Z innej beczki...Zdrada

zdradzilyscie kiedys meza?jak sie z tym czujecie?zalujecie?czy maz byl waszym 1 facetem?

maz jest moim 1 facetem nigdy nie zdradzialam i nie zdradze

Dla mnie Mąż też jest pierwszym partnerem, z nim straciłam dziewictwo. Jesteśmy razem 8 lat. Nigdy go nie zdradziłam

a ja swojego po 20-latach, tez byl 1-szym:)

ale mamy dwojke dzieci, jest mooim 4 partnerem, nie zdradzilam i nie zdradze

kiedys tez tak myślałam...

pierwszy partner...........hmmm nie dziwie sie;)

no właśnie...

ale nie kusi?

sa ladni mezczyzni, moga sie podobac. ale udane zycie zaprzepascic, a poza tym jesli jest prawdziwe uczuci kocha sie wnętrze czlowieka ale lepiej sie wczesniej wyszalec;)

nie myślą tak samo :( my jesteśmy wierne jak psy,a oni......?czysta biologia.

hmmm narazie mnie nie kusi. jest mi z nim dobrze w łóżku, bardzo go kocham. ale nie wiem co będzie za 5 czy 10 lat. Życie różne scenariusze pisze

Mężczyźni wcale nie zdradzają częściej niż kobiety. Problem w tym że zdrady kobiet rzadziej wychodzą na jaw, bo kobiety bardziej zwracają uwagę na szczegóły i uważają żeby zdrada nie wyszła na jaw. Najczęściej dla tego że nie chcę krzywdzić dzieci. Inna sprawa jest taka, że kobiety bardziej angażują się w układy z mężczyznami. Niewiele kobiet potrafi podchodzić do seksu jak do sportu, a mężczyzną przychodzi to z dużo większą łatwością

kobiety prowokuja?

Tak, jeśli są zainteresowane facetem, to czasem nawet nieświadomie wysyłają sygnały. Tylko że u kobiet nic się nie dzieje bez przyczyny. Kobieta zdradza kiedy jest nieszczęśliwa, niespełniona w związku, mężczyzna po prostu zdradza bo nie lubi tracić okazji. Oczywiście od każdej reguły są wyjątki. Sama zdradzałam mojego eks-męża. Nigdy bym się po sobie tego nie spodziewała, ale tak się stało. Ja odeszłam chociaż mąż wiedział o zdradzie i był gotowy wybaczyć. Teraz jestem w szczęśliwym związku, kocham mojego partnera jak jeszcze nigdy nie kochałam żadnego mężczyzny, ale przez to że mam już niezły bagaż doświadczeń na swoim koncie i widzę po doświadczeniach innych ludzi, nie zarzeknę się, że nigdy nie zdradzę.

maz byl 1 facetem?mialas wyrzuty

tez myslałam ze nigdy nie zdradze, a jednak zdradziłąm, mąz sie dowiedział wybaczył, nie wypomina mi tego jest miedzy nami bardzo dobrze. Czy żałuje? czasami tak czasami nie, ogólnie raczej nie żałuje ;) czy znowuu zdradze, tego nie wiem, nie wylkuczam, choc nie planuje

Wiesz dziś miałam idealną na to okazję, facet z którym chodzę na kurs językowy ślini się na mój widok już od dawna, w sumie nawet się za kumplowaliśmy. Skończyliśmy dziś zajęcia wcześniej, a on do mnie Twój mąż nie wie, że skończyliśmy wcześniej, moja żona nie wie, więc może na plaże skoczymy ?? Odmówiłam, poinformowałam go tylko, że ja zawsze byłam grzeczną dziewczynką i nią zawsze będę! Chciałam dzwonić do męża, aby po mnie przyjechał, ale kolega zaproponował, że może mnie podwieźć i żałuje, że się dałam namówić, bo musiałam całą drogę słuchać jego głupich komentarzy itp itd np że jak siedzę obok niego to mu się gorąco robi :/ Nie jest w moim małżeństwie różowo, często się kłócimy, ale się kochamy, mamy wspólne plany, dzieci i co najważniejsze wierność którą sobie przysięgaliśmy!

Uważam że postąpiłam podle i z tego powodu mam wyrzuty, ale nie żałuję, że nie jestem z moim eks mężem. Dla nas obojga stało się lepiej nawet jeśli na początku bolało. Teraz oboje jesteśmy szczęśliwi, a gdybyśmy byli nadal razem to na pewno byśmy nie byli. Nie mielismy dzieci więc było łatwiej się rozejść. Może gdyby były to by się tak nie stało. Był moim drugim partnerem

dzięki temu,że zdradziłam wtedy jeszcze nie męża wybaczyłam i lepiej przezyłam jego zdradę. inaczej bym nie wybaczyła bo nie cierpię kiedy żona wierna jest zdradzana. to jest najgorsze upokozenie dla kobiety. mamy dzieci i ciężko byłoby to zakończyć.przebaczyłam i jestem szczęśliwa,a zrobiłam to bo sama nie jestem święta i wiem jak to smakuje i czy było warto.

Dodam jeszcze że zdradziłam po 7 latach małżeństwa. Podobno to bardzo krytyczny moment dla każdego związku i chyba coś w tym jest

ja zdradziłam po 9 latach małzeństwa

A nie wydaje wam sie ze zdradzamy bo czegos nam brakuje dla kobiet to nie jest sport wiec co?

Nie wiem jak inne kobiety, ale ja w moim kochanku szukałam tego czego nie dawał mi mąż. Ciepło, zainteresowanie, czułość. Przy nim poczułam się znowu dowartościowaną kobietą

czytam wasza dyskusje i zastanawiam sie nad soba.Jestem z kims 7lat mieszkamy razem ale slubu nie mamy,planujemy za rok dwa.Tylko ze ja czuje sie jakbysmy byli rodzenstwem,zero namietnosci,sex raz w miesiacu jak go uprosze bo nigdy mu sie nie chce i coraz czesciej zastanawiam sie nad tym ze kiedys go zdradze jak tak dalej bedzie>Ze jak pojawi sie jakis mna zaiteresowany to odejde chociaz nie chce bo go kocham.Nie wiem co robic,nie chce zdradzac.....ale potrzebuuje czulosci i namietnosci a moje slowa ida jak w mor.

myslicie ze jak tak jest to zawsze juz bedzie albo gorzej czy mozna cos zrobic zeby facet sie otrzasnal zanim bedzie za pozno?

ja jestem rok po slubie i juz nie jestem pewna czy bym nie zdradzila....a dlatego bo za malo seksu, za malo namietnosci, i zero komplementow a to da sie u innego faceta niestety znaleźć dlatego kobiety zdradzaja....

no to witaj w klubie,bo ja juz wysiadam.Chce z nim byc ale mam 26lat i co bedzie dalej jak on majac tez 26 tak sie zachowuje.Boje sie ze za 10lat bede zmuszona szukac partnera do lozka kurde.Mowilam mu rozmawialismy tysiace razy,plakalam ze jak tak bedzie to sie rozejdziemy,i jest tak ze jest dwa razy sex a potem za miesiac od nowaa to sama.Najdluzej nie spalismy ze soba trzy miesiace bo ja sie uwzielam ze nie bede prosic a on widocznie nie chcial.klatastrofaaaaaaaaaa a potem sie dziwia ze kobiety zdradzaj...a jak tu nie zdradzic????????/

mój mąż jest moim trzecim partnerem - nie zdradziłam go nigdy. Raz na imprezie poznałam faceta, który w głowie mi zawrócił i nie chciał z niej wyjść jeszcze przez jakiś czas, ale na szczęście do niczego nie doszło między nami chociaż był chętny i gotowy, a mnie przyznaję że kusiło i to bardzo :)

no wlasnie ja tez nie wiem....a mowia ze to na kobietach trzeba seks wymuszac...u mnie jak na razie zdarza sie raz na jakies 2 tygodnie..i dlatego juz nawet glupio mi pisac ale sobie czesto ogladam jakies filmiki na necie na razie to mi wystarcza ale nie wiem ile tak mloda jestem wiec mi sie chce...to normalne a on przed slubem tak czesgo a teraz porazka jakas.....