Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość uwierzyć

Chcę uwierzyć, że stanie się cud ! Czy ktoś chciałby wesprzeć?

Polecane posty

Gość uwierzyć

O miłość chodzi. Późno w ogóle spróbowałam ten pierwszy raz w życiu dać się ponieść. Nie wyszło, bo miało prawo. Sęk w tym, że gdyby miało to miejsce 10 lat temu, myślę nie przejmowałabym się tym tak. Mam 32 lata i chcę wierzyć, że nie jest dla mnie za późno na marzenia o małżeństwie lub stałym i ciepłym związku - o domu dla dzieci, moich :-). Wiem że potrafię kochać, szczerze i pięknie - wreszcie w to uwierzyłam i dzięki Bogu. Teraz pytanie - co mogę zrobić żeby pomóc szczęściu i go nachalnością nie wystraszyć. Oto moje marzenie, mój cud. Dzięki za przeczytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natchniony natchnieniem
wiara i nadzieja jest ważna ale pamiętaj też o zdrowym rozsądku niech Ci się spełni to czego oczekujesz wszystkiego dobrego 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwierzyć
hmmm dziękuję, zdrowego rozsądku miałam aż nadto dotąd i doprowadziłam siebie właśnie do tej sytuacji, że mając 32 lata pragnę czegoś, na co należało pracować już dawno będę bardzo nieszczęśliwą kobietą bez rodziny, bardzo, ale nie jestem desperatką i zdaję sobie sprawę, że mam już mniejsze szanse na miłość niż młodsze i pod wieloma względami atrakcyjniejsze ode mnie kobiety - taka jest naturalna kolej rzeczy po prostu marzę o tym, by stał się cud, chciałabym odczarować zły urok i zrobić co można w mojej sytuacji, żeby być szczęśliwą :-), bardzo tego pragnę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o sobie czytam?
tez mam 32 lata, też jestem solistką... tez wierzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natchniony natchnieniem
nikt Ci tutaj nie zagwarantuje, że znajdziesz miłość, że spełnią się Twoje marzenia o rodzinie, że nie bedziesz samotna wiele zależy od Ciebie, Twojego nastawienia do życia od tego kogo spotkasz na swojej drodze i czy dokonasz właściwego wyboru jakieś doswiadczenie już masz, wykorzystaj je dobrze szanse na miłość i dobry związek są zawsze niezależnie od wieku, choć z wiekiem [ i dobrze, że jesteś tego świadoma] coraz mniejsze ale trzeba być optymistą i jasno patrzeć w przyszłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każda niłość jest cudem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o sobie czytam?
też gdzieś tam w pewnym etapie swojego zycia wybrałam inną ścięzke niz wiekszość - efekt tego widać... w moim życiu, co prawda, mężczyzn było dużo, nadal jest, ale nie tych na całe życie, a tylko taka opcja jest przeze mnie brana pod uwagę nie wariuję, nie rozpaczam... bezgranicznie wierzę w miłość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwierzyć
oj, nieee, nie oczekuję gwarancji :-) tak sobie myślę tylko, że jeśli ze wszystkich sił, ze wszystkich stron i na każdy możliwy sposób będę próbowała energię skierować na ten mój mały cud, to czemu akurat nie tutaj :-) ja nie byłam osobą pewną siebie, nie przebierałam nie wybierałam, bałam się zawsze miłości i tego co ona ze sobą niesie ale miałam kilku wielbicieli i zawsze byli to chłopcy bardzo rzetelni, ciepli - nie umiałam tego wtedy docenić, po prostu się bałam, a nie było nikogo, kto by mnie uspokoił, dodał otuchy i wiary, więc zabrnęłam za daleko w ten strach nie zamierzam nikogo usidlać, łapać na dziecko albo uciekać się do innych sposobów, chcę tylko głośno mówić, że tego pragnę, w ten sposób odczarować mojego pecha już się nie boję i bardzo chcę, żeby ktoś docenił fakt, że mogę być fajnym kompanem do życia, partnerem i źródłem ciepła :-) po prostu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm kiedyś wierzyłam, że jak bardzo, bardzo będę czegoś pragnęła i poświęcę się to to spełni się. Że w zamian za ten mój trud, wyrzeczenie stanie się cud. Nie stało się tak. Może w twoim przypadku będzie inaczej, w końcu cuda zdarzają się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwierzyć
Cóż, nie mam innego wyjścia. Mogę tylko bardzo ale to bardzo wierzyć! Przykro mi, że tak wątpisz. Czemu, jeśli mogę spytać, się poddałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papappaap
autorko mam to samo, tylko ciut mnie lat lata mijaly a ja chyba zylam obok zaluje teraz spotkalam fajnego faceta i chyba sie zniechecil moimi zdawkowymi odpowiedziami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczytaj topik o pozytywnym
myśleniu, podobno pomaga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Afektywna_26
Nie TY pierwsza i nie ostatnia. Mam ten sam problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiesz, ja od 16 roku zycia
czekalam na milosc :) jakos do 25 roku zycia kompletnie nie mialam powodzenia, mimo iz ludzie do mnie lgneli, a do tego podobno bylam ladna :) tylko jakos nie mozna bylo zgrac jednego z drugim... staralam sie nie narzekac, ze jestem sama i pomagac innym... pierwszego faceta mialam w wieku 25 lat, staralam sie byc dobra partnerka, a zdradzil mnie... teraz jestem w Twoim wieku i od paru miesiecy mam 2 - zadoscuczynienie :) to dobry facet, bardzo mu na mnie zalezy, jest od czubka nosa po paluszki taki jak sobie wymarzylam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 24latakaaa
ja mam prawie 24lata i tez nadal wierze...mimo iz niektorzy sie juz boją ze starą panną bede:-O ALE ja wierze:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwierzyć
dziękuję :-) myślę, że kiedyś miłość wydawała sie po prostu naturalną, zaklepaną sprawą, każdemu się zdarza, więc podchodziło się do tego dość niefrasobliwie młodzieńcze fascynacje i zakochania ... dzisiaj wiem że mogę oferować dojrzałość, spokój i ciepło - coś solidnego, coś czemu daleko do rutyny, ale jeszcze dalej do przelotności jednocześnie myślę, że żeby poczuć pozytywne wibracje, trzeba w sobie wskrzesić tę radość, jaką się miało będąc młodszym, zwyczajnie uśmiechać do szczęścia, do ludzi, bo ja już dziś wiem z cała pewnością, że to jak wiele innych drobiazgów jest czymś co buduje codzienność i sprawia że staje się ona po prostu cieplejsza dlatego zwyczajnie chcę tego cudu - chcę uśmiechać się codziennie do Niego i patrzeć mu w oczy, zielone, błękitno-szare, poczochrać czuprynę, uśmiać się rano z własnej zaspanej nieporadności, ucałować w policzek i zwyczajnie cieszyć się byciem razem :-) po prostu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwierzyć
jak totalna magia, co? jedno oko zielone drugie niebieskie - cały taki jak sobie Go wyczarowałaś :-) tzn. że to działa :-) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papappaap
chcialabym wierzyc, ze sie jeszcze odezwie pewnie ma juz kogos innego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiesz, ja od 16 roku zycia
Nie :) ale ma wzrost co do 1cm jaki chcialam, oczy w kolorze jaki mi sie podoba, nawet fryzure jaka chcialam i tatuaze - nic nie poradze, ze mnie kreca :) hm... cos w tym jest... tzn. czarownica podobno jestem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olabogaaaa
no dobra, a co konkretnie robisz zeby znalezc tego swojego jedynego autorko? ale konkretnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na imię mi Hania
Wspieram i przyłączam się doczekania na cud. Mam 29 lat, po 7 latach mój związek rozpadł się wtedy, gdy planowaliśmy ślub. Urodą nie grzeszę. Jestem nieśmiała, zakompleksiona. Były wyżywał się na mnie emocjonalnie, spowodował zaniżenie poczucia własnej wartości. Marzę o rodzinie - mężu, dziecku. Nie poznaję nowych ludzi, a wszyscy fajni faceci w okolicach trzydziestki są żonaci. Zostałam sama i bez perspektyw. Dlatego czekam na CUD. I wierzę, że książę pojawi się wkrótce w mojej bajce. A zegar biologiczny tyka... tik... tak... tik... tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olabogaaaa
Hania, a dlaczego sadzisz ze wszyscy po 30 sa zajeci?? Po pierwsze, nie wszyscy a po drugie robisz cos zeby znalezc tego faceta??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olabogaaaa
uroda nie grzesze..czyli co?? jestes krzywa, garbata,nie masz wlosów i masz garbaty nochal????...czy to taka wymówka zeby o siebie bardziej nie zadbac i nie zrobic sie na bóstwo???? wiesz,ze nie ma brzydkich kobiet, sa tylko te niezadbane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niekrakowianka
Uwierzyć... Nie wiem, czy tak jak ja czasem karmisz się dobrymi historiami z zycia, ale opowiem Ci moją... W tym roku kończę 35 lat:) Mam super Narzeczonego z którym planujemy slub, dzieci:) Ale jeszcze dwa lata temu tak nie było... 19 lat- pierwsza wielka miłość. Odszedł 21 lat- związek- nie związek przez 4 m-ce. Odeszłam Później długo nic, 25-32 przelotne związki, strach i chyba podświadomie wybieranie facetów, którzy tak ja ja się bali albo kobieciarzy- nie wychodziło oczywiście nic:P Ale w międzyczasie zaczęłam się wyciszać, oswajac z myślą, że może będę sama, że ma tak być. Skupiłam się na swoich pasjach, spotkaniach z przyjaciółmi i czułam się z tym naprawdę dobrze i byłam szczęśliwa:) I nagle niespodzianka: pod koniec 2008 WIELKA MIŁOŚĆ mnie dopada:) Poczułam się jak nastolatka... i trwa to do tej pory i wiem, że właśnie ON jest miłością mojego życia... Więc uwierz, wierz i wierz w siebie i w to, ze zasługujesz na super mężczyznę. Trzymam za Ciebie i wszystkich, którzy stracili wiarę w miłość, kciuki. POWODZENIA:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olabogaaaa
zawsze szczery...no bo nie ma....nie liczac jakis przypadków ekstremalnych...tylko naprawde trzeba wlozyc nieco wysilku w dobry wyglad...i nie szukac sobie wymówek typu " bo mnie i tak nic nie pomoze, bo jestem brzydka i uroda nie grzesze"....dobry wyglad to ciezkaaa praca, od rana do wieczora:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolita en ain block
Witajcie Ja też chcę wierzyć, że stanie się cud. .. Mam 22 lata (wiem, wiem zaraz powiecie, że mam czas) i czasami czuję, że będę nieszczęśliwa samotną za parę lat... Moje usposobienie jest takie, że mogę być sama i sama jestem.... Jest KTOŚ kto znaczy dla mnie dużo, mimo, że na dobrą sprwę mało o nim wiem... Mam tylko nadzieję, że ON wreszcie zacznie traktować mnie tak jakbym tego chciała... Bo ja GO chyba kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na imię mi Hania
Wiem, że nie ma brzydkich kobiet. ja przez 3 lata związku brałam tabsy i przytyłam 5kg + dorobiłam sie pięknego celulitu. Schudnę. Faceta zostawiłam, tabsy też, kiedyś wrócę do równowagi hormonalnej. Kiedyś uwierzę w siebie, bo kobieta wierząca w siebie jest piękna, promienna. Wszyscy faceci wokół mnie (ok. 30-tki) są zajeci, bo normalny facet w tym wieku kogoś ma, chyba że jest takim niedojrzałym gówniarzem, jak mój były... wszyscy wiedzą, że mam kogoś od wielu lat - to zajętą kobietą się tak nie interesują. Pracuję raczej w środowisku damskim. Gdzie ja mam spotkać tego właściwego mężczyznę? Wiem, że jak ktoś komuś przeznaczony, to dwie dusze pokrewne się spotkają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwierzyć - Wiesz ile razy marzyłam, że moje życie odmieni się, że spotkam kogoś kogo pokocham z wzajemnością, kto będzie obok, przytuli, pocałuje. Przy kim będę zasypiała wieczorem wtulając się, budziła rano. Na kogo będę mogła czekać aż wróci z pracy, czy też sama wracać z pracy i wiedzieć, że w domu jest On, a nie cztery puste ściany. Tylko to są marzenia, tak nierealne jak to, że dostanę nagrodę nobla albo trafię w totolotka szóstkę. Nie wystarczy marzyć, wierzyć, modlić się, czekać, że może kiedyś ... a i ''dawanie sobie szansy'' jak nie raz ktoś radzi nie sprawi, że stanie się to o czym marzysz. To co dla wielu ludzi jest tak oczywiste, tak bliskie, czego doświadczają, dla niektórych jest nierealne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×