Przyjaźń nauczyciel - uczeń.

No więc...mam 17 lat . Chodzę do 1klasy liceum. W gimnazjum ( w drugiej klasie ) uczyła mnie polskiego nauczycielka która uczyła mnie tylko rok , miała wtedy 28lat ,przez ten rok uważałam że jest suką, była tak wredna że szok,ale w maju się zmieniła stała się milsza, żartowała, coś mnie tknelo ponieważ daliśmy jej porządnie popalić odchodziła.. W dzień zakończenia roku postanowiłam że napisze do niej na e-maila(taki przypływ) bo kiedyś podała mi go żebym jej wysłała pracę,ku mojemu zaskoczeniu ona odpisała,po kilku mailach podałam jej gadu żeby znaczyć co zrobi,a ona ku mojemu wiekiemu zdziwieniu podała mi swój numer. Za kumplowałysmy się i pół roku temu kazała mówić po imieniu no i mówi mi o WSZYSTKIM. Druga historia to kiedy wyszłam z gimnazjum potrzebowałam korepetycji z Angielskiego postanowiłam zdobyć numer mojej nauczycielki z gimnazjum żeby mi coś poleciła, po tej informacji napisałam na inny temat i tak od roku się kolegujemy chociaż jej jeszcze mówię per pani ale jeździmy

CD. na rowery i na płoty. trzecia jest moja nauczycielka matematyki , kocham ten przedmiot i polubiłam no i tu pomogło mi nk ale z nią to inna bajka bo oznajmiła mi że będzie trzymać dystans ale ja ją złamie-takie postanowienie;) Coś mnie do nic ciągnie.bardzo. nie wiem czemu, rozmawia mi się z nimi lepiej niż z rówieśnikami. Czy to źle. Każdy to krytykuje... Nie wiem czemu... Ja wolę znajomości z takimi osobami poza tym każda z nich powiedziała mi że ja pewne rzeczy rozumuje jak dorosła... Lubią że mną rozmawiać:)

http://youcandance.plejada.pl/47 ,13055,1,ycd_5_-_exclusive_karol_polak,2,wideo.html

Odpowiedzcie!!! to wyżej to co to jest...?

Odpowiedzcie!!! to wyżej to co to jest...?