cos wytlumaczyc, a z dziewczynami to wieczna klotnia :P:P:P Zakochasz sie w maluszku, zobaczysz...:):)